Akurat ja kocioł żeliwny użytkuję od 2004 roku. Powiem że miałem zdarzenie z Viadrusem U26.Po 6 latach uleciało ucho do skręcania od przedniego członu(rozszczelniając kocioł). Na szczęście gwarancja jest na 10 lat. Co do tej awarii firma tłumaczyła się tym , że do składania członów w tamtym czasie zatrudniali pracowników sezonowych i człony były za mocno skręcone. Dla mnie to żadne tłumaczenie, bo jakby tym pracownikom dali klucze dynamometryczne, to tego problemu by nie było. :) Jeśli chodzi o użytkowanie to przez ten czas po zamontowaniu kierownicy powietrza wtórnego i deflektorka z blachy zakładanego na nią, przy pomocy miarkownika pali mi się nim dość dobrze na węglu(orzech II) przy górnym spalaniu. :)