hamerg

30kg/dobę to dość sporo przy tych temperaturach. Sprawdź małe dawki np 2 sek. Trzeba dobrze napowietrzać i często zruszać węgiel w palenisku.

Miałem taki sam efekt- koks z częścią popiołu . Zły palnik do tego rodzaju węgla. Nic chyba sterownikiem nie zrobisz, raczej zmieszaj to z czymś mniej kalorycznym ( czechem, ruskim). Dużo powietrza i trzeba pracować z dużymi mocami, bez przerwy.

Może doprecyzuje. Przy przejściu z podtrzymania w automat możliwość podania 2-4 dawek paliwa. Jeśli mamy 2 godziny podtrzymania to kopiec opadnie a zwłaszcza jak wieje mocnej na dworze.

Jestem za oczywiście również dla ślimaków. Przydałoby się jeszcze możliwość konwersji z dwustanu na automat i odwrotnie. Np wpisujemy dla dwustanu wartości podawania , przerwy i dmuchania a po przyciśnięciu magicznego przycisku przelicza to na ustawienia w automacie i odwrotnie. Pomogło by to znacząco tym co zaczynają lub często zmieniają paliwo.

Jeśli dobrze rozumiem, to po udostepnieniu protokołu na RSa buduje logera na Atmedze wraz z czytnikiem SD i będę mógł sobie zapisywać dane. Czy będzie to tylko udostępnienie programiku na PC.

Ja na ten przykład mam elektroniczną zawleczkę. Brak problemów ze zrywaniem. Jak się pali ten pellet węglowy? Popiół, spalanie, kaloryczność.

Wadus, jeśli masz tak niską temperaturę spalin, to pomijam już to, co będzie się dziać w kominie, ale sprawdź połączenie kotła z rurą. U mnie przez rok też tak było zanim kupiłem SKZP. temperatura spalin była bardzo niska, ale jak sprawdziłem połączenie pieca z rurą kominową okazało się że jest nieszczelne. Teraz mam dobrą temperaturę, czyli komin nie ucierpi oraz brak ryzyka zaczadzenia.

A może rąbek tajemnicy o zmianach uchylić??

Mikad, sprawdź jak się pali na dwustanie. Zmieniaj tak parametry aby uzyskać jak najszybszy wzrost temperatury. Przede wszystkim ustaw tak podawanie paliwa, aby odpowiadał mocy palnika ( znając kaloryczność), a później ustawiaj nadmuch. Pamiętaj że za mało paliwa na palniku i zbyt duża ilość powietrza powoduje grzanie komina. Jak ustawisz dwustan, to wtedy na automat z tymi parametrami dla max. Min to już sobie doregulujesz. Jeśli nie masz płomieniówek na półkach to warto zainwestować. Ja seryjnie nie miałem i średnio piec działał. Dodatkowo deflektor też powinien wisieć na odpowiedniej wysokości. Jeszcze przesłona na czopuchu. Jeśli masz duży "cug" to warto przydławić ,ale nie za mocno. Nie może kopcić się z pieca jak otworzysz górne drzwiczki.

Panie Tomku, dla instalacji bardzo prostych z jedną pompką dla CWU i CO, tak jak u mnie i pewnie wielu użytkowników przydała by się funkcja wyboru czy instalacja jest z jedną pompką wspólną. W moim przypadku, kiedy pokojowy wyłącza pompkę, mam zimną wodę w bojlerze. Chodzi oczywiście o dni kiedy temperatura na zewnątrz jest powyżej 0. Mogło by być takie rozwiązanie "pompy CO i CWU równolegle".

Proszę poczytać na stronie zawijan.wordpress.com oczywiście są to przemyślenia i wypowiedź na podstawie doświadczeń, ale wiele można się nauczyć. Proponuje wejść na podstawy i tam szukać odpowiedzi.

Dziś na noc wyłączyłem regulator domowy tak aby ster pracował cały czas. Chciałem sprawdzić różnicę w spalaniu. Okazuje się, że żadnej nie ma co do spalania. Ściągnąłem deflektor mojej roboty bo piec nie był wyposażony, ale w tym wypadku spalanie wzrosło. Teraz dzięki temu sterownikowi można robić testy bo po 2-4 godzinach widać efekty. Przelicznik dla spalin 1.

Spaliny x2. Palenie czeskim z jakimś polskim bardzo mocno koksującym w proporcji 2/1. Dodałem funkcję korekty temperatury pieca do temperatury zewnętrznej.

Panie Tomaszu, tak jak obiecałem będę opisywał moje wrażenia i ewentualne uwagi. 1. jeśli nie wiemy jaki jest ekwiwalent węgla podawany przez godzinę i określenie nie było zbyt czasochłonne, można by było zrobić w ten sposób. -Kasujemy licznik, -sypiemy ściśle określoną ilość paliwa np 100kg, -wpisujemy orientacyjną wartość ilości podawanego węgla. Po spaleniu całości lub do określonego poziomu w zasobniku, przechodzimy do konfiguracji ilości podawanej i wpisujemy wartość wyższą lub niższą ,ale wyświetlana jest również i przeliczana na tej podstawie ilość spalonego węgla. Może i niezbyt szybko i rozłoży się to w czasie, ale za to określenie będzie bardzo dokładnie. 2. czasem podczas ustawiania parametrów do danego węgla przydała by się możliwość np szybkiego dosypania węgla na palnik, bez przerywania procesu automatycznego. np kliknięcie i przytrzymanie wizerunku zasobnika wymusiło by podanie węgla. Myślę, że moje uwagi będą pomocne. Jednocześnie gwarantuję, że będę pisał takie "pobożne życzenia" w dobrej wierze i mam nadzieję że nie będą odbierane jako "czepianie się szczegółów" . Jak na razie jestem bardzo zadowolony, chociaż zbytnio teraz nie ma co robić ( zbyt ciepło) i działa jak dwustan.

To wina konstrukcji palnika. Nawet zalecano paliwa typu czeski dla wygody. Palnik ma otwory na początku ( przejście z kolanka na płytę palnika) a u góry mam tylko 4 otwory. To dzięki takiemu rozwiązaniu największy cug mam na dole palnika, a u góry praktycznie nic. Na mocnych węglach spiekających tworzy się spiek na samym początku palnika. Później jak węgiel podnoszony jest, dostaje za mało powietrza i jest lipa. Dodatkowo węgiel zaczyna puchnąć i się rozwarstwiać, co powoduje że powietrze nie dostaje się w cały wsad na palnik. Nie mam zapasowego pierścienia żeliwnego, w razie gdybym chciał coś pokombinować.Otwory bym nawiercił inaczej. Teraz mieszam, spala się dobrze, ale w związku ze zmianą sterownika będę kombinował z czystymi mocnymi węglami. Tak przy okazji to nikt nie wie co w sklepach sprzedają pod daną nazwą. Ja paląc na początku posiadania pieca próbowałem różne między innymi jakiś węgiel DIABLO co miał niby 29MJ i było ok. Więc ważna jest liczba RI.

Witam. Od wczoraj jestem użytkownikiem sterownika. Będę starał się opisywać moje doświadczenia w miarę wykonywania testów. Przez te kilkanaście godzin pracy sterownik bardzo ładnie modulował, aczkolwiek ze względu na rodzaj i konstrukcję palnika mam troszkę utrudnione zadanie co do nastaw. Palnik spala tylko i wyłącznie mało spiekalne węgle ( czeski, rosyjski, mało kaloryczny polski, RI=0). Na dwustanie węgle polskie takie jak Wesoła nie dają rady się spalić. Na dzisiaj tylko jedno zastrzeżenie co do braku zapamiętania danych do wykresów przy braku zasilania. Instalacja prosta jak budowa cepa. Piec "Kotły Leszka" 12kW, dom poniemiecki ( pierwsze piętro), brak ocieplenia, 65m2, 6 grzejników z głowicami, bojler 300l z instalacją solarną, sterownik w mieszkaniu do odłączania pompki. Całość działa na jednej pompce, a bojler służy za zabezpieczenie termiczne powrotu. Jak będzie stabilna temp na dworze pokuszę się również o test różnicy spalania między dwustanem, a automatem. Nie zrobiłem zdjęć z pracy przed zanikiem napięcia więc żadnych wykresów nie mogę pokazać. Ale jutro już będę się mógł pochwalić.

Ok. Sterownik mam ST-37N. Chodzi o to czy SKZP jest w stanie na podstawie temp spalin podejmować jakieś akcje korygujące. Wiem że dopóki nie ma sondy lambda, każdy sterownik robi pewne rzeczy na ślepo. Ale chodzi mi o to, czy sterownik będzie korygował ilość podawanej ilości węgla na podstawie zbyt małej lub wysokiej temp spalin. Spore straty, podczas pracy pieca to niedobrana ilość paliwa do powietrza. Same konstrukcje ślimaków z przeciwzwojem powodują zaburzenie w ilości podawanego paliwa względem kąta obrotu. Mam ciekawa rozmyślania co do działania sterowników ale nie mam takiej wiedzy programistycznej, aby bawić się w zrobienie własnego sterownika. Moja wiedza ogranicza się do zbyt słabych platform.

Witam. Obecnie rozglądam się nad sterownikiem z funkcjami właśnie takimi jak sterownik t ego tematu. Mam piec z podajnikiem i sterownik 2 stanowy. Patrząc przez rok, jak pracują moje graty, mam sporo zastrzeżeń. Ale to nie jest temat na te forum. Do rzeczy. Czy w sterowniku algorytm bierze pod uwagę korektę na podawanie węgla oraz moc dmuchawy na podstawie temp z komina. Mój piec jest dość spory ( chodzi o pow. wewn), bo jak na 12kW palnik kwadratowy, przy mocy 100% temperaturę spalin mam bardzo niską. A nawet stwierdzam że przez kilkanaście minut pracy z pełną mocą na słabszym paliwie max na czopuchu jest 80 stopni. Przeważnie podczas pracy temp jest o 10 st wyższa niż wody. Często się zdarza że po przejściu w podtrzymanie, po 1h lub nawet 2h, zapada się lekko kopczyk i zanim naładuje odpowiednią porcję piec chodzi i chodzi z małą mocą wyjściową ( mała ilość paliwa ale duża powietrza) i nie może dogrzać wody. Obecnie palę ruskim groszkiem, ale wcześniej paliłem czeskim i on bardzo nielubi pracy dwustanowej, więc rozglądam się właśnie nad sterownikiem pracującym w trybie ciągłym automatycznym.