Skocz do zawartości

hamerg

Forumowicz
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez hamerg

  1. Robert zejdź z mocą dmuchawy tak na początek min-8 max-50 wtedy sprawdź jak będzie. Generalnie palnik może osiągać większe moce niż podaje producent i tak naprawdę brakuje w sterowniku pewnej funkcji. Pisałem o tym wcześniej, możliwość ustawienia ściśle określonej mocy i dostosowywanie do tego mocy dmuchawy. Na ten przykład ustawiamy 10% i puszczamy piec obserwując przez powiedzmy 15-20 minut regulując moc dmuchawy dla takiej mocy aby kopiec się nie zapadał ani nie wznosił. Później ustawiamy np 50% i powtarzamy ustawianie. Po takich testach łatwo określić ustawy dla min 10% i 100%. Jeśli oczywiście mamy węgiel o takiej kaloryczności jaką deklaruje sprzedawca i mamy odpowiednio ustawiony potencjał podajnika oraz jego moc. U mnie jak kupiłem ster zanim go ogarnąłem miałem podobnie. Jak możesz zrób zdjęcia palnika, jaki kopiec i płomień.
  2. Proces spalania jest dość trudnym do opanowania w 100%. Generalnie należy tyle dmuchać aby jak najefektywniej spalić podany węgiel na palnik. Jako że ten proces może być dużo bardziej efektywny niż w piecach zasypowych, to i tak źle ustawiony może diametralnie zwiększyć spalanie. Gdyby bardziej się zagłębiać w ten temat, to tak naprawdę należy tak dostosować algorytm spalania aby utrzymywać w obrębie napowietrzania w palniku dokładnie taką ilość paliwa, która będzie spalać się w optymalnych warunkach ( ilość powietrza do ilości paliwa). Tak w skrócie, najpierw spalają się gazy uwięzione w węglu i to one bezpośrednio odpowiadają za wielkość płomienia, a dopiero później węgiel. O ile ilość powietrza w pierwszej fazie jest bardzo ważna jeśli chodzi o zanieczyszczenie pieca to w drugiej powietrze ważne jest do podtrzymania temperatury spalania i nie ma takiego wpływu na kopcenie. Dodatkowo eco groszki są przeważnie mieszane z różnych węgli tak aby optymalnie spalać i tak naprawdę jakość tych mieszanek jest różna. Sam to zauważyłem, kupując węgiel w tym sezonie od jednego dostawcy. Kupuję po pół tony co miesiąc ( ograniczenia miejsca w piwnicy) i we wrześniu węgiel był mniej kaloryczny niż mam teraz. Spalał się pięknie praktycznie na mączkę, ale miałem sporo popiołu na półkach. Teraz widzę że zmieszali więcej mocniejszego węgla, bo pyłu mam mało ale za to dużo koksu.
  3. Teraz to ja mam problem ale nie z ilością spalanego paliwa tylko z jakością popiołu. Otóż wcześniej piec chodził z przerwami, gdyż nie potrzebowałem tyle ciepła. Czyli modulował sobie 15-20 min po czym się wyłączał na okres ok 10-20 min. Dość rzadko pracował dłużej jak godzinę. Miałem wtedy praktycznie mączkę. Teraz mam same wielkie koksowe kule. Podawanie miałem na 5 sekund i przy takim trybie pracy miałem cały czas temperaturę rury podajnika od 40-52 stopni. Teraz kiedy piec nie odstawia się temperatura podajnika spadła do 22 stopni. Co godzinę schodzę i pogrzebaczem rozbijam te kule na palenisku. Zwiększyłem czas podawania na 10 sekund i nie wiem czy idę w dobrym kierunku. Opał to diament eco plus 26Mj. Dodam że ilość węgla na palniku jest odpowiednia i nie zapada się kopiec tylko że wystają takie duże pozlepiane kawałki koksów które się za bardzo nie chcą spalać ( chyba że są w obrębie płomienia). Proszę o poradę w jakim mam iść kierunku.
