Skocz do zawartości

lolita

Stały forumowicz
  • Postów

    164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez lolita

  1. a co jeśli mam tak rozwiązane powietrze wtórne w swoim kwkd?, bez modyfikacji muszę podawać pw górnymi drzwiczkami, mam zasunąć rozetkę i palić bez pw? dopóki nie sprowadzę inaczej tego powietrza nie mam wyjścia, przynajmniej takie jest moje zdanie
  2. Pan Przemysław raczej kociołka o tej wielkości za 3 kafle nie wyklepie..., ale zapytać możesz :P
  3. kociołek 20 KW KSGW Zgoda wieprz cena 3100 z ruchomym rusztem, przewagą jego nad Zębcem jest lepsze doprowadzenie powietrza wtórnego (dopalanie spalin), wadą jest szczelina oddymiająca, którą posiada mimo iż na przekroju jej nie widać ( zawsze ją można zatkać szamotem)
  4. Sam ma Zebca kwkd 22Kw( kosztował niecałe 3500), ma on swoje wady i zalety, uczę się w nim palić, taniej kupisz Sasa nwg ale to już nie jest rasowy dolniak, ciężko będzie dorwać coś dobrego za tą kasę. Może koledzy się wypowiedzą , bo ja dopiero zaczynam swoją przygodę na tym forum :P i nie chce nikomu namieszać :)
  5. Wiąże się to z tym, że będziesz go dusił, kupa dymu w kotłowni, sadzy i smoły w kotle i kominie, dodatkowo będzie miał tendencję do łatwego zagotowania wody. Celuj w 20 do 22 KW . Przyjmując, że jeden grzejnik ma moc maksymalną 2 KW, a masz ich 11, wychodzi max 22 KW( przy tej mocy zagotujesz wodę), 20 - stka byłaby bezpieczna i ekonomiczna).
  6. "Niestety największy grzejnik (25 starych żeberek) zaczyna grzać dopiero po dłuższym czasie utrzymywania wysokiej temperatury, gdy temperatura "pionu" spada, szybko stygnie. Przy temperaturze na kotle ustawionej na 65, rura dochodząca do tego grzejnika ma 55-60 a grzejnik długo jest zimny. Jeszcze większe obawy mam co do nowszej części instalacji, wykonanej w miedzi, na razie niby na grawitacji grzeją, ale już kiedyś była sytuacja, że u góry były ciepłe a 2/3 grzejnika od spodu praktycznie zimne" Pani Wihora ten duży grzejnik ma Pan podłączony do instalacji przeciwsobnie i z zachowanie spadku? tzn powrót podłączony nie pod zasilaniem tylko po przeciwnej stronie grzejnika na dole.U mnie wszystkie grzejniki przekraczające 20 żeberek tak są podłączone, ale tak czy siak nieco dłużej trzeba czekać na ciepło niż przy wspomaganiu pompką bo woda przepływająca przez taki ogromny grzejnik (u mnie żeliwny) traci więcej z temperatury niż przepływająca przez mniejszy.
  7. A ja proszę o wymiary blachy :rolleyes:
  8. to kombinuj :P może należy również wyłączyć wentylator przed otwarciem drzwiczek?
