Skocz do zawartości

Wazoski

Forumowicz
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Południe

Osiągnięcia Wazoski

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Czy prędkość samochodu regulujecie zamykając wydech? Czopuchem wychodzi tyle samo "powietrza", co weszło do kotła, więc jeśli przymkniemy odpowiednio dopływ powietrza, to i jego ucieczka się zmniejszy. Producenci kotłów powoli idą po rozum do głowy i eliminują ten element. Jeśli ktoś ma zbyt duży ciąg w kominie, to niech zamontuje urządzenie przeznaczone do jego regulacji - regulator ciągu kominowego.
  2. W zasadzie kol. Vlad opisał wszystko dość dokładnie. A każde powietrze zmienia wyniki pomairu w zależności w jakiej fazie spalania mierzymy. Najlepiej jest zamontować i eksperymentować - reakcja na przymykanie i otwieranie klap jest bardzo szybka więc wszystko dokładnie "widać". Choć i tak myślę,że najlepsze rezultaty osianie się na sondzie szerokopasmowej...
  3. Moja nieuwaga zaskutkowała wcześniejszymi wynikami. Poprawiłem co było do poprawienia i teraz przy kiszeniu paliwa ( zamknięcie całkowite klapki PG oraz PW ) Uzyskuje wskazania miedzy 10mV..15mV. Myślę, że to wartości do przyjęcia. Choć już wiem, że PW do przeróbki.
  4. 4 przewodowa od 3 przewodowej różni się tylko tym, że w 3 przewodowej masa sygnału znajduje się na obudowie sondy a w 4 przewodowej do obudowy podłączony jest kabelek. Wychodzi na to samo. Docelowo chcę użyć sondy szerokopasmowej - znacznie dokładniejsza i bardziej przewidywalna. Kocioł jest dość szczelny - ostatnio działałem z silikonem..ale może jednak gdzieś ssie :/ Muszę nad tym przysiąść i zrobić dłuższe testy - teraz spędziłem przy tym tylko z 40 min .. No, mam zajęcie i temat do rozmyślań ;) Przy okazji wciąż rozglądam się za dobrym i względnie tanim sposobem pomiaru CO.
  5. Dorwałem sondę lambda 3 przewodową, sonda wygląda na sprawną - szybko reaguje na zmiany, grzałka sprawna. Na wolnym powietrzu wskazuje ok. -48mV. Włożyłem do czopucha, uszczelniłem. Zasypałem niewielką ilość węgla - ok 1kg. Temperatura na miarkowniku 50 stopni. Efekty - gdy klapa PG jest uchylona, pali się "żwawo" to powietrzem wtórnym mogę regulować wskazania woltomierza od ok -10mV do ok 50mV. Utrzymanie 20mV nie jest trudne. Schody zaczynają się gdy miarkownik przymknie klapę PG. Wskazania schodzą na ok -25mV. Nawet przymykając PW całkowicie, utrzymuje się -15mV...-10mV. Na razie myślę co to oznacza ...
  6. Panowie - to, że na panelu napisane jest 120W to tak na prawdę nic nie znaczy. Gdzieś widziałem test dobrych ogniw i efekty wcale nie były takie kolorowe. Może gdyby zastosować układ luster skupiających energię słoneczną na panelu... ale wtedy dochodzi chłodzenie ... Na dzień dzisiejszy stosunek możliwości do ceny - marny.
  7. Jeśli podpięte jest do niej tylko zasilanie grzałki i voltomierz to jest to sonda wąskopasmowa :) Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedzi. W miarę wolnego czasu temat pomiarów i sterowania postaram się popchnąć do przodu i podzielić się efektami.
  8. Podpowiem jeszcze, że samo sypanie mniejszej ilości opału nie jest w pełni rozwiązaniem. Zmniejszając moc paleniska trzeba je niestety zabudować. Musisz poszukać kogoś, kto to zrobi. Nie jest to trudne ani drogie. Cegły i zaprawę szamotową kupisz w dobrych marketach czy składach budowlanych. Możesz wrzucić wyraźne fotki wnętrza tego smoka to doświadczeni koledzy coś podpowiedzą co i gdzie upchać. Reszta .. została już powiedziana :)
  9. Kolego vernal - dziękuję za zabranie głosu. Przyznam, że zaświeciłeś sporej wielkości reflektor nadziei :) Skoro nawet tak umorusana działa, to czyszcząc ją raz w tygodniu pociągnie trochę. Tylko spytam, bo nie pamiętam czy w innych wątkach wspominałeś - to sonda wąsko czy szerokopasmowa? Kol. defin - odpowiem Ci zgodnie z tym, co podpowiada mi mój rozum - palnik to miejsce gdzie trafiają produkty zgazowania paliwa i wraz z tlenem spalają się ( całkowicie lub nie ). Można to porównać do palnika acetylenowo-tlenowego . Z taką namiastką "palnika" walczę teraz w swoim górniaku. Idea jest taka, by niedopalone gazy trafiły w rozgrzaną zwężkę, zwiększyły tam swoje ciśnienie i temperaturę, zmieszały się z tlenem i .. dopaliły.
  10. Może właśnie przez te nieszczelności nic nie fuka. Jednak jeśli takowe są, to nawet Unister nie będzie działał poprawnie - po osiągnięciu zadanej temperatury zamknie klapę, jednak kocioł i tak pojedzie z temperaturą wyżej bo będzie dostawał "lewe" powietrze. Nie mam tego miarkownika więc bazuję tylko na doświadczeniach innych i raczej opinie są dobre. Tylko te nieszczelności ewentualne trzeba wyeliminować. Najprościej to sprawdzić "symulując" obecność miarkownika ;) Czyli : rozpalić z lekko uchyloną klapką powietrza głównego, i czekać aż kocioł osiągnie np 50 stopni. Przy tej temperaturze zamknąć klapkę szczelnie i obserwować - na pewno trochę przeciągnie w górę - w zależności od ilości opału i warunków 5-10 stopni ale po jakimś czasie temp. spadnie. Jeśli jednak temperatura nie będzie chciała się zatrzymać to.... lampa w dłoń, silikon, folia i do dzieła :)
  11. Czasem ten miarkownik powoduje fukanie czy wręcz wybuchy - zbyt szybko odcina powietrze. Rozwiązaniem jest podanie powietrza wtórnego nad zasyp ( które tak czy inaczej być powinno ).
  12. Przeczyścić tak czy inaczej. To trzeba robić. Pożar sadzy to naprawdę nic wesołego. Potem można by pomyśleć np. nad zabudową części paleniska cegłami szamotowymi. Koniecznie sprawdził bym ten naturalny ciąg... to było by najbardziej ekonomiczne wyjście. Jeśli to nie wypali to - zmieniać ustawienia dmuchawy a jeśli i to nie pomoże, to zmienić sterownik. Proszę napisać co to za sterownik teraz zarządza dmuchawą.
  13. Jeśli miarkownik się nie sprawdził, to trzeba szukać przyczyn tego stanu, usunąć wszelkie nieszczelności, upewnić się, że krucieć miarkownika się nie zapowietrza. W takim kotle montaż dmuchawy nie ma nic wspólnego z ekonomią ( tzn. ma - część cennego węgla "wyleci kominem" ;) ) . Przy wygaszonym kotle proszę włożyć mocną lampę do popielnika, zamknąć drzwiczki i w ciemności sprawdzać czy szpary "świecą". Wszelkie nieszczelności trzeba wyeliminować szczeliwem lub silikonem wysokotemperaturowym, czerwonym.
  14. Tak myślałem, że fuka po wyłączeniu dmuchawy - dmuchawa pracując podnosi temperaturę zasypu, zwiększa się wtedy ilość gazów. Dopóki dmuchawa pracuje część gazów się dopala ( odpowiednia ilość powietrza ) a część wylatuje do komina. W momencie gdy dmuchawa stanie nagle zmniejsza się ilość powietrza potrzebna do dopalenia się gazów - zbierają się w komorze i tylko czekają na "iskierkę" ....Podobny problem mieli ludzie po zastosowaniu elektronicznego miarkownika ciągu Unister - pracuje on dwustanowo czyli otwiera klapę powietrze głównego lub całkowicie ją zamyka ( nagle ). Powietrze wtórne odpowiednio podane jak najbardziej jest w stanie rozwiązać ten problem - ta dziurka w drzwiach zasypowych może być namiastką takiego powietrza. Jest jedno ale - przy dmuchawie taka dziurka może być niebezpieczna - gdy z jakiegoś powodu spaliny nie pójdą w komin to dmuchawa wydmucha spaliny przez tą dziurkę - w spalinach może ( i na pewno znajduje się tlenek węgla - tzw. czad a co on robi chyba nie muszę mówić ). Dobre było by powolne zwalnianie biegu dmuchawy, bez nagłego jej rozpędzania i zatrzymywania - ale to już zależy od sterownika.
  15. 62kW ??? Czy może 6,2kW ? Ewidentnie jest problem z dopalaniem gazów - albo za mała temperatura w palenisku albo za mało powietrza. Czy korzystanie z dmuchawy jest konieczne? Nie pójdzie na ciągu naturalnym? Proszę podać co to za sterownik kieruje dmuchawą. Może być tak, że gorące gazy nie mają nawet czasu dopalić się w piecu i od razu są wydmuchiwane do komina przez dmuchawę z duża stratą. Dmuchawa to zło ;) PS - czy fukanie było podczas pracy dmuchawy, podczas postoju czy też zaraz po wyłączeniu się dmuchawy? Tak czy inaczej radzę komin przeczyścić. Dbajcie o Wasze zdrowie, życie i Wasz majątek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.