Gelo2104

NA chwilę obecną 'okiełznanie' kotła ciężko idzie, puki co dużo dymu na kotłowni. Często wiesza mi się opał(drewno). Kocioł mocno reaguje i szybko łapie temperaturę. Komin za ciepły. W sobotę przeróbka palnika i podania PW. Obecnie obserwując płomienie widać że wyraźnie PW wpada po stronie regulacji. Od tej strony płomienie jaśniejsze z przebłyskami niebieskiego po drugiej ciemniejsze. Palnik u mnie ma wymiar 20x10 i chyba tu duży problem, planuje go obniżyć na 15x6 i gazy zebrać do 'kupy' i tu zastanawiam się nad wykorzystaniem gotowej rury ceramicznej odpowiednio dociętej a miedzy wezyrkami ścianę zabudować szamotem. Przesunie to żar bliżej drzwiczek i powstanie luka na PW.

Kocioł ma potencjał ale trzeba troszku podłubać. Niestety z braku czasu swoje przeróbki ograniczę do dorobienia płytki z palnika DP i wstawię ją z przodu zmniejszając moc i zbierając gazy do kupy.

To jest KpW i dotyczy górnego spalania do DS nic nie wnosi. Pierwsze testy z palniczkiem DP miezerne, dym na kotłowni i w kominie. Zwiększam otwór. ;)

pauls121 Żeby PW spełniło swoją rolę musi być podane w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej ilości ale i tak niewiele ci pomoże jeśli nie zostanie odpowiednio wymieszane z gazami a na dodatek ostudzi płomień. Poczytaj o Palniku Dikij Pietii (np tu http://czysteogrzewanie.pl/technika/drobne-usprawnienia-kotlow/ ) ja dzisiaj robię pierwsze testy.

Darek55 Jeśli chodzi o zaczep klapki to tak na płaskownikach. paulus121Jak za dużo pw to spaliny są rozpuszczone i wtedy dymu możesz nie dostrzegać ale kolor płomienia bardziej w czerwony powinien iść a nie niebieski.

Na tę chwilę zauważyłem sporą opałożerność ale kocioł jeszcze się wypala a jak uczę się palić. Potroszku zwiększam PW żeby nie przedobrzyć. Niestety z obserwacją dymu muszę poczekać do soboty ponieważ późno wracam z pracy. Ogólnie puki co jestem zadowolony. W sobotę pokombinuje z palnikiem DP może uda się zmniejszyć zużycie opału.

Na początek chciałem podziękować P. Marcinowi za wyrozumiałość i 'expresowe' wykonanie kotła z tytułu powodzi w kotłowni(rozleciał się kocioł). Kociołek 17-19 z palnikiem 12-14 zamontowany. Pierwsze rozpalenie ciężko się odbywało ale wszystko jeszcze świeże. Drugie dzisiaj bez problemów, temperatura szybko rośnie ale i pogoda sprzyjająca dobremu ciągowi w kominie. Tak więc więcej napiszę po tygodniu palenia dodam że rozpalanie bez używania klapki krótkiego obiegu. Kociołek na pierwszy rzut oka solidnie wykonany i bardzo dokładnie co się chwali. Jedynie o co mogę się pokusić to palnik 'Peti' i przeróbka uchwytu na miarkownik. Ale puki co wreszcie sucho w kotłowni ;)

Pytanie do uzytkowników, jak montujecie zasilanie aby nie przeszkadzało w czyszczeniu od góry(wyczystka za zasileniem)?

Głównie węgiel i drewno + odpady stolarskie.

A jaka masz powierzchnię do ogrzania? Na ciepło własciwie mi wyszło 13-15 kw

Dla tego ja zastanawiam się nad moca kotła, oczywiście wybór padł na mpm. Mam ok 180m do ogrzania. Sciany 1,5 gazobetonu stare budownictwo bez ocieplenia. Okna plastikowe stropy bez docieplenia. Możliwe że w niedługim czasie 2-3 lata) dojdzie poddasze ok 60m. Na chwilę obecną mam górniaka 15kw z MIedzyrzeca Podl. (coś na wzór moderatora z poprzecznymi płomieniówkami) ale dopieszczony metodą LR(zmniejszenie paleniska) i daje spokojnie radę. Czy wystarczy 12-14 czy może jednak 17-19 a może 17-19 z palnikiem 12-14 na wypadek gdyby?

Prawo prawem a w praktyce zupełnie inaczej to wszystko wygląda. Na dodatek ja ty to widzisz kupujesz nowe spodnie i je zaczynasz nozyczkami i maszyną do szycia po swojemu przerabiać?

Dzwoniłem do logiterm-a i niestety Pw ma (o ile dobrze zrozumiałem) w ścianach komory załadowczej ;) a co do ceramiki to dostałem info że montowali ale ludzie sobie jej nie rzyczyli ;). Jeśli chodzi o Mpm-a to na chwilę obecną rzadfne modyfikacje pod klienta nie są możliwe(np dodatkowy zasyp).