  9. może to ta dmuchawa jest winna, ale ja nie mam doświadczenia z takimi akcesoriami :P
  10. to takie banalne, że o tym nie pomyślałem :P połączenie kotła z kominem musi być bezwzglęnie szczelne, zero lewego powietrza zaciąganego przez komin
  11. PG to powietrze od popielnika, sterowane miarkownikiem, ten mały otwór w drzwiczkach zasypowych to PW (powietrze wtórne)
  12. Widzę , że się spóźniłem, koledzy wiedzą lepiej :P.Popter bez zawirowywaczy chyba niewielką sprawność osiągnie :P
  13. a ja jestem jeszcze młodszym niedouczonym magistrem :P więc nie wiem czy CI pomogę, ale podzielę się swoimi obserwacjami i tym co wyczytałem na tym forum. Mam Zębca kwkd, dolne spalanie podobnie jak Popter. Drzwiczki w dolniaku należy otwierać powoli, najlepiej z zamkniętym powietrzem z popielnika, najpierw uchylić i zaczekać aż ciąg zassa dym z komory zasypowej w palnik, następnie otwierać dalej. Z tego co się orientuje ten Rakoczy posiada szczelinę nad komora zasypową więc tamtędy owy dym powinien również być zassany.Ta szczelina robi z poptera "mieszanieca "tzn. prawdopodobnie powoduje zapalnie się całego zasypu, szczególnie gdy podajesz większa ilość powietrza wtórnego (tego z drzwiczek zasypowych), gdy zasyp pali się u góry gazy błądzą po kotle i jeżeli raptownie otworzysz drzwiczki zadymi na bank, przynajmniej tak jest u mnie, pomimo, że nie mam tej szczeliny tylko klapkę i bardzo dobry ciąg. Spróbuj delikatnie uchylać i patrz czy zaciąga pod grodź, jeżeli dym i tak będzie się wydobywał na kotłownie to prawdopodobnie wina ciągu. Aha i jeszcze jedno : po rozpaleniu przesuń żar pod grodż, bo teoretycznie tylko tam powinno palić się w dolniaku i dopiero wtedy zasyp. Może wypowie się osoba, która ma poptera, ktoś opisywał na forum jego budowę i użytkowanie. Więcej Ci nie podpowiem bo się nie znam :P
  14. Dzięki Sewek za opis Twych modyfikacji. Mam pytanie: szamot zjeżdża Ci na dół tak jak mi po przetrząsaniu? Muszę go poprawiać przy ponownym załadunku i czy masz regulację tego wtórnego powietrza? Na końcu tego kształtownika zrobiłeś jakieś przewężenie (dyszę )? Myślałem już nad zrobieniem jakiegoś stelaża pod ten szamot, bo pomimo tych wycięć na ruchomy ruszt, gdy podejdzie popiół czy szlaka pomiędzy cegły a ruszt żeliwny szamot zostaje zruszony.
  15. Mam szamot na grodzi, w Kwkd 22 wchodzi 3 całe płytki i jedna połówka. W wymienniku jest mniej sadzy, więcej popiołu. Fakt, że nie udało mi się go ładnie dociąć, nie jest dobrze zaklinowany i zssuwa się nieco przy rusztowaniu, czasami muszę poprawiać pogrzebaczem,ale na przyszły sezon zrobię to bardziej precyzyjnie. Sadza zawsze będzie, ale z szamotem mniej. Panie KazioWihora oprócz szamotu pokombinowałbym z powietrzem wtórnym dostarczanym przez górne wyczystki rurkami. Pan posiada wyczystki ze starego kotła, wywierciłbym w nich odpowiednie otwory, w to rurkę z gwintem i zaworek do regulacji u góry. W razie niepowodzenia eksperymentu straci Pan tylko stare wyczystki...sam pomyślę o tym latem, bo nie mam zamiennych dekli. Trzeba ustalić odpowiednią średnicę rurek, oraz gdzie i jak maja być zakończone nad grodzią , by powietrze dopalało gazy i sadzę ...a nie schładzało kotła...
  16. to była prawdopodobnie przyczyna rozpędzania się naszego kotła...może nie jest on idealnie szczelny, bo świecąc halogenem w popielniku widzę światło na zewnątrz kotła obok dźwigni rusztu :( , ale teraz nie mam problemów z utrzymaniem stabilnej temperatury przy pełnym zasypie. Ostatnio dowiedziałem się , że kolega z pracy ma model 15 KW. Po piętnastu latach eksplatacji :D zaczął cieknąć , wymienił go powtórnie na KWKD :)
  17. Mam miarkownik Esbe, pomimo zamknięcia PP i PW kocioł powolutku się rozpędza, zasyp palił mi się 12 godzin, ale przez połowę tego czasu musiałem go pilnować. Nieszczelność...po zakupie oglądałem dół kotła, znaczy się blachę popielnika, kupiłem silikon i tam gdzie widziałem uszczelniłem, wydaje mi się że resztę uszczelni popiół. Ponadto poprawiłem uszczelnienie z przodu obok drzwiczek bo widać się było do środka. nie słychać, żeby coś syczało czy szumiało , jak ma to miejsce przy otwartym PW, chyba, że kociołek naprawdę zaciąga obok tej blachy popielnika spodem i szumu nie słychać. Postaram się go lepiej osłuchać, czy przeprowadzić jakąś próbę dymną. Czy śladowa nieszczelność doprowadzała by do gotowana wody w kotle?Odkręcałem górną wyczystkę i płomień jest cały czas mimo zamknięcia kotła, zatem chyba musi być jakieś lewe powietrze...serwis musiałby demontować kocioł ,żeby to zrobić porządnie...skoro ja miałem wszystko na widelcu i wyszło jak wyszło...