  4. Podsyłam zdjęcia jak u mnie to wygląda. Przepraszam za jakość.
  5. PrzeMal, a może za mało podajesz węgla na palnik. Temperatura spalin jest dość niska. Jaki masz kopczyk. Ja mam podobny metraż i spalam ok 12-14kg/doba i piec moduluje teraz ( -7 stopni) na granicy 20-30%. palnik 15kW kwadraciak.
  6. AdamMa a można jakieś szczegóły tego zlepka? Pewnie dałbym radę to poskładać jak troszkę czasu znajdę.
  7. Jaki to UPS? Już chyba większość ma takie działanie, że w razie spadków lub zwyżek, elektronika reaguje odpowiednim regulowaniem napięcia. Jeśli masz ustawianie opcji na zworkach to poczytaj dobrze instrukcję i wyłącz te funkcje. Można jeszcze jeśli posiadasz oscyloskop sprawdzić jak wygląda przebieg na zasilaniu sieciowym ze zmiennymi obciążeniami. Elektronika może głupieć ze względu na sposób modulacji dmuchawy. Albo zrobić jeszcze prościej na zewnętrznych przekaźnikach, na sieciowym odcięcie UPS , a przy zaniku przełączenie a niego.
  8. Jeśli zasilanie masz przez UPSa, a on nie ma pełnego sinusa to dmuchawa nie będzie działać prawidłowo. Jaki to sprzęt i czy to się dzieje na zasilaniu awaryjnym ( bateryjnym) czy również jak działa w trybie sieciowym.
  9. Jeśli producent pieca przewidział jakiekolwiek wkładki, płomieniówki czy inne wynalazki, to powinny one w piecu się znajdować. Jeśli nie masz bo się popsuły, to należy albo kupić nowe, albo domowym sposobem wykonać coś podobnego o takim samym działaniu. Generalnie jeśli chcemy aby następowała lepsza wymiana ciepła, należy zawirować spaliny, odpowiednio je przyspieszyć lub wydłużyć ich drogę w obrębie wymiennika. Możesz zmniejszać moc palnika, ale to w żaden sposób nie zwiększy jego sprawności. Ja miałem piec bez płomieniówek i też sprawność była dość słaba. Parę dni kombinacji i różnych wkładek do pieca i ta-daaaa. Teraz mam naprawdę niską temperaturę spalin.
  10. Jaki to dokładnie kocioł. Temperatura spalin świadczy o sprawności kotła. Może masz strasznie zabrudzony wymiennik i zamiast przekazywać temperaturę do czynnika, idzie wszystko w komin. U mnie przy 100% mocy palnika ciężko uzyskać 170% w czopuchu.
  11. https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/sprawnosc-cieplna/ Polecam każdemu kto pali węglem. Jest tam wiele wyjaśnień wraz z testami. Poczytajcie całość opracowań z tej strony.
