dash4

Pompa jest dołożona żeby dobijać bufor...aby nagrzać go w calości a nie tylko górę...

maronka a zobrazował byś to rysunkiem? W sensie w którym miejscu na bajpasie ten zawór. Z drugiej strony to ja już mam porobione jak na moim schemacie i na chwilę obecną nie będę zmieniał. Zostało mi uszczelnić rewizję w buforze i zalać wodą i mogę palić. W międzyczasie będę robił rozejścia na grzejniki o podłogówkę.... Szukam też czegoś do zrobienia izolacji i skłaniam się do oklejenia bufora matą kauczukową...ponoć 1 cm tej maty to 7 wełny <szok> o ile to prawda 🙂 Choć wełnę też dam jako zewnętrzna warstwa 🙂 Niestety mam ślimacze tempo skręcania tego wszystkie i chyba wyjdzie że pierwsze palenie to na maj/czerwiec wypadnie - ehhhh. No cóż następna zima może będzie lepsza. Mam tylko nadzieję że uda mi się normalnie kocioł rozbujać i nie dosięgnął mnie problemy z którymi mierzy się zaciapa

Rysować to sorki ale za dużo jak dla mnie. Jeśli chodzi o współpracę z kotłem gazowym to w tym momencie z obiegu podlogowki mam zostawione zawory w które później się wepne kotłem stalopalnym. Żeby syf z kotła i bufora nie szedł mi w rurki podlogowki wymyśliłem sobie że zrobię to przez wężownice w buforze. Podlogowka i tak nie wymaga dużych temp więc...powinno działać. Gdyby jednak się okazało że wężownicą to za mało wtedy zastosuje wymiennik ciepła. Oczywiście do tego pompka, zawór mieszający itp. Drugi obieg to grzejniki w piwnicy - bo w tym momencie mam piwnice nieogrzewana. W piwnicy stoi kocioł i bufor. Z bufora górnym wyjściem na rozdzielacz a z rozdzielacza na grzejniki. Oczywiście wcześniej będzie pompka i zawór mieszający. Jeśli chodzi o cwu to jeszcze nie myślałem nad tym ...zastanawiałem się czy nie wpiąć się również w ten rozdzielacz od grzejników jakimś bojlerem 150l z wężownicą. Tam będzie ok 60C na grzejniki więc spokojnie cwu powinno się nagrzać. Nie wiem. Nie myślałem za mocno nad tym na razie. Ostatecznie cwu zostanie z kotła gazowego.

Jakoś tak to idzie...jak krew z nosa ale do przodu. Ponieważ bufor stał kilka miesięcy/czyli jest nalot rdzy w srodku-zastsnawiam się czy mogę go psiknac fosolem czy czymś podobnym...chyba nic się nie stanie. A ta luźna rdza zostanie związana....? Czy lepiej tego nie robić?

Trochę mnie z tym klapowym uspokoiłeś. Ale z kolei nowy problem do którego jeszcze nie doszedłem a już go biorę pod uwagę po Twoim wpisie to te skoki cisnienia. Ja mam bufor 800 + jakieś 3 grzejniki będa duże....niech będzie 1000l. Ale do tego mam tylko naczynie 100l. Nie specjalnie mam już gdzie wsadzić następne. Tzn mam ale szkoda mi miejsca. A wolałbym nie robić bomby 😛 Zawory zastosowałeś 2,5bar czy większe? Dobrze widzę że nie zrobiłeś ochrony powrotu? Można wiedzieć dlaczego zrezygnowałeś? Producenci kotłów w gwarancjach piszą że "ma być". Więc ją wsadziłem tak na zaś (licząc że będzie grawitacją robiło) ale jakby nie robiło to jest ochrona i pompka w ruch... Od jakiej temp u Ciebie pompka ma dobijać bufor? Choć w sumie to za wczesne pytanie skoro nie grzałeś dalej...