  18. Czyli firma Rakoczy cofnęła się technologicznie. Stare rozwiązanie w Twoim Rakoczym podobne jest do tego stosowanego w Hefie. Mam ta blachę wstawioną. Dzisiaj zasypałem kocioł,na górę dałem miał. Nie pali się cały zasyp , tylko jego dolna cześć, jednak jarzy się tuż za drzwiczkami. Najgorsze jest to, że ciężko mi otrzymać na kotle stabilną temperaturę, bo ta ciągle rośnie, kocioł niby jest szczelny , a jednak się pali pomimo zamknięcia PP i PW cały czas mam 80 C nie chce spadać, pompka na 3 biegu bo wodę by już zagotowało. Popielnik po zakupie starałem się uszczelnić na tyle na ile było to możliwe bez rozbiórki pieca, myślałem że resztę załatwi popiół, ale rozbujanego kotła nic nie zatrzyma, pomaga wyłącznie otwarcie górnych drzwiczek, tych do czyszczenia płomienic, temperatura wtedy spada. Jakość spalania, gdy pali się tak jak powinno, czyli dołem jest o niebo lepsza od takiego dorzucania i palenia w komorze zasypowej 2 szufelek. Inny płomień, dymu brak, tylko jak mam ujarzmić ten kocioł. Albo jest nieszczelny albo za mocny do całej instalacji.
  19. Kociołek mojego ojca to KWKD 22, ogrzewa nieocieplone 200 metrów, wybrałem taki kocioł bo podoba mi się spalanie dolne, ale czar prysł gdy po zasypaniu komory węglem cały zasyp się zapalił i na zasilaniu wyskoczyło 110 C, czytałem coś, że należy uszczelnić górę zasypu miałem czy popiłem. Moim zdaniem cały system podawania powietrza wtórnego jest w tym piecu do kitu. Lepszym rozwiązaniem było by podawanie go jakimiś kanałami czy rurkami przez górne wyczystki do samej grodzi, wspominał o tym kolega Def,wykombinował bym coś, ale jest to kocioł rodziców więc nie zamierzam go samowolnie przerabiać bez pewności czy to powietrze w ten sposób podane przyniosło by wymierne korzyści. Marewicz czy przyglądałeś się jak było to rozwiązane w Rakoczym, czy również była to rozetka w drzwiczkach zasypowych i rury Wezyra? Tobie cały zasyp uszczelniają troty i miał więc takiego problemu nie masz. Jak wypada KWKD w kwestii grzania czopucha i komina w porównaniu do Rakoczego? Rodzice palą najmniej ekonomiczną metodą , czyli co godzinę 2 szufelki tak jak dotychczas robili to w starym camino
  20. Witam, ja również jestem nowym użytkownikiem KWKD. Ciekawy pomysł na mieszanie trocin z miałem...a myślałeś nad tuningiem pieca przez dodanie szamotu?chodzi mi to po głowie
  21. Witam Poszukuję wszelkich informacji na temat kotłów żubr z Hajnówki. Słyszałem wiele pochlebnych opinii o tych kotłach, ale czy naprawdę są takie dobre? Konstrukcja tego pieca została szczegółowo opisana na filmie producenta. Wymiennikiem są opłomki i płomieniówki. Czy Waszym zdaniem taka konstrukcja może osiągnąć sprawność na poziomie 85 %. Szykuję się do wymiany kotła i ten mi się podoba, szczególnie duża komora spalania i drzwiczki zasypowe ułatwiające załadunek np. dużych kawałków drzewa, szczap itp. Ktokolwiek kto coś widział, coś słyszał, proszę o komentarz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.