  12. Patrząc na wykresiki zamieszczane na forum, oraz ustawienia jakie macie, widzę że istnieje prawdopodobieństwo źle ustawionych wartości min-max mocy dmuchawy. Ja dość mocno walczyłem z nierówną pracą pieca tj. dużych skoków modulacji. Poświęciłem jeden dzień na poprawne ustawienie i dziś cieszę się równą pracą pieca. Oczywiście wahania mocy mam, ale już tylko w granicy 10%. Tak jak opisywałem wcześniej Panu Tomkowi, przydała by się funkcja kalibracji dmuchawy. Po załączeniu tej funkcji mamy możliwość pracy pieca przez okres 10,20,30 min z mocą graniczną np 10 % lub 60-100% w zależności od ustawionej granicy. Podczas pracy można by było delikatnie korygować moc dmuchawy tak aby kopiec był odpowiedniej wielkości.I na tej podstawie przenieść te wartości do danych modulacji. Przydała by się również funkcja automatycznego przeliczania wartości wpisywanych do modulacji, tak aby po przełączeniu na dwustan sterownik sam dobrał sobie parametry. Skoro mamy dobrze ustawioną dmuchawę, kaloryczność węgla, ilość podawanego węgla i czas podawania, to chyba nie jest problemem wyliczenie przez sterownik czasu przerwy między podawaniem. Ewentualne korekty można robić po paru godzinach pracy, gdyby okazało się że to nie jest dobra nastawa. Do kolegów co za wszelką cenę chcą ustawić same proste linie na wykresie. Przy rozbudowanych instalacjach, będą skoki, przeciągnięcia i inne krzywe. W piecu jest duża bezwładność i żaden sterownik tego nie opanuje perfekcyjnie. Poszukajcie sobie wykresów pracy innych sterowników z PID, fuzzy logic, itp,itd. Super oszczędny Bruli ma wykresy jak piła i nikt z użytkowników nie robi z tego wielkiego problemu, bo cieszą się małym spalaniem. Przy zaworach 3D,4D, najważniejsze jest jak najszybsze określenie temperatury czynnika w punkcie pomiaru. Gdyby czujnik nie mierzył temp. rurki tylko wody to byłoby to dokładniejsze. Zawory te nie są proporcjonalne więc ustawienie w granicznych położeniach staje się uciążliwe.
  13. Amanda, jeśli masz przesłonę na dmuchawie to tak ją ustaw, aby na max mocy trzeba było podnieść do ok 45%, Miałem tak jak w twoim przypadku. Po prostu moc kotła była dużo większa na małych mocach niż sterownik myślał.
  14. Wężownica bojlera to przeważnie dość duży odbiornik ciepła. Moja ma chyba nieco powyżej 27kW. Wiec piec o mocy 15kW musi się troszkę spocić aby nadążyć z grzaniem. Bojler 300l z 2 wężownicami. Ta od pieca ma do grzania ok 150l. Ja mam tak zrobione że przydławiłam zasilanie aby większość wody z kotła goniła układ CO. Woda i tak sukcesywnie ubywa i w moim przypadku nie muszę wykorzystywać całego potencjału pieca.
  15. A dobrze masz ustawiony nadmuch? Sprawdź w prosty sposób. Postaraj się aby piec przez chwilę pracował ze stałą mocą i pobaw się przesłoną dmuchawy ( jeśli posiadasz). zamykasz aż zacznie się kopcić na górnych półkach. Wtedy lekko otwierasz mocniej. Jak za dużo powietrza to też piec ma przepał.
  16. A więc tak: - potencjał podajnika 15kg/h - podawanie w auto 10s - pow. maks 47% pow.min 3% - kaloryczność paliwa 25,9Mj/kg - minimalna kotła 5%, maksymalna moc kotła 65% czas przekroczenia 10min. Co do temperatury mam w automacie pogodowym od 45 stopni. Paląc czechem i ruskim miałem tłusty nalot na piecu i grzałem wyżej. Na tym węglu co mam teraz wszystko jest suchutkie i nic się nie poci. Temperatura powrotu nie ma nic wspólnego z temperaturą rury podajnika. zależy ona od tego jak głęboko schodzi żar i jak mocno wiejemy do palnika. Czyli jeśli piecyk działa na niskich mocach w granicach 5-15% to nie ma co go schładzać i żar schodzi nisko. Kedzior12, tylko że ja mam taką nowoczesną elektroniczną :D
