arthek

Mam podobne zdanie

Jak już zdecydowałeś że będzie to pelleciak, to szukaj takiego który będzie miał możliwie największą pojemność wodną , bo tak czy inaczej przy 8KW i Twoim metrażu nie liczyłbym na częsta pracę w modulacji , a raczej na taktowanie . Dzięki pojemności wodnej ,będzie po prostu rzadziej się odpalał.

Mam palnik o mocy 16KW , którego w/g DTR charakterystyka pracy pozwala na pracę ciągła w zakresie 5-16kW. Jest w stanie zejść do 3KW i jeszcze się pali w nim , ale na granicy wygaszania. Zauważyłem że utrzymywanie palnika/kotła w pracy ciągłej ( bez wygaszania) w okolicy tych 3-4 kW jest totalnie bez ekonomicznego sensu. Skoro mój stary , przeciętnie docieplony dom o pow. ~ 210 m2, przy stałodobowej temp wewnątrz 21,5'C potrzebuje obecnie średnio 3,5 kW ..... to ile Twój bedzie potrzebował ?

Czego wy oczekujecie od kotłów "budżetowych" ? Kosmicznej technologii i materiałów ? Ten kocioł ma być przede wszystkim tani i taki jest . Palnik jest wykonany z takiego materiału aby wytrzymał max 2-3 sezony , zachowując ogólną niską cenę wyrobu .Producent napisze Ci w warunkach gwarancji ze cześć paleniska to element eksploatacyjny i nie podlega reklamacji.

Najmniejszy kocioł na pellet na naszym rynku to chyba Pereko 8kW , który "moduluje" od 2 KW , wiec przy tym metrażu będzie po prostu przewymiarowany. Tymi 8 kilowatami mógłbym od biedy nawet ogarnąć swój dom ( 200m2) a co dopiero 54 m2 Jeśłi chcesz koniecznie coś na paliwa stałe to jak ELIKS napisał, szukaj piecyka na pellet jak najmniejszej mocy

Nie ma kotłów na paliwa stałe które bez bufora nadawałyby się do mieszkań dobrze docieplonych o powierzchni mniejszej niż 70-80 m2. Na takiej powierzchni najlepiej sprawdza się gaz lub prąd.

Skoro kumple sa zadowoleni ze swoich kotłów to czego jeszcze szukasz na forum ? Wybierz najtańszy z tych "polecanych" i będzie ok.

Jeśli szukasz kotła skonstruowanego od początku do końca tylko pod Pellet , przy którym będziesz tylko pilnował zasypu pelletu , wyrzucenia popiołu i kompleksowego oczyszczenia jeden raz w roku i przy tym nie będziesz musiał każdorazowo po zmianie producenta pelletu ustawiać jego parametrów pracy - to niestety ale żaden z krajowych producentów nie oferuje takiego produktu, co nie znaczy ze wśród nich nie ma kotłów , które są warte zainteresowania. Kotły te będą wymagały od Ciebie jednak wiedzy i czasu większych niż te potrzebne do opróżnienia popielnika i nasypania pelletu . To tak w skrócie. Napisz może jakie masz oczekiwania w stosunku do kotła pelletowego a wtedy moze uda Ci się coś doradzić.

Carinus, To chciałem właśnie napisać, że stawiając dom od zera skupiłbym się przede wszystkim na jego bardzo dobrym zaizolowaniu ( ponad przeciętnym) lub wręcz domu pasywnym ( o ile było by mnie stać ) tak aby nie pchać się później w ogrzewanie typu : kocioł gazowy, PC czy pellet.Przy bardzo niskim zapotrzebowaniu na ciepło , wystarczy sam BUFOR grzany prądem w II taryfie. PROSTO , w miarę tanio , skutecznie i bezobsługowo. TO co masz wydać na komin spalinowy ceramiczny , kocioł na pellet z osptrzętem + magazyn na pellet, ewentualnie PC z osprzętem to wydaj na dodatkowa izolację budynku ... Przy duzej ( > 200m2) starej chałupie takiej jak moja,z grzejnikami , nawet po kompleksowej termomodernizacji nie osiągniesz tak niskiego zapotrzebowania na ciepło ( na m2) jak jesteś w stanie uzyskać w zupełnie nowym budynku, budowanym od zera, gdzie na każdym etapie budowy skupiony jesteś na IZOLACJI Dlatego u mnie żródłem ciepła jest pellet zamiast prądu .... i przy tym wzroście cen pelletu nie wiem czy nie skończę ( niestety) na najzwyklejszym kotle zgazowującym drewno.

Można wstawić PC i kominek , tylko to są spore koszty , szczególnie pompy i jej instalacji oraz późniejszej jej obsługi i corocznych przeglądów .Co do kominka już obecnie w niektórych miastach jest zakaz ich używania , wiec nie wiadomo jak będzie z tym w przyszłości.... Tą kase którą musiałbym wrzucić w pompę , osprzęt i ewentualnie kominek , wolałbym wydać na dodatkową izolację domu , tak aby potem grzać czystym prądem możliwie jak najtaniej.Można do takiego układu rozważyć w dalszej perspektywie instalację PV , ale to wielka niewiadoma póki co ....

Przy tak niestabilnym rynku cen paliw oraz obecnej inflacji , każda decyzja będzie obarczona podobnym ryzykiem . Ja będąc na Twoim miejscu starałbym się w ramach tego budżetu maksymalnie zaizolować dom ( na w pełni pasywny pewnie braknie środków ) nawet kosztem skromniejszego wykończenia domu ( na niższym poziomie) . Ale wtedy mając bardzo dobrze ( ponad przeciętnie) zaizolowany dom, wystarczyło by wstawić sobie sam bufor + grzałkę do niego i grzać w w taryfie nocnej - niskie koszzty wykonania instalacji grzewczej , niski koszt jej eksploatacji oraz bezobsługowość.

Tych 40m2 na strychu "pozornie" nie grzejesz, a w praktyce ( mimo że grzejniki możesz mieć "skręcone" ) ciepło z parteru "wtórnie" jest oddawane w kierunku stychu. Gdyby rzeczywiście te pomieszczenia nie były ogrzewane to temp. zbliżona była by do tej na zewnątrz.

Kto Ci dobierał moc kotła ? Te kotły PELLSMART występują w mniejszych mocach , które lepiej pasowały by do twojego budynku, a co za tym idzie pracowałby w z większa sprawnością - ale tu już mleko się rozlało .... Generalnie 30 kg - to jeszcze nie dramat . Nie napisałeś jaką temp utrzymujesz w domu i ile zużywasz na dobę CWU , a to ma bezpośredni wpływ na spalanie zaraz po termoizolacji. Jaką masz temp spalin podcza spracy palnika ? Poza tym lepiej ( czytaj ekonomicznej) jest utrzymywać stałą temp w domu przez całą dobę. Jaką masz izolację stropu ?

Od tego w jaki sposób firma podchodzi do klienta , szczególnie w okresie gwarancyjnym , zależy przyszłość takiej firmy. Wpadki się zdarzają i nie jest to nic nadzwyczajnego , najważniejsze aby wyciągać z nich wnioski i budować zaufanie klienta. Zdarzały się u nas w firmie przypadki kiedy uznawaliśmy reklamację towaru ( sondy uziomowe do gruntu) i wymienialiśmy uszkodzone wyroby gratis mimo że wina była bezspornie po stronie klienta. Klient został oczywiście o tym poinformowany i pouczony aby na przyszłość uniknąć uszkodzenia zakupionego towaru.

Ci co grzeją obecnie gazem , nie wiem czy mają świadomość tego że obecna cena gazu a co za tym idzie niski miesięczny koszt ogrzewania zawdzięczają sztucznemu utrzymywaniu ceny gazu przez URE ? Gdyby URE regulowało również ceny węgla i pelletu , wtedy można by się pokusić o uczciwe porównanie kosztów ogrzewania tymi trzema paliwami. Ponadto w "NOWEJ ŁADZIE" państwo ma "pomagać" tylko tym którzy grzeją gazem lub "ciepłem z rury" , natomiast tych co opalają węglem lub biomasą ma głęboko w ...."nowej ładzie"

Słabo trochę z tym stropem.Takie minimum przyjmuje się 10 -15 cm , a najlepiej 20-25 cm .Sprawdz sobie na stronie ciepło właściwie.pl ile procent ciepła ucieka stropem. Zdziwisz, się.

Nasze wymagania jako społeczeństwa w stosunku do ludzi którzy "o nas decyduja" , muszą być coraz wyższe aby nie popadli w apatie i otępienie....

Jakie masz ocieplenie: strop ,ściany? Jaka masz temp w domu? Podałeś że spalales na dobę około 35 kg peletu. Jeśli tak, to biorąc pod uwagę kaloryczność typowego pelletu 5kwh z kg to wychodzi na to że spalał 1,5 dobę co daje średnia moc na poziomie 6kW, czyli wygląda na to że pracował cały czas na minimalnej mocy podtrzymując żar.Dom w tym czasie tej Energii pewnie cały czas nie potrzebował.....

Tarcza antyinflacyjna przyjęta. "Pomoc" w kosztach ogrzewania jak zwykle wybiórcza.....niższy wat dla tych co grzeją gazem lub maja ciepło z "rury" ciepłowniczej , a reszta niech się "goni". Wygląda na to ze "bieda" grzeje gazem i trzeba jej pomoc a ci co grzeją np. pelletem czy węglem to "bogacze" i sobie poradzą. Pokrętna ta rządowa logika. A wystarczyłoby np: "nie zabierać" z wynagrodzenia , czyli zrobić ulgi w podatku

"Bojler" o którym piszesz do zbiornik ciepłej wody użytkowej jak sądzę. Natomiast bufor to jakby "akumulator" ciepła , który nagrzewasz kotłem i potem ten bufor oddaje ciepło na grzejniki. Jest to drogie rozwiązanie i nie wiem czy w twoim przypadku ma uzasadnienie ekonomiczne.

Samą modulacją mocy palnika na pewno nie. Jeśłi kocioł ma 20 kW to minimalna moc przy której ma jako taką sprawność to "jakieś" 6KW ( 30%) 6KW u Ciebie to będzie potrzebne pewnie dopiero w duuuuże mrozy. Wyjścia sa dwa: - proste : czyli sterowanie kotłem na zasadzie włącz - wyłącz, z histerezy lub od termostatu pokojowego . Kocioł pracuje tylko wtedy kiedy potrzeba.Przy dobrym dociepleniu domu , sterowanie kotłem w ten sposób przy pomocy termostatu jest optymalne, bo kocioł się często nie załącza , a jeśłi już musi pracować to pracuje na wysokiej sprawności. - złożone: montaż bufora do tego kotła, ale to koszty i miejsce które musisz poświecić.

Pierwsza rzecz to zdecydowanie za duży kocioł ( o mocy 20kW ) do domu o powierzchni 85m2 . Moc kotła do takiej powierzchni to 8-12 kW max. Zużycie paliwa ( pelletu) zależy w pierwszej kolejności od zapotrzebowania domu na ciepło i od żądanej temp w pomieszczeniach, potem dopiero od tego czy kocioł prawidłowo pracuje czy nie (rodzaj instalacji , ustawienia sterownika , rodzaj pelletu, komin) Czy dom jest po termomodernizacji czy jeszcze przed ?

Z mojego podwórka. Pellet firmy PELLECIK.PL Zakupiłem 1 tonę w połowie października po 790 zł/tonę 19.10.21 ukazał się cennik na stronie firmy - 920 zł/tonę Dzisiaj - cennik - 1200 zł/tonę Wzrost o 50 % w przeciągu 1,5 miesiąca.

Napiszę kilka słów o kosztach ogrzewania u mnie. Dom ~ 210 m2 jak w opisie pod nickiem. Do zeszłej zimy dom był nie ocieplony ( ściany w zasadzie bez ocieplenia - na jednej ściane 5 cm styro, na stropie leżało 10 cm luźnego styropianu) . Do tej pory ogrzewałem kotłem z podajnikiem - średnio na sezon szło 5 ton miału ~ 24-25Mj po 600 zł/tona ( temp w domu srednio 22'C ) Czyli uśredniając 7kwh ( miał ) x 5000 kg = 35 000 kwh/rok czyli 1kwh-0,085 zł 600 zł 5 ton - 3000 zł Obecnie dom ocieplony ~ 12cm grafitem + strop wełna 25 cm Do kotła został wrzucony palnik na pellet. Zakładam że docieplenie zmniejszy mi o ok 40 % ilość zużywanych kwh rocznie. ( moze się mylę) Czyli uśredniając 4kwh ( pellet) / 1 kg 20 000 kwh/rok : 4 kwh = 5000 ton Cena peleltu ( zakupiłem 3 tony) 790zł/tona czyli 1kwh-0,195 zł 790 zł x 5 ton - 3950 zł

Ja się podpisuję pod tym co napisał Besix. Też miałem kiedyś w kotle podajnik tłokowy przez 13 sezonów , ile przy nim zjadłem nerwów , ile godzin wysiedzianych w kotłowni , nawet były próby innym sterowaniem ( SPP v2) i ....się poddałem .Obecnie od marca tego roku mam włożony do tego kotła palnik pelletowy( besix zrobił to duuuużo wcześniej ) i .....wreszcie przestałem mieszkać w kotłowni ;-)....ale wracając do tematu . Jak wspomniałem , palę peleltem dokładnie w ten sam sposób jak Besix. Chata jak w opisie i spalam w takie dni jak teraz ~ 12 kg na dobę przy tem w chacie 21-22'C ( sterowaniem termostatem pokojowym z histereza 0,9 'C )