crook

No fakt muszę przypilnować kiedy będzie taka sama sytuacja jak u Ciebie. Myślę że TomekBrz może weźmie pod uwagę moje obserwacje i zmodyfikuje algorytm żeby pracował płynnień. A może doczekamy się kiedyś algorytmu który będzie można dostroić do danej instalacji. Co czyniło by SKZP sterownikiem uniwersalnym i idealnym. Ja ze swojej strony mogę zaoferować chęć testowania nowych opcji i dzielenia się wynikami z innymi.

Jockey pokusiłem się o lepsze wykresy i zobacz co wyszło. Sytuacja podobna jak Ty zaprezentowałeś. Jest spadek na powrocie a modulacja nie zareagowała. Czy coś mam skopane w sofcie czy co? Chyba modulacja powinna zareagować tak jak u Ciebie.

Ile masz ustawione wzmocnienie modulacji? U mnie jak nawet jest 10 to podbije o 1-2% po spadku temperatury powrotu co jest stanowczo za mało i zaraz spada temperatura kotła. Bo pewnie jakbyś jeszcze trochę podniósł to po spadku powrotu podbiło by o 15 a może 20%, a nie tylko 10, i nie nastąpił by spadek temperatury kotła co zaowocowało by łagodnym zejściem modulacji a nie windowaniem na maksa. Ciekaw jestem jak dalej wygląda ten wykres. PS Co to za program?

To nie jest wyjątek, ma to miejsce często, a nawet bym powiedział że za każdym spadkiem temperatury. Tylko niestety wykres jest słabo czytelny a na sterowniku nie ma podglądu temperatury powrotu, bo można by to dokładniej przeanalizować.

Tak to jest 3kw. Blokowałem moc od 20% do 100% skokami co 20, ale po około godzinie z odbiorem mocy. Mam SV200n.

Klaudiusz3 nie obrażaj się, wiem że jest sporo możliwości regulacji ale tu nie proces spalania nie domaga tylko sposób prowadzenia modulacji przez sterownik. Absolutnie nie wolno obwiniać za to producenta że nie dopasował reakcji modulacji akurat do mojego kotła i wielu innych. A obcinanie mocy znamionowej celem zmniejszenia ilości węgla nie jest rozwiązaniem tego problemu. Wiem że masz niekonwencjonalne metody regulacji kotła, oglądałem twoje filmy, nawet chyba sprzęgło u Ciebie zamówie bo w przyszłym roku do kotła będzie wpięte cztery obwody o różnym zapotrzebowaniu i myślę że takie sprzęgło będzie dobrym rozwiązaniem.

Żadne za dużo paliwa, w tym przypadku chodzi o brak wyprzedzenia modulacji z racji sporej bezwładności kotła, a wystarczyło by aby algorytm zareagował na spadek temperatury na powrocie. Regulacja kotła "mocą znamionową" nie jest w zamyśle konstruktora sterownika który ma sam decydować o mocy. Regulację paliwa ustawiasz innymi parametrami. PS moc spadła do 15%

Popatrzcie tylko, zaraz po 11. Spadek temp. powrotu. Co robi sterownik? Nic, czeka na spadek temperatury kotła, a mógł podnieść modulację wcześniej i nie musiał by bujać do 25% mocy.

PioBin oczywiście że nie dla inżynierów, można przecież dać do dyspozycji tzw. bezpieczny zakres i będzie OK. Użyszkodnik nawet jak ustawi któryś parametr granicznie źle to najwyżej modulacja zacznie oscylować. Na marginesie, ustawienie proporcji powietrze paliwo w kotle też wymaga pewnej wiedzy i orientacji w temacie.

Klaudiusz3, to o mnie chodzi? Ja jak najbardziej przetestuję te korekty i to chyba dziś bo włączenie opcji ochrony powroty nie dało żadnych efektów, przynajmniej zauważalnych. Nawet wzmocnienie modulacji niewiele dało. Ale to chodzi bardziej o łagodniejsze prowadzenie modulacji i funkcje dodatkowe w/w bardzo by w tym pomogły bo każdy kocioł i instalacja jest inna, inne są przepływy inne są bezwładności a sterownik jest zaprogramowany napewno dobrze tylko że do konkretnego kotła i instalacji na jakiej wykonał go twórca. Pomijam oczywiście wady w wykonaniu CO i inne.

W sumie dormario dobrze prawi, można by coś jak w irydzie, kp i kl. Np: "Szybkość reakcji" by regulowała przy spadku temperatury jak szybko podnosi się modulacja "Wzmocnienie" by wpływało jak mocno podnosi się modulacja. "Wyprzedzenie" by wpływała na to jak szybko spada modulacja przed osiągnieciem temperatury zadanej. Ja np mam duży przepływ na kotle, wymuszony przez ciągłą pracę pompy CWU ustawionej na 2m. A kocioł i tak wachluje temperaturą. Moim zdaniem takie funkcje dostępne dla użytkownika pozwoliły by jeszcze bardziej spersonalizować sterownik do danego kotła i instalacji.