  17. To ja też się pochwalę. Tak wygląda praca mojego pieca po restarcie z uwagi na brak prądu. Wcześniej miałem spalanie ok 8-9 kg/dobę, i pracował na o wiele wyższej mocy ( chodzi o start po wyjściu z czuwania). Tak jak pisałem wcześniej u mnie jest grawitacyjnie, a pokojówka załącza pompę w razie potrzeby. Teraz bez względu, czy pracuje z pompą, czy bez, sterownik po tym resecie działa ok. Jedyne co mnie martwi to wysoka temperatura rury podajnika. Na załączonym obrazku jest w miarę niska. Ale dość często mam 50 stopni C. Boję się o ślimaka bo jak żar schodzi w dół powoduje jego wypalenie. Co do poruszanego tematu sprawdzania ilości powietrza wtłaczanego do palnika, to takie rozwiązanie chyba jest w sterownikach Tech, montowanych między innymi w Defro. Jest to zwykły duży wentylator, z którego brany jest sygnał obrotów. Najpewniejszym rozwiązaniem byłaby sonda lambda. Ale w piecach na węgiel problem z dużym zapyleniem i osiadaniem sporej ilości popiołu lub sadzy. Chociaż u mnie w tym roku, paląc chyba dobrym węglem ( nie czech, nie ruski), i ustawieniu odpowiedniej ilości powietrza, piecyk mam czyściutki. Oczywiście nalot jest ale nie mam już firanek i tłustej mazi na ściankach. Kiedyś na elce był temat lambdy w piecach na węgiel, ale ucichł. Nie mam zasilacza który by pociągną grzałkę w sondzie bo już dawno bym to testował. Ale to i tak trzeba by było odpowiednio do sterownika zaimplementować.
  18. Mam pytanie do bardziej doświadczonych palaczy ode mnie. Jak piecyk sobie pyka gdy mam obieg grawitacyjny, temperaturę rury podajnika mam w granicach 25-35 stopni. Ale dziś po zaniku na dłuższy czas napięcia w sieci, wreszcie zaskoczył z modulacją na obiegu z pompką, to okazuje się że temperaturę rury mam 50 stopni. Nadmienię że odwód podajnika mam szczelny, więc nie rozumiem tego co się dzieje. Ciąg kominowy ok, szczelność podajnika i komory zasypowej ok, modulacja oscylowała w granicy 7-20%, kopczyk w normie- nie zapada się. Czy ktoś pokusi się o racjonalne wytłumaczenie oraz informację o ewentualnym zagrożeniu. Co do odpowiedzi kolegi maniek76. Ja też prowadziłem doświadczenia co do różnicy spalania na dwustanie i pidzie. I miałem różne wartości zależne od zapotrzebowania na energię. Instalację mam prostą jak budowa cepa. Głównie grawitacja, a dla wspomagania przy temperaturach poniżej -0 stopni pompka załączana pokojowym. Dzięki odczytowi spalanego paliwa można jasno określić kiedy kalkulacja na plus dla automatu, a dla dwustanu. Przy poprzednim sterowniku mogłem stwierdzać tylko po zasypach a i tak to było bardzo orientacyjne. Praktycznie rzecz biorąc jak kogoś stać na to aby tylko zasypywać i mieć, przepraszam na młodzieżową formę, "***" na ilość spalanego paliwa, to ma zwykły sterownik. Ale jeśli komuś zależy na łatwości ustawiania, spalania, określania ile spalił, to taki sterownik jest jak najbardziej sensownym rozwiązaniem. Na wcześniejszym sterowniku miałem arkusz gdzie wpisywałem kaloryczność węgla i czas podawania, aby sam określał mi czas przerwy. teraz się tym nie martwię.
  19. To czy będzie spalać więcej czy mniej to kwestia ustawienia. Po paru tygodniach dasz radę zejść ze spalaniem poniżej tego co masz na dwustanie. Nawet gdy będzie troszkę większe to i tak wnętrze pieca jest diametralnie inne. Można dużo lepiej spalać trudniejsze groszki. Ja miałem 1,5 sezonu dobry sterownik dwustan zakupiony wraz z piecem. Po zakupie PIDa i oczywiście parunastu browarach w piwnicy, jestem bardzo zadowolony i nie żałuję. Oczywiście nie mam porównania do innych sterowników opartych na fuzzy logic, ale przez 2 lata monitorowałem wykresy np bruli, czytałem liczne informacje na forach i wybrałem ten. Na dzień dzisiejszy chyba najlepszy sterownik na rynku i sam fakt wprowadzania go przez producentów pieców jako podstawowy pokazuje jego siłę. Oczywiście guzików, krawatów nie wiąże, ale nie taka jego rola.