Bufor niestety musi tak zostać. Inaczej mi się do piwnicy nie zmieści. W tym momencie są na tym samy poziomie. Rury idą jak widać 1,5" i więcej nie dawałem bo wyjścia z kotła mam 1,5" - zresztą tak samo wyjścia z bufora to 1,5" ...stwierdziłem że nie ma sensu dawać większej średnicy rury skoro i tak są zwężenia na wyjściach/wejściach. Martwi mnie tylko ten klapowy zwrotny- on trochę przewęża średnicę. Bo ta klapka nie otwiera się aż do pełnego przepływu tylko jednak robi jakąś barierę. Sprawdzałem to większość firm która robi takie zawory ma podobnie...

Teraz tak jednak będzie.

Gruner ocieplać rurę powrotną to chyba nie aż takie istotne? Zasilająca bufor będzie ocieplona ale powrotna...coś spórbuję ale bardzo się spuszczać nad tym nie będę. Króćce dla mnie i tak za długie. A dodając zawory na kazdy i tak są przedłużone. Dam tyle ocieplenia ile wejdzie. Kocioł- za ścianą. mars721 teraz już trochę za późno. Już pociąłem rury na klapowy, itp. Ogólnie jeszcze trochę i będzie koniec. Wolno idzie bo nie ma kiedy robić 😞 . Gwintowanie też ciężko idzie ręczną.

Teraz to wygląda tak...tzn bedzie.

Myślę że nie będę kolan dawał..tzn podnoszących a zrobię to lekko pod skosem kolanami 45 itp. mam też kolana łukowe i tym spróbuję ogarnąć aby nie było dużych załamań. Niestety uświadomiłem sobie dopiero podczas składania dwie sprawy: -zawor klapowy zwrotny zmniejsza mi średnicę przeplywu-zastanawiam się czy to będzie miało istotny wpływ na grawitację. -od strony bufora dam jeszcze filtr siatkowy 1,5" i też się zastanawiam czy grawitacja mimo to będzie hulać.. ??

Ale właśnie rura powrotu będzie lekko w dół schodzić. Wejście w kotle jest niżej niż wyjście z bufora.

Qrde mam problem lekki. Zacząłem składać ochronę powrotu, podłączać bufor do kotła (póki co) i wychodzi że powrót z bufora mam lekko wyżej (jakieś 10-15cm) niż wejście w kotle. Tj powrót będzie w dół. Zasilanie z kotła do bufora mam w poziomie. Czy to może mi popsuć całą grawitację?

I mnie pompa na drugim biegu zasowa....dać na 3? O tym nie myślałem...

To który parametr mogę zmienić jako pierwszy (na próbę )aby coś zmienić? Od czego byście zaczęli? Pkt końcowy? Początkowy? Krzywa?

Tak wyszło...skusiła mnie ta dobra cena bo normalnie te zbiorniki to trochę kosztują...więcej jak 70C nie powinno tam lecieć przynajmniej przy normalnej pracy...ewentualnie mogę też wymienić membranę na taką która wytrzymuje więcej niż 70 bo nie sądzę żeby te ograniczenie dotyczyło metalu...bańka to bańka a ta jest do 10bar a nie do 6 jak te do CO. Tak tylko pytałem ile (jaka temp powrotu) max może być na powrocie zakładając normalną pracę i fakt że zawór atv będzie na 60C. ?

Z tym zbiornikiem to już nakombinowałem ....bo go już mam więc...

Bo wyjście z kotła mam 6/4 ...

Ostatecznie moja ochrona powrotu ( opierając się na podpowiedziach, głównie zaciapa i innych[dzieki]) będzie wyglądać tak: Mam nadzieję że teraz jest ok, że niczego nie pominąłem a wszystko będzie hulac :)? Mam tylko pytanie- jaka max temp może się pojawić na powrocie...? Zakładając że będę grzał bufor najpier grawitacją (jeśli zadziała biorąc pod uwagę że rury poziomo) a później doładowywać będę pompką....więcej niż 70C? Pytam bo mam w dobrej cenie (400zł) nowe naczynie przeponowe od kolegi 100l Reflex niebieski (do CWU) i zastanawiam się czy wytrzyma....tam do 70C mówią że może być...???