Dobra. Jutro pokombinuję z korekcjami powietrza. Dziś niech zostanie z ochroną powrotu i zobaczę jak wygląda wykres modulacji. Z tego co śledzę temat to jest tu kolega który ma SV-200(n). Może on coś podpowie jak to u niego wygląda.

Czekaj czekaj, trochę sprostuję z mojej strony u mnie jest zawór 3D na wyjściu na grzejniki, a ochronę powrotu realizuje tylko jedna pompa z zbiornikiem CWU blisko kotła. Mieszacz u mnie nie chroni powrotu. A drugie CWU włącza się w histerezie.

Jockey Hmm ja to rozumiem, tylko już sprawdzałem skokami co 20% modulacji aż do 100%. Włączałem pompę co i zawyżyłem temperaturę w domu oraz otwierałem okna i goniłem po około godzinie na każdym poziomie aż do 100% mocy. Test nic nie pokazał. Ale wsumie nie mam nic do stracenia sprawdzę to ale nie dziś. Dziś włączyłem ochronę powrotu i wzmocnienie modulacji zrobiłem na 5. Zobaczymy czy to trochę spłaszczy skoki modulacji. Powiedz mi czy Minimalna Temperatura Powrotu ma też jakieś znaczenie przy dobieraniu modulacji podczas spadku temperatury na powrocie? U mnie niżej niż 3-4 st C względem temperatury kotła nie spada nawet jak włącze CO i drugie CWU. Może temu że pierwsze CWU które realizuje obieg kotłowy ma pompę ustawioną na 2m i jest bardzo blisko kotła?

To te, tak?

dadex teraz idzie na małej mocy i powietrze minnimalne jest na 15%, w kotle dymu niema.

Klaudiusz3 to po wyłączeniu pompy CO jakoś chyba grawitacyjnie mi podgrzewa czujnik za mieszaczem 3D i pompą, grzejniki są zimne.

Też jakieś jakieś rozwiązanie, ale to chyba już ostateczność. Wole dopracować ustawienia i instalację.

Właśnie w tym jest tylko problem że kiedy temperatura szybko dobije po spadku i modulacja dość szybko zaczyna spadać to zaczyna się dymienie. Jak puszczę kocioł na 100% to dymu nie widać i jak sobie spokojnie moduluje w niższych mocach też nic nie widać. Nawet jak modulacja szybko rośnie to jest ok. Wydaje mi się że to jest kwestia zbyt szybkiego hamowania modulacji po osiągnięciu temperatury i jakby nawęglony dobrze palnik nagle dostawał zbyt mało powietrza. Może to jest taka specyfika palnika SV-200n?

O proszę. To temu nie było żadnej reakcji jak zmieniałem samo wzmocnienie? Już idę włączyć ochronę powrotu.

Witam. Można powiedzieć że samo zaczynam przygodę z nowym sterownikiem i palnikiem bo na koniec sezonu grzewczego 2017/2018 zainstalowałem w miejsce podajnika tłokowego do swego Defro AKM 22 palnik SV 200n oraz SKZP-02 soft 2.11B. Jakoś tam udało mi się z grubsza sterownik ustawić, ale chyba mam problem z ustawieniem powietrza. Dmuchawa to RV13AMs 40W wersja X otwarta na full, na czopuchu RCK ustawiony na 15 Pa. Problem polega na tym że, jak modulacja zaczyna mocno spadać to zaczyna się dymienie. Przykład: Włącza się druga pompa ładująca CWU, temperatura z 55 spada do 50 i modulacja rośnie do 70-90%. Kocioł dobija z powrotem do 55 i modulacja obniża się. Już przy około 30-40% zaczyna się dymienie. Temperatura przebija do ponad 58 st C i dopiero jak modulacja zaczyna być płynna to dymienie ustępuje. Wygląda to tak jakby przy schodzeniu z modulacji na palniku zostawało za dużo paliwa i przy spadającej modulacji nie zdążało się ono wypalać. Próbowałem już zmieniać powietrze min. i max. ale bez skutku, oczywiście oczekiwanego. Kombinowałem też z wzmocnieniem modulacji i również nic to nie dało, zmieniałem też przepływ na obiegu kotłowym, realizowaną przez pierwszą pompę CWU, aby na powrocie wymuszać spadek temperatury podczas rozpoczęcia ładowania drugiego CWU i też nic. Czy da się coś z tym dymieniem zrobić? Tak na marginesie da się jakoś przyspieszyć modulację aby reagowała już przy spadku temperatury na powrocie i żeby szybciej spadała przed osiągnięciem temperatury zadanej?

Panowie pomóżcie. Mam orginalny moduł Timel, podłączony do sieci. Z aplikacją timela wszystko dział. Jednak widzę ż wersja przeglądarkowa jest bardziej funkjonalna. Jak wchodzę na skzp.novitech.pl i próbuje się zalogować to mi wyżuca Brak DevId w bazie. Co robię nie tak?

Witam po przerwie. Kombinuje z tym moim kociołkiem już jakiś czas i w sumie efekty jakieś już są. Zużycie opału mniejsze, obecnie przy minusowych temperaturach( -1/-8) zeszło mi 25kg/24h Wcześniej przy dodatnich temperaturach (+3/+10 stopni C) wyszło spokojnie niecałe 19kg/24h Wyników z tamtego roku nie podam bo wstyd :( Czyszczenie pieca obecnie jest dużo łatwiejsze bo praktycznie sama miotełka wystarczy. Ale żeby nie było tak kolorowo to do wymiatania trochę jest, obecnie nalot jest dużo jaśniejszy co oznacza że jest dużo mniej sadzy na ściankach a więcej popiołu. Dwa tygodnie bez czyszczenia. Robiłem próbę podpalania tego nalotu na ściance drzwiczek i jeszcze się da to podpalić. Obecnie piec pracuje w większości czasu na podtrzymaniu, ale trochę podkręconym. - Obroty wentylatora regulowane przez zewnętrzny regulator, napięcie na dmuchawie 75V. - Dmuchawa pracuje ciągle - Podawanie paliwa co 13min. Efekt tego jest taki, kocioł nabiera temperatury bardzo powoli (około 20-30min.), po osiągnięciu temperatury załączenia pomp (50 stopni C) pompa CO startuje na jakieś 5-8 min., temperatura rozbiega się jeszcze do 51-52 stopnie C i zaczyna spadać. Po zejściu do 49 stopni pompa CO zatrzymuje się, a temperatura jeszcze spada do około 43-45 stopnie C i tak w koło. Temperatura na czopuchu około 70-75 stopnie C. Jeśli przy tym cyklu jednak jest za zimno w domu to wtedy regulator pokojowy przełącza sterownik w tryb pracy i wtedy kocioł pracuje na takich ustawieniach. - Obroty wentylatora 10% na sterowniku to jest około 120V - Podawanie paliwa co 4 min. - Temperatura zadana na kotle to 52 stopnie. - Na czopuchu 130 - 150 stopni C Po osiągnięciu temperatury zadanej na regulatorze w salonie kocioł zaczyna znów pracę w podtrzymaniu. Podsumowanie W domu jest jakby cieplej choć temperatura jest taka sama (22 - 23 stopnie C), teraz grzejniki częściej są ciepłe co podnosi komfort cieplny w pomieszczeniach. Z komina nie wylatuje żaden dym, po prostu nic nie widać, jedynie teraz przy ujemnej temperaturze tak jakby para wodna którą widać jakieś 15 -25 cm nad kominem. A piec Witkowski, którego też obsługuję, przypomnę że mieszkam w bliźniaku i obok brat ma EKW-RAPS PLUS, jest obecnie w porównaniu z moim zatruwaczem atmosfery :D. No może nie kopci na całe osiedle, ale już usłyszałem od brata że on też by tak chciał aby kominem złotówek nie wypuszczać. Teraz można powiedzieć że jestem zadowolony, ideału nie ma ale opał mam ten tani więc pewnie lepiej nie ustawię. Jeśli będę "tuningował" kociołek brata (Witkowski) i będę miał pytania to pewnie założę nowy wątek. Temat uważam za wyczerpany. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję wszystkim za pomoc.

Czyli, jak dobrze rozumiem to chodzi o wychładzanie czynnika w części gdzie łączą się cztery "drogi"? I to wtedy następuje wymuszenie obiegu? Zasadę " cieplejsze idzie do góry" znam, myślałem że już sama niezaizolowana rura odda na tyle ciepła aby powstał obieg grawitacyjny. Chyba jednak będzie trzeba wydać trochę kaski na czterodrogowca ze sterowaniem. A teraz z innej beczki. Przerobiłem zasilanie wentylatora w taki sposób że, po osiągnięciu temperatury zadanej, wentylator działa na bardzo wolnych obrotach (podane jest 39V). Skutkiem tego jest całkowity brak dymu w komrze spalania podczas postoju kotła. Ku mojemu zdziwieniu kocioł nie przeciąga temperatury więcej niż przy całkowitym zatrzymaniu wentylatora. Będę próbował tak ustawić obroty wentylatora i podawanie paliwa w podtrzymaniu aby temperatura oscylowała w okolicach temperatury zadanej.

Hmmm, to na jakiej zasadzie działa obieg kotłowy (mały) grawitacyjny z zaworem 4D? Mi potrzebne jest grzanie powrotu w momencie kiedy wszystkie pompy stoją. Wiem że warunkiem działania grawitacji przy zaworze 4D jest umieszczenie go ponad piecem. W takim wypaku może jak bym kolankiem wyszedł z rurą do góry ponad poziom płaszcza pieca i zawrócił rurę z powrotem w dół do powrotu do kotła. To byłoby odwzorowanie układu kotłowego grawitacyjnego z zaworem 4D? Tym bardziej jeśli sprzęgło by zadziałało to ta rura też powinna zadziałać. Podkreślam że w czasie pracy pomp CO czy CWU powrót jest ciepły. Kiedy wszystko stoi temperatura na piecu rośnie nawet o 14 stopni C ponad zadaną, a rura na powrocie robi się coraz chłodniejsza.