Skocz do zawartości

zozuś

Forumowicz
  • Postów

    76
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zozuś

  1. ] Do tego że w zasypie musi być smoła,przywykłem.Takie zjawisko fizyko-chemiczne.Ja ze dwa razy w miesiącu zeskrobuję smołę szpachelką.Na rozgrzanym kotle robi się to błyskawicznie ale śmierdzi w kotłowni.A że większość z nas eksperymentuje więc ja też wymyśliłem sobie i po wyczyszczeniu do gołej blachy smaruję komorę czystym olejem silnikowym.Może to swego rodzaju placebo ale o wiele łatwiej później zeskrobać smołę na wygaszonym kotle.Odpryskuje płatami odsłaniając czyściutką blachę.A robię to bo lubię mieć w miarę czystą choć czarną komorę zasypu.Dodam że robię to w MPMie z górnym zasypem gdzie dostęp jest świetny.
  2. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Nie żebym się czepiał i mogę się mylić ale wydaje mi się że instrukcje od miarkowników zalecają aby pręt był na górze miarkownika a nie pod spodem.No chyba że to nie ma znaczenia a i tak działa.
  3. Zgadza się,źle dobrałem temat.Ale i tak sprawa już załatwiona.Producent kotła przyśle inny termometr,tarczowy,bardziej czytelny no i działający.
  4. Witam,mam nadzieję że podpiąłem się pod mniej więcej właściwy temat.W nowym kotle Kamen jest zamontowany termometr wychyłowy,pisząc krótko,jest beznadziejny.Nieczytelny dla starszej osoby a co ważniejsze,zacina się i temp.pokazuje jak się w niego postuka.Chciałbym go wymienić na inny,ten jest z kapilarą.Czy dobrze myślę że jest tam jakaś pochwa w którą wchodzi ta kapilara?I czy znajdę jakiś podobnie działający (kapilara na przewodzie)tylko np.tarczowy?Wklejam zdjęcie poglądowe obecnego,źle działającego termometru.
  5. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Czy ktoś z posiadaczy MPMa używał już tej blachy zmniejszającej ruszt w nowym wydaniu,czyli z tym fabrycznie wyciętym otworem?Ni było okazji jej użyć a wydaje mi się że ten otwór jest za duży i węgiel może się rozsypywać na resztę rusztu.Tym bardziej że sensowny w okolicy węgiel to groszek Ziemowit 8-31 mm.Fotka tej blachy ,nie wiem dlaczego ale dodała się do góry nogami.
  6. zozuś

    Kocioł DS MPM

    he he he,to odliczanie to raczej robić od teraz do tyłu tematu.Co prawda palę w MPM-ie dopiero od miesiąca ale nie mam z nim żadnych problemów i jestem mega zadowolony.
  7. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Do wymiany kotła zostałem niejako zmuszony,stary zaczął przeciekać.Niespecjalnie byłem na to przygotowany, tak finansowo jak i organizacyjnie.Nie jestem w gorącej wodzie kąpany i przed zakupem czegokolwiek,długo szukam.Opinie,wskazówki,wiedza z netu itp.(co czasem ma mi za złe żona).Jak do tej pory nieżle na tym wychodzę bo kupione sprzęty działają latami.Tak też i było z zakupem kotła MPM DS,kupiłem go pod wpływem tego forum,po zapoznaniu się ze wszystkimi stronami tego tematu.Chciałem mieć coś innego,lepszego i z perspektywą na coraz bardziej zaostrzające się normy,jednocześnie w rozsądnej cenie.A MPM w miarę spełniał te oczekiwania,.I chociaż kocioł już pracuje w kotłowni to z uwagą nadal czytam ten temat.Brałem pod uwagę opinie i wiedzę ludzi i "guru" z tego forum.I stwierdzam że nie mam odpowiedniej wiedzy i doświadczenia żeby podejmować merytoryczne i techniczne dyskusje z nimi.Jestem zwykłym użytkownikiem,palaczem domowym który jest zadowolony z nowego nabytku.Jak na razie ominęły mnie kłopoty z tym kotłem,opisywane na przestrzeni tego tematu.Sam kocioł produkowany jest dopiero od kilku lat,jak wypowiadają się tu specjaliści,ma swoje wady i nie wiadomo jak będzie z jego trwałością.Oby działał jak najdłużej.
  8. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Piszę z telefonu i coś mi się tu pokręciło że się nie da cytować.Ale odpowiadam koledze brodekb,no to po kolei.W tej chwili ogrzewam tylko bojler dwupłaszczowy 120 l i jedną drabinkę w łazience.Bojler trochę mały jak na 5 osób, ale był montowany 11 lat temu jak było 3.Dlatego trzeba palić prawie codziennie.Paliłem już drzewem,węglem i zrębką.Spala się wszystko z tym że np.węgla to obecnie potrzeba odrobinę.Obecnie idzie sama zrębka tylko nie taka drobnica ale takie skośne klocuszki po 7 cm.Kilka lat temu zrobiłem rębak i takie z niego wychodzą.Pali się niesamowicie,gdyby podać full powietrza to kocioł chce odlecieć.Z początku rozpalałem jak w instrukcji piszą,rozpalony papier ,potem drewno itd.Teraz daję też sporo papieru na to sypię zrębkę około 2/3 zasypu i na wierzch trochę trocin żeby uszczelnić wsad.Tylko że to wszystko na zimno.Mam długą parafinową pochodnię i rozpalam od dołu rusztu przez popielnik.Mam termometr w czopuchu do 500st.C i jak już chwyci cug to przy krótkim obiegu po niecałych 2 minutach jest 450 stopni.Wtedy zamykam klapę na długi obieg spalin.Nagrałem już kilka filmików tylko kiepskiej jakości,bo nie mogę się jeszcze napatrzyć jak błyskawicznie rośnie temperatura spalin.Dlatego muszę pilnować żeby nie zepsuć termometru.Swoją drogą ciekawe jaka by była temperatura maksymalna?Mój wkład żaroodporny może pracować w okolicy 600 stopni więc nie będę bił rekordu.Pompa włącza się przy 55 stopniach(mogę to zmieniać).Sam kocioł nagrzewa się do 80 stopni w około 10 minut.Ale to wszystko w krótkim obiegu-kocioł,nad nim(około 1 m)bojler i powrót przez zawór 3d do kotła.Sam zawór 3d ręcznie nastawiany,skręcony na 90 % i jest ochrona powrotu.Termostatycznego nie chcieli gałgany jedne zamontować.Pali się taki zasyp ze 40 minut i woda do mycia jest wrzątek.Zaledwie kilka postów wcześniej pytałem czy wszystkim pocą się kotły w okolicach wyczystek,bo u mnie tak było.Nie było tej wilgoci wiele ale była.Nawet na popiele robiła się taka skorupka po wyschnięciu.Teraz,chyba przez taki ostry i szybki start,są tylko śladowe ilości które szybciutko znikają.Mam nadzieję że w sezonie ,przy rzadszym rozpalaniu i częstej pracy kotła z dużą temperaturą,zjawisko to zaniknie.Na koniec dodam że grzebię w tym telefonie tyle czasu że już zrobił bym ze 3 cykle obecnego przepalania.
  9. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Witam wszystkich,po prawie 3 tygodniach oswajania się z kociołkiem i codziennym przepalaniu mogę powiedzieć że jestem okrutnie z niego zadowolony :rolleyes: Wiem, że konkretnie oceniać będzie można chociaż po pierwszym sezonie grzewczym,ale widzę ze będzie dobrze.Kocioł jest trafiony z mocą,ciąg kominowy bardzo dobry,żeby jeszcze kupić odpowiedni węgiel i będzie git.Oprócz wyłożenia szamotem komory nad palnikiem i wywierceniu otworu w drzwiach nad rusztem, reszta jest fabryczna i działa bardzo dobrze.Może trochę przesadzam ale tak już mam że w kotłowni ma być czysto a kociołek traktuję jak mebel,też ma być czysty.Dlatego nie bardzo mi odpowiadało że powstaje w nim smoła,jednak pogodziłem się z tym że tak musi być.Przez te 3 tygodnie osiadło jej tak z 1 mm,nigdzie jednak nie kapie, nie wchodzi w uszczelnienia,jednym słowem jest lux.I tak jak wcześniej wspomniałem że ktoś znajdzie prosty sposób na smołę,to tak się stało(przynajmniej w moim przypadku).Sposobu i narzędzia raczej nie opatentuję ale dla potomnych:Po wygaśnięciu kotła jak jeszcze ciepły(zimny też może być) 10 minut zaprawy fizycznej (dla mnie to czysta przyjemność) i normalnie zostaje goła błyszcząca blacha.I tak z raz w miesiącu i będziesz pan zadowolony.A oto narzędzie :D :D :D :D Pozdrawiam
  10. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Blisko 2 tygodnie przepalam na ciepłą wodę i jak na razie jest super.Sprawiłem sobie termometr do czopucha ze skalą do 500 stopni,nawet 5 minut nie mija jak temperatura na krótkim obiegu dochodzi do końca skali i przełączam na pełny obieg żeby nie zepsuć termometru.Temperaturę na kotle trzymam około 80 stopni.I za każdym rozpaleniem na dole bocznych wyczystek pojawia się mokra maź która z chwilą rozgrzania się kotła wysycha.Czy wszyscy tak macie i czy to już tak będzie zawsze?
  11. zozuś

    Kocioł DS MPM

    No to już się nie czepiam :) chociaż jak to w życiu bywa,i na to ktoś chyba znajdzie kiedyś jakiś mega prosty sposób.
  12. zozuś

    Kocioł DS MPM

    No to :( A jak choćby w teorii powinno wyglądać skuteczne wietrzenie komory zasypu,tak żeby te ładne nowe blachy nie robiły się od razu czarne?Czy w tych konstrukcjach jest to niemożliwe?
  13. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Codziennie ostro przepalam MPM-em w celu zagrzania wody w bojlerze.Kociolek + zawór 3 d spisują się wyśmienicie.Ale cały czas chodziło mi po głowie jak poprawić wentylację komory zasypu,bo te fabryczne wezyrki rzeczywiście niewiele dają.Zainspirował mnie ten film https://m.youtube.com/watch?v=ThtF9UIbCHI a że miałem blachę żaroodporną to po dorobieniu zawiesia,powiesiłem ją na oryginalnych mocowaniach.Blacha jest przez całą szerokość komory z luzem kilku mm ,z wysokości ,to zaczyna się od wlotu do palnika a kończy na mocowaniach oryginalnych wezyrków.Powstała szczelina ma około 2 cm i jest przez całą szerokość komory zasypu,tak jak na tym filmie.Dzisiaj brakło już czasu żeby to wypróbować,dopiero jutro.Myślę jeszcze o powierceniu w tej płycie otworów żeby dym był zaciągany na różnych wysokościach ,w zależności od poziomu paliwa.Czy taka przeróbka ma prawo działać?
  14. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Jest najtańszy,co cieszy ale czy nie za drobny?Zapewne trzeba by spróbować żeby się przekonać.Co do wysyłki,firma ma też profil transportowy i być może realizuje to swoim transportem.Kwestia chyba tylko ilości i odległości.Ale paznokci nie dam sobie za to obciąć,dlatego jutro zapytam i się odezwę.Ewentualnie, na moich zrzutach ekranu z cennikiem,w pasku adresu jest widoczna nazwa tej firmy,dzwonić i pytać.
  15. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Ledwo co zakończyliśmy sezon grzewczy ale kto zapobiegliwy to już myśli o następnej zimie.W okolicy jest duży skład opału który oferuje poniższe rodzaje węgla.I tu prośba o poradę,który rodzaj wybrać jako paliwo do MPMa ?
  16. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Czyli to wyższa szkoła jazdy,jeśli to tak wygląda to lepiej zostać przy tym co jest bo jako amator mógłbym sobie wręcz zaszkodzić.Jeszcze jedno,choć to temat do innego wątku to zapytam.Czy ten termometr byłby odpowiedni do czopucha http://termoplus.pl/produkt/termometry-i-mierniki/tpm05/
  17. zozuś

    Kocioł DS MPM

    My się tak tu nakręcamy jeden przez drugiego a producent zaciera ręce :)Mam pytanie do bardziej doświadczonych.Rzecz tyczy otworu w drzwiach nad rusztem który to jest obecnie już fabryczny,a który ja dorobiłem.Po jego uchyleniu widać że jest jakiś ciąg przez niego ale niezbyt duży.Ale jak może być inaczej jak przed nim od środka jest ta blacha na śrubach.A luzu wokół niej tylko po kilka mm. maronka gdzieś wcześniej pokazywał zdjęcia swojego jeszcze nie palonego kociołka.Drzwi nad rusztem ma takie jak popielnikowe,z klapką powietrza ale też od środka jest ta pełna blacha.Czy gdyby w tej blasze wyciął otwór to przeciąg przez zasyp do palnika nie byłby lepszy?To pytanie teoretyczne,może kiedyś spróbuję zrobić taki eksperyment na dorobionym elemencie żeby nie zniszczyc oryginalnej blachy.
  18. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Jak było w planie,kociołek zamontowany w poniedