Byłem we wtorek w podobnym pomieszczeniu, jakąś maszyną przeciążyli instalację elektryczną. Stojąc na drabinie przeżywałem horror stopy marzły , a z górnych partii ciała kapał pot i to bez przesady. Nie miałem pirometru ale na moje ręce temperatura w szczycie zwieńczenia była powyżej 40 C na dole niewiele cieplej niż na polu. Co prawda nie jestem fachowcem od DGP ale w takim pomieszczeniu dałbym wyloty gorącego na dole pomieszczenia a rury rozprowadzające izolował. Żółta tylko do paleniska i spaliny w komin, a powietrze ogrzewane czerpane pod sufitem a rozsyłane dołem przeciwprądowo do spalin. Pozdrawiam Hermogenes
Ps. Wpadnie ktoś od DGP to może rozwieje moje i Twoje wątpliwości.