Skocz do zawartości

lolita

Stały forumowicz
  • Postów

    164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez lolita

  1. mam szamot bo mój kocioł jest za duży, tak jak kiedyś pisałem mam 22 kw. mam go bo bokach komory zasypowej i pod grodzią bo jest ona za wysoko, Można dać szamot na skos pod grodzią, do 15 kw wchodzi 3 prostki, tyle że trzeba je tak zaciąć żeby nie zjeżdżały i nie kolidowały z rusztem ruchomym. Na razie nie zauważyłem żeby miał negatywny wpływ na kocioł. Myślę pokombinować z powietrzem wtórnym z górnych wyczystek, bo to z tych "ceowników" daje marny efekt co również przyczynia się do zarastania sadzą. Kwkd byłby idealny gdyby nie to powietrze i wysoka gródź.Ciekawi mnie jak teraz u Ciebie zachowuje się miarkownik ciągu?
  2. tak , mogły by być wyższe, ich przepychanie jest prawie niemozliwe
  3. będzie dobrze, rozpalaj, potem w miarę możliwości przesuwaj żar pod gródz i zasypuj. Na spód grubsze bryły ,górę zasypu możesz uszczelnić drobniejszymi frakcjami węgla lub miałem, tylko nie zatkaj tych ceowników
  4. minimalnie ja uchyl, to powietrze wtórne, daje rade ten KWKD?
  5. Tak faktycznie, co ja w ogóle napisałem :P ,ale gafa, wybaczcie koledzy, mam nocki od niedzieli i kiepsko to znoszę..
  6. Panowie a co macie do powiedzenia ( napisania ) na temat węgla z kopalni Popiół, dam radę go przyzwoicie spalić? w zeszłym sezonie miałem Marcela (przynajmniej tak go nazywali) :P i powiem że w KWKD nie dopalał się, na rusztach zostawały koksiki, a z tego co widzę Popiół ma podobną kaloryczność...
  7. ok rozumiem :) , chyba zamówię tonę orzecha na próbę...
  8. Tiktak77 zastanawiam się nad zakupem w tym sklepie, z Twojego opisu wynika że go polecasz? u mnie również poniżej 800zł nie idzie nic kupić,, nie wspominając o tym, że jakość i pochodzenie węgla na miejscowychj składach ciężko ustalić
  9. taką stało-palność to ja mam na takiej starej instalacji, ja bym to wszystko zostawił tak jak jest, co najwyżej wymieniłbym kocioł, albo zmienił sposób palenia (podejrzewam, że palisz od dołu w górniaku jak większość rodaków), ale zrobisz jak uważasz..to ustrojostwo , jakieś UPS - y , akumulatory, to zbędne koszty, a mamy kryzys, jak już koniecznie chcesz wymienić grzejniki ( bo brzydkie) to wymień na aluminiowe, a te stare komuś odsprzedaj bo jeszcze posłużą i naprawdę lepiej żeby to chodziło na grawitacji bo będziesz klął jak mój kumpel - nie może zasypać całego kotła bo nie wie czy prądu nie wyłączą <_< a jak wyłączą to trzeba wyciągać żar albo się ewakuować z chałupy, na pex - ach nie masz szans na grawitację..nie wszystko co nowe jest dobre
  10. szczelnym kotłem można sterować taką instalacją , jeżeli grzejniki są przewymiarowane można ująć żeberek , albo zamontować zawór 3D , jak się ma dużo kasy można zmienić całą instalacje , ale poza estetyka nie spodziewaj się cudów.Przecież masz wyliczone, że da rade , a jakiej mocy jest stary kocioł?Spośród krajowych producentów ciężko wybrać dobry kocioł z dolnym spalaniem o takiej małej mocy...nie widzę alternatywy dla tego hefa ( chyba że kocioł od Przemka, tylko nie podejrzewajcie mnie o kryptomaketing :) )Aha i jeszcze jedno, jak już zmieniasz ta instalację to zastrzegnij sobie żeby na grawitacji tez działała, bo będziesz potem kombinował zasilanie awaryjne dla pompki
  11. Zobacz na to http://kotly.com/Kociol_dolnego_spalania_DAKON_DOR_F_12_-_13_5_kW,3843.html, do tego większego hefa czy defro ds musiałbyś jeszcze sąsiada podłączyć. Masz OZC to kieruj się nim. Woda nagrzeje się jakby przy okazji , bojer daje praktycznie nieodczuwalne obciążenie dla kotła powyżej 10 KW( chyba, że cały czas masz odkręcone kurki :rolleyes: )
  12. daniel nie wiem czy nie będzie za duży, ale z pewnością lepszy od tego sasa, popatrz na kotły hef..jest taki model 14 kw, ale nie chciałbym żebyś strzelał na pałę z tą mocą... może chociaż policz moc grzejników...
  13. ups spóźniłem się, Przemek wie lepiej :)