...ale co do 20C? Nie wiem co tam już zmieniać. Wracam znowu do ustawień jak na pierwszym zdjęciu tj 20C pkt poczatkowy.. Jak było ustawione na 21 to wsysał ok 7,5m3 na dobę...a wiem że może lepiej bo w zeszłym roku było mniej...mam zapisane. Wtedy nie miałem też ocieplonych fundamentów....po ich ociepleniu jakoś nie widzę różnicy...

Czyli jak jest na zewnątrz 20C to w domu kocioł ma też zrobić 20C?? (Sposoby dowolne) A co mi daje zmienianie tego pkt początkowego? Jest sens się tym bawić? Ogólnie nie bardzo rozumiem ten sterownik.😔

zaciapa dzięki za podpowiedzi. Kończę jeszcze glazurę w kotłowni i niedługo przystepuję do kręcenia pakuł. Nię będę jednak dawał żadnego zaworu obok pieca, bajpasie itp. Dam tylko jeden zawór pełnoprzepływowy na buforze i to wszystko. W razie W to przecież z tyłu kotła jest spust wody. Zostawię ten zawór klapowy sam ale dam zgodnie z Twoją podpowiedzią śrubunek żeby można go buło ruszyć w razie czego. Ogólnie to śrubunki i tak miałem dać na przyłączu do bufora żeby można było odpiąć bufor od kotła. Proszę jeszcze tylko o podpowiedż jakie zawory bezpieczeństwa dawać na buforze, na kotle ? - 2,5bara??

No właśnie włącza się mniej chyba ale komfort uciekł... W domu zrobiło się chłodniej. Z 21C wychodziło 19,5-20C. Wczoraj wieczorem znowu zmieniłem na pkt początkowym z tym że ustawiony na 21C. Wcześniej było 20. szakallo czyli moje ustawianie pkt początkowego na 21 jest bez sensu? Obniżyć temp z 45 punkt końcowy do 40? Max temp zasilania na ile dać? W zasadzie to co to jest ten cały pkt początkowy? Warto go ustawiać czy może włączyć sterowanie wg ten zewnętrznej i już...?

Póki co to zmieniłem na sterowanie wg temp pomieszczenia. Bez czujnika pogodowego. Wygląda na to że coś tam dalo bo zużycie względem dnia poprzedniego jest mniejsze o 1m3...było 6 jest 5. Liczba startów palnika to 10 na dobe. W tym chyba 2 na cwu. Sprawdzane wczoraj o 15 i dziś o wl15 czyli po 24h. Póki co zostawię chyba tak do końca miesiąca zobaczę co będzie...

Przepraszam ale za słaby jestem w tym sterowniku.... Mogę prosić jak krowie na rowie które parametry zmieniać żeby ograniczyć ta liczbę startów palnika??

Pierwszy pkt i tak chyba działa bo mam tylko pomiar temp na korytarzu -moim pomieszczeniu wiodącym. Co mi nie poprawia wcale liczby startów itp. Drugi i trzeci pkt ...może tu poeksperymentować.... Czwarty pkt-i tak mam na 4k..nie wystarczy?? Poza tym czy to wpłynie na liczbę startów? Chyba słabo😔 W tym momencie przecież palnik się wyłącza jak osiągnie 21,5....zwiększać wpływ żeby osiągnął tylko 21?? A czy zmiana ustawień z punktem początkowym i bez niego może mieć wplyw? Punkt początkowy nastawiłem niedawno-ok 17go listopada na próbę do końca miesiąca. Przed 17 piec wciągał 3,5m3 na dobę gazu-srednio. Od 17 jest s punktem i wciąga 5,3m3gazu..ale też pogoda się trochę zmieniła....