Skocz do zawartości

diabelski

Stały forumowicz
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez diabelski

  1. Nie pisałem że po 10 min. Wróciłem do kotłowni po 6 godzinach, - kocioł wygasł, a pracujące pompy skutecznie opróżniły z ciepła zasobnik CWU... wiadomo-był to przypadek że tak się stało, ale jak by pompy nie chodziły to byłaby chociaż ciepła woda w CWU. Raz się zdarzyło, ale zwróciło to moją uwagę na to. W końcu forum jest chyba po to żeby zwracać uwagę na szczegóły pracy sterownika, a nie żeby się wykłócać jak kto pali.
  2. Witam, w nawiązaniu do mojego postu ze str 419, (który niestety nie doczekał się odpowiedzi...), dodam zdjęcie które obrazuje moment włączanie się pompy CO. Jak widać siłownik z pozycji zamkniętej potrzebuje podad 30min żeby "wstrzelić" się w zadaną temperaturę, bo robi to małymi kroczkami. Jeśli byłoby ustawione MIN otwarcie zaworu na 50% to skoczyłby do tej nastawy i dalej by sobie ustawiał powoli. Niestety zawór przy ustawieniu MIN50% nie zamknie się do zera po wyłączeniu się pompy, tylko pozostanie na tych 50%. Ciepło niepotrzebnie idzie sobie dalej grawitacyjnie, co wpływa niekorzystnie na wielkość spalania. Jest jeszcze druga uwaga dotycząca funkcji "PAUZA', -po włączeniu pauzy pompy CO i CWU też powinny się wyłączyć. Przy czyszczeniu kotła niepotrzebnie go oziębiają przewalając przez niego zimny zład. Poza tym zdarzyło mi się że podczas czyszczenia ktoś zawrócił mi głowę, wyszedłem z kotłowni zapominając wyłączyć PAUZĘ, -efekt taki że pompy pracując cały czas wychłodziły kocioł i także opróżniły z ciepła cały zasobnik CWU, który normalnie trzymałby ciepło przez 2 dni. Zatem ponowię propozycję: 1- żeby siłownik zamykał się całkowicie po wyłączeniu pompy CO bez względu na ustawione otwarcie MIN. 2-po włączeniu funkcji PAUZA, pompy CO i CWU powinny też się wyłączać. Poza tym nie mam zastrzeżeń do sterownika, pięknie prowadzi proces palenia i jest przy tym bardzo oszczędny.
  3. Witam, jako że dziś założyłem na zawór 4D siłownik, to po pierwszych obserwacjach wychwyciłem błąd w obsłudze siłownika. A zatem od początku: Wiadomo że sterownik dążąc do zadanej dokłada sobie na początek po 3% co jakiś czas (dajmy na to 30s). Trwa to jednak sporo czasu zanim ustawi sobie to co potrzeba, a jeśli ja wiem że temperatura zadana utrzymuje się u mnie w granicach 63% otwarcia zaworu, to po prostu daję otwarcie MIN na 60%. Siłownik po włączeniu się pompy nie robi małych kroczków tylko od razu zapierdziela na 60% i dopiero od tej wartości sobie koryguje. Do czego zmierzam... ano do tego że jeśli mam aktywną opcję: "ZAMKNIJ GDY POMPA WYŁ" i pompa się wyłączy, to siłownik nie zamknie zaworu do zera ograniczając grawitacyjne przenikanie ciepła, tylko zatrzyma się na tych 60%. Teraz pytanie skierowane do Pana Tomka: Czy nie można zrobić tak, żeby po wyłączeniu pompy zawór zamykał się do zera bez względu na ustawienie MIN otwarcia zaworu?
  4. Tu masz link jak to wygląda, u Ciebie będą dwa takie otwory. Post Pieklorza z 11 lisopada 2011 -przewiń w dół.
  5. Nie robiłem zdjęć a teraz kocioł pracuje. Otwory dowiercone tak jak w fabrycznych większych palnikach (w najmniejszym ich nie ma) -zobacz w necie. A zaślepione są tam gdzie dzieli się palnik na pół - w miejscu przykręcenia do kotła. Instrukcja: Po rozdzieleniu palnika ,oczom twym ukażą się dwa otwory na przegrodzie paliwo-powietrze. Owe otwory ja mam zaślepione. Inny sposób bez rozbierania to zdjęcie nieużywanej zaślepki do dmuchawy, rzucenie okiem w środek (można przyświecić) i owe otwory też widać. U mnie dwa płaskie magnesy neodymowe załatwiły sprawę -żar nie cofa się do ślimaka.