  14. dużo za duży, wystarczyłaby 15Kw .Takiego sasa ma kumpel i nie jest zadowolony, ponoć pali się cały wsad przez nadmuch ze wszystkich stron.
  15. a spróbuję , ale jakbym chciał i mógł palić od góry zostałbym przy starym camino, Faktycznie w fazie odgazowania kwkd nie zachwyca, zwłaszcza jeśli pali się węglem typu 33.
  16. dokładnie tak jak pisze Przemysław, znajomy miał samoróbkę i dziura wyleciała chyba po jednym albo dwóch sezonach w tym miejscu, ale facet na gwarancji wymienił mu tam blachę na 5mm i hula już ponad 10 lat , na 5 mm powinien mimo tej wady swoje wytrzymać, ale to zależy od wielu czynników. O PW jest wzmiana w opisie: "Na bocznych znajdują się otwory z ręcznie nastawianą przesłoną dopuszczające powietrze wtórne do pionowego kanału spalinowego w tylnej części kotła". Kocioł nie jest taki głupi ,przynajmniej z opisu, posiada ruszt żeliwny, PW, obawy budzi jedynie ten płaszcz wodny pod wyczystką.... Hef chyba tej wady nie ma
  17. Darek 21 chyba przedobrzyłeś, co po czystym spalaniu skoro Ty palisz ognisko, spaliny trafiają prosto do czopucha , sprawność jest śladowa , ale faktycznie komin będziesz miał suchutki :P .Ciekawe czy tej klapki Ci nie pokręci :P Ja również "podobno" palę Marcelem, koks zostaje na rusztach, muszę go przyrzucać drzewem, by się dopalił. Węgiel jest bardzo kaloryczny, długo się spala, ale poprzedni ruski, który miałem niewiele ustępował Marcelowi jesli chodzi o kaloryczność, a dopalał się znacznie lepiej, nie wziąłbym go powtórnie, może na jakiś trefny trafiłem, nie pomaga ,ani miał, ani popiół, koks gaśnie na rusztach. Podejrzewam, że może to wina przewymiarowania kotła, stoi długo na zamkniętym lub prawie zamkniętym dopływie powietrza , a potem jak już przygaśnie nie jest w stanie powtórnie się rozpędzić.Tego problemu z ruskim nie było
  18. Mój sąsiad ma takiego sasa. Sas nwg byłby dobrym kotłem, z blachy 6 mm, gdyby nie miał tej szczeliny nad pierwszym wymiennikiem i posiadał dodatkowo powietrze wtórne , a nie ma nawet prowizorycznej rozetki w drzwiczkach załadowczych jaką ma kwkd. Ten kocioł to "śmieciuch" . Musiałbyś kombinować z doprowadzeniem powietrza wtórnego i zatkaniem tej dziury, celuj w coś takiego jak hef, albo ten dakon dor, który również jest dolniakiem z prawdziwego zdarzenia, ma powietrze wtórne + wkłady szamotowe, tyle że on jest podobno z blachy 3 mm.... nie wiem czy to istotne bo grubość blachy nie jest najważniejszym wyznacznikiem trwałości kotła, a prawidłowa obsługa i odpowiednie paliwo(wilgotność).
  19. Chyba chodzi Ci o Zębiec KU6? Tego kotła nie da przerobić się na dolne spalanie, a jeślii nawet to wymagało by to dużej ingerencji i ograniczenia i tak już malutkiej pojemności zasypu, lepiej pal nim od góry i ni kombinuj :P
  20. Janklos12 rura widoczna na tym filmiku w wyczystce Twojego kotła to PW doprowadzone z góry? masz to na stałe? posiada regulację?
  21. Dom moich rodziców ma wymiary zewnętrzne 11/12 , nieocieplony, ściana pustak żużlowy + silikat , w sumie jest 207 żeberek żeliwnych, wszystko chodzi na grawitacji, ale pompę zamontowaliśmy. Paląc non stop na 60 -70 na kotle w domu jest możliwie ok 20 stopni. Kocioł 22 KW wzięliśmy bo stary camino 23 Kw ledwo dawał radę. Licząc na kolanie maksymalna moc grzejników 207 * 130 W = 26910 W Moc kotła ponoć powinna stanowić 3/4 mocy grzejników a więc 26910 W * 0.75 = 20182,5 W do tego dochodzi bojler dwupłaszczowy 140 L Panie Przemysławie czy mój kocioł jest przewymiarowany? dom przyjmie i z 80 na grzejnikach (zimna chałupa, mimo że oka wymienione) . Wydaje mi się, że w przypadku kolegi Ziaby 22 , który ma o wiele większą moc grzejników kocioł 20 KW i dużej pojemności wodnej to minimum żeby zagrzać taki zład wody chodź by do 60 stopni, jego dom będzie potrzebował takich temperatur, nie mówiąc już o jego starcie i dojściu do zadanej. Jeżeli wszystko co pisze to herezja z góry przepraszam, to forum jest po to by nawracać takich nieoświeconych jak ja :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.