  20. Panie Tomku, czy była by możliwość zmiany sposobu zbierania danych do pracy w automacie? Chodzi o to, że większość z nas ma dwa tryby pracy instalacji : 1. podtrzymanie temperatury kotła ( gdy pompy są wyłączone, pomijam pompę obiegu pieca)- brak odbioru ciepła 2. podtrzymanie temperatury instalacji CO i CWU ( kiedy załączona jest chociaż jedna z pomp)- odbiór ciepła Stany te występują cyklicznie i mocno przekłamują algorytm Fuzzy Logic. Gdyby piec rozgraniczał te dwa stany, proces spalania i prowadzenia pieca byłby jeszcze bardziej stabilny a co najważniejsze bardziej przewidywalny. Nie wiem jak jest od strony programowej z dostępnością pamięci na dwie tablice, ale samo rozgraniczanie i przełączanie tablic to raczej kosmetyka. Gdyby zaszła taka potrzeba to jestem chętny na testera :D
  21. Kopiec się zapada i gaśnie. Jak zmniejszę dmuchawę to kopci.Ustawiałem mniejsza moc i większą palnika - bez zadowalających efektów.
  22. Generalnie duży wpływ na pracę algorytmu ma wiele czynników. U mnie dzieje się podobnie i praktycznie rzadko mam małe wahnięcia mocy. Generalnie ustawienie paliwa, dmuchawy, pojemność kotła, jego bezwładność i wszystkie udogodnienia jak regulatory zaworów 3D i 4D, mają ogromny wpływ na pracę całego układu. W moim przypadku regulator pokojowy załącza i wyłącza pompkę ( gdy jest wyłączona mam obieg grawitacyjny), co powoduje duże różnice w prowadzeniu pieca. Gdy pompka jest wyłączona bardziej pracuje interwałowo, gdyż nie potrzeba dużej mocy aby podgrzać te 60L wody. W momencie załączenia pompki, mam większy przepływ przez piec więc sterownik jest w stanie troszkę sobie pomodulować. Wiem, że aby wykonać dobry sterownik pod daną instalację trzeba projektować dokładnie pod nią. Tak samo tyczy się to groszku. Nie każdy groch pali się tak samo i wymaga czasem całkiem innych nastaw, a nawet przydało by się kilka modyfikacji samego algorytmu. W moim przypadku sterownik powinien mieć 2 tablice danych do prowadzenia pieca. Pierwszy gdy pompka jest wyłączona, a drugi w przypadku załączenia pompki. Mam jednak pytanie do Pana Tomka. Bez względu jak bym ustawiał wielkość palnika, dmuchawę ( bo ilość podawanego paliwa mam zmierzoną kilkukrotnie) nie jestem w stanie poprawnie ustawić kaloryczności paliwa. Obecnie palę grochem który ma 26-28 MJ, a ustawione mam 22 + korekta 25%, wcześniej paliłem różnymi grochami, nawet czeskim gdzie ustawiałem chyba 14. Czy jest jakiś sposób aby tak manewrować ustawieniami aby wartości kaloryczności się zgrały mniej więcej z tym co może sobą dany groch reprezentować?
  23. Właśnie wszystko szczelne. I to mnie przeraża. Troszkę luźny jest wieniec. Był osadzany na silikon 1100C. Palnik 12KW kwadraciak. Jak otwieram zasobnik to po kilku sekundach śmierdzi strasznie.
  24. A co byście polecili na zbyt dużą temperaturę podajnika? Dość często zwłaszcza gdy sterownik moduluje przez 2 godziny mam wzrost temperatury rury podajnika do 60 stopni. Wspomnę że to dość ryzykowne ze względu na możliwość przepalenia ślimaka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.