  6. Mam taki sam palnik, a potencjał mam 19.1kg/h. Na polskim eko. Też mi zaczął podobnie przesypywać po przejściu na lato, dałem kaloryczność w górę do niecałych 28 i jest w porzo. Palnika nie mam uszczelnionego, dowiercone są za to dodatkowe otwory po obwodzie korony i zaślepione mam wszystkie otwory w kanale powietrza. Parametry podtrzymania mam patrząc od góry 5,20,18,2 ( to info na prośbę dadex-a)
  7. Ja bym polecał RV13AM, ma dużo większe spiętrzenie (ciśnienie) i ma tylko 10W więcej. Niestety jest też droższy. Bez problemu chodzi na 1-2% mocy a sterownik ładnie sobie z nim radzi.
  8. U mnie chodzi ermet 140l dwupłaszczowy, poziomy. Palnik -najmniejsza ekoenergia -nie narzekam, spalanie malutkie, z groszku popiół jak z papierosa. Sterownik bardzo ładnie go prowadzi w automacie. (po przejściu na lato potrzebna była korekta podawania, bo było za dużo) Kocioł tydzień temu czyszczony.
  9. masz zacięcie do eksperymentowania. Cały czas jedziesz na tej rynnie?
  10. I to jest spalanie! :blink: To na ślimaku czy szufladzie? ciekawi mnie konstrukcja tego palnika, możesz uchylić rąbka tajemnicy?
  11. U mnie trójka, najstarsze 11lat potem 7 i 6. Lubią się chlapać w wannie (wiecie: statki, pierdoły pływające i nurkowanie...) a starzy wolą natrysk. Bojler 140l dwupłaszczowy jest wyłożony od środka epidianem spożywczym -anoda magnezowa zbędna. Szybko nagrzewa wodę. W tym roku w planach założenie solarów i grzanie tego bojlera przez wymiennik ciepła. A eko to z lokalnego składu 850/t -nawet niezłe, ale nie wiem skąd. Facet twierdzi że polski.
  12. W domu normalne temp. 22-23*, a myjemy się tak jak wszyscy -raz na Wielkanoc i raz na Boże Narodzenie :D :D :D Na Wielkanoc ciepłą wodą jak się w wężu ogrodowym woda nagrzeje :P A czujnik pokojowy jest podpięty pod powrót z bojlera, potem miesza się jeszcze z wyjściem gorącym i dopiero do kotła.
  13. no i się udało B), czasem warto poszukać dziury w całym :D
  14. zasobnik 140l, po osiągnięciu zadanej (Przewala zadaną ok.1,5*) schodzi do minimalnej ustawionej mocy i pyrtoli sobie tak 1-2godz. Średnia moc wynosi 7-8%. Moc min5%-max25%, powietrze 5%-50% Spalanie dobowe ok 4kg (waha się +-0,3 -zależy od pory dnia) Tragedii nie ma, ale miałem nadzieję że coś się jeszcze poprawię. ;)
  15. Jednak widzę że tylko u mnie to występuje. Kocioł pracuje na modulacji, parametry czuwania nie są brane pod uwagę. No nic, będę wprowadzał drobne korekty -może się wstrzelę.. Wesołego weekend-u majowego życzę B)
  16. Witam szanowne grono, zauważyłem że w okresie przejściowym, gdy zapotrzebowanie na ciepło jest mniejsze a obieg CO włącza się głównie w nocy nad ranem, gdy temp. spadnie poniżej zadanej w auto lato jest różnica w wielkości nawęglania palnika. Jeśli grzeje tylko CWU to podajnik zaczyna przesypywać groszek, nie dopala i trzeba robić duże korekty w dół. Znowu jak w nocy włączy się układ CO to szybko zaczyna się zapadać i rano jest już lej jak po bombie. Pytanie do Tomka: Czy programowo można rozdzielić ustawienia "auto lato" od "zimy" ?? Tak by sterownik wchodząc w auto lato uwzględniał automatycznie zmiany podawania paliwa, (np.wprowadzał wtedy korektę podawania -xx%) Myślę że to problem nie tylko u mnie.
  17. he,he,he..... one są w środku podajnika :lol:
  18. panowie, ja po prostu położyłem na te otwory takie płaskie okrągłe magnesy neodymowe. Nic ich nie wypycha, a i łatwo je wsadzić od strony nieużywanego kanału dmuchawy (mam ekoenergię). Jak wyniki będą słabe to równie łatwo je usunąć. Siedzą już tam ze 3 miesiące, można też nimi sterować przepływem powietrza odsłaniając częściowo otworki.
  19. Kamilowi chodziło żebyś dał fotki palnika w czasie palenia. chodzi o ocenę płomienia, popiołu i górki popiołu.
  20. Miało się ocieplać już podobno... :o Spalanie też podskoczyło... :( Modulacja już nie schodzi poniżej 35%, jedyne pocieszenie to prognoza od niedzieli.... -jak ktoś się nie pomyli... :wacko:
  21. Trochę sam się oszukujesz rozszczelniając kocioł. Takim zabiegiem zwiększasz prędkość przepływu spalin w kotle, przy okazji wychładzając nieco te spaliny. Zwiększony przepływ spalin powoduje że kocioł nie nadąża odbierać temperatury i te gorące spaliny idą w komin podnosząc przy okazji temp. na czujniku. Dymu pozornie masz mniej, bo po prostu wietrzysz kocioł i cug je zabiera. Z komina też może mniej dymić ,bo dym jest rozrzedzony powietrzem dodatkowym. Na palenie też ma to oczywiście wpływ, uwidaczniający się większym płomieniem na palniku -wiadomo-więcej tlenu. Ale jest też korzyść, ma to pozytywny wpływ na komin -będzie się wygrzewał, niestety kosztem zwiększonego spalania. Ten manewr też Ci chyba diabeł podpowiedział :D Ile Wam kotły palą w te mrozki? przy -16 za oknem teraz pokazuje mi średnią 16,4kg/24h. Przy korekcji pogodowej =3, temp zadana skoczyła z zadanych 54 do 61,8 zwiększając automatycznie temp. wyjścia na grzejniki do 46,8.(nie mam siłownika) -świetna sprawa ta korekcja- działa rewelacyjnie. A na chacie 22* chodzi się w gaciach i koszulce :lol:
  22. Jakbyś liznął trochę wiedzy to byś nie powiesił patelni ze stopu aluminium, gdyż temp. topnienia zaczyna się od 460* i wiadomo że się stopi.... ;) bez urazy :D
  23. ile masz przewałow? -jakoś tak dziwnie wyglądają,, najwyższy jest obustronnie przelotowy? u mnie jest to inaczej skonstruowane i dlatego może rzuca mi się to w oczy...
  24. Też miałem ten problem, w dodatku ruszt był tak nisko że ledwo mieścił się deflektor-miał do paleniska tylko ok 10cm - audilhr-a garnek by się nawet nie zmieścił. Jak zrobił się kopczyk to zostawało ok 6-7cm. Ruszt wyciąłem i zaspawałem otwory (mam o tyle dobrze że trudnię się spawalnictwem i miałem wszystko co potrzeba do tej operacji). Jest z tym dobry dzień roboty -trzeba wygasić i spuścić zład z kotła. Teraz jest o niebo lepiej, a na wystających rurkach (wystają ok 2cm bo nie dało się obciąć po ściance) mogę oprzeć w razie potrzeby zwykły ruszt awaryjny. Kocioł z rusztem wodnym -w życiu już nie kupię takiego wynalazku, i będę odradzał innym.
  25. U mnie zmieniło się na plus, Radykalnie zmieniło się u mnie nawęglanie (lub może powietrze) bo zaczął przesypywać. Po dużej korekcie pali mi mniej o jakieś 1,5kg i jakby ładniej dopalał. Więcej w postach 8416, 8418
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.