Może nie super ale chociaż takiego co spełnia podane przez producenta parametry. 3,5k za materiał hmmm to raczej jakiś kosmiczny kocioł by wyszedł(kocioł bez żadnych sterowników itp bo o takim mowa) po za tym to wcale nie małe pieniądze jak na Polskie realia zarobkowe. I niestety mamy takie czasy że zanim ktoś wyda takie pieniądze to się 20 razy zastanowi czy dobrze robi a i pomarudzi przy tym ;)

Kolego Przemku. Tu chodzi o całokształt a nie spaliny. Ludzie czytają, oglądają rozmawiają i wreszcie zaczynają szukać. Ja szukam kotła którego dymienie będzie ograniczone do minimum a przy tym będzie ekonomiczny i ograniczy mój czas jego obsługi do minimum. Od kotła za 3500zł już coś się wymaga może nie ideału ale...Duża firma jak wspomniał kolega wyżej ma szerokie możliwości rozwoju i 'dopieszczenia takiego kotła' o ile tylko będzie chciała. Ale po co jak i taki klienci kupią a jak przestaną kupować to wtedy firma zacznie myśleć dlaczego? I tu dobrym przykładem jesteś Ty Przemku, skoro w przydomowym garażu się da i po zakupie dalej jesteś z klientem to wielki plus. Natomiast ciekawi mnie czy ktokolwiek z obecnych posiadaczy kotła mpm reklamował cokolwiek i ewentualna reakcja firmy na reklamację.

Z tymi reklamacjami różnie bywa. Jak kase wpłacisz to najczęściej mają Cię gdzieś. Przemka kociołki są fajne ale troszku drogie. A górniaka ma już dość. Oczywiście liczę się z faktem że ideału na dodatek w rozsadnej cenie nie kupię ale chciałbym aby tych wad miał jak najmniej.

A już miałem puszczać zaliczkę na kociołek ;(. Niestety mój stary kociołek zaczoł mocno przeciekać i muszę coś kupić. Ale jeśli nie ten to który DS? Może ten http://czysteogrzewanie.pl/ranking-kotlow/logiterm-unimax/Ktoś coś?

Czy oby szyber na czopuchu nie jest przymknięty?

Ogólnie cena bez rewelacji a co lepsze ten sam kociol na necie jest tańszy niż u producenta. Cena 3500 za 18 kw bez osprzętu a u kolegi z forum 4300 z osprzętem no i już przetestowany.

Czy z kotłem w komplecie jest jakiś sterownik, miarkownik ciągu?

Tą wajcha z boku służy do odpopielania czy podnoszenia rusztu?

Z tytułu zainteresowania kociołkiem odświeżam temat .

Witam . Posiadam kocioł domański podobny do moderatora , oczywiście dopóki nie natrafiłem na temat dotyczący górnego spalania LR paliłem jak większość od dołu . Nurtuje mnie jednak możliwość przeróbki jego na dolniaka , wstępnie nawet go przerobiłem z efektem zadowalającym . Najgorsza była komora zasypu bo cała wysmołowana , dlatego wróciłem do GS . Czy jest sens przeróbki kotłów typu śmieciuch na DS w moim przypadku ciągłość palenia byłby mile widziany . Kocioł posiada ruszt wodny 50x35 , 2 rzędy płomieniówek w tym między drugim rzędem a płaszczem wodnym jest tylko 5cm . Proszę o jakieś wskazówki odnośnie przeróbki na ewentualnego dolniaka .

Ciekawy temat. Posiadam kociołek Domański bardzo podobny do Moderatora . Górne spalanie problematyczne ze względu na potrzebę stało palności . Moja przeróbka polega na wymurowaniu ściany pod płomieniówką+przegroda nad płomieniówkami +izolacja między nimi . Za przegrodą ruszt zaślepiony gliną i na to blacha w rogu tylnej ścianki klin na szerokości . Wymiar komory spalania to jakieś 35x12 Wszystko dobrze tylko komora zasypowa za smołowana no i dymi nie za mocno ale..Na początku kombinowałem dostawiając ruszt żeliwny przed przegrodą tak , że płomień przez niego przelatywał i mieszał się z powietrzem wtórym doprowadzonym szczeliną 2 cm w ruszcie wodnym na całej szerokości pieca . Dało to brak dymu oraz ciężko było otrzymać 50-60 stopni . Za dużo powietrza dostawał i było spore wychłodzenie . Teraz kombinuje żeby powietrze wtórne dostarczyć szczelinami zrobionymi między płomieniówkami w glinie około połowy pieca , wtedy regulacja była by poprzez klapkę w drzwiczkach zasypowych i dostarczone byłoby w sam płomień . Zapraszam do dyskusji ;)

Dalej są 2'' -jest to stara instalacja na grawitację.Rura bezpieczeństwa nie wiem gdzie jest wpięta ale jest a o zagotowaniu wody nie ma mowy. No właśnie że na niskich tego nie zauważam , dopiero powyżej 60 stopni.Tylko dziwi mnie to że na starej pompie tego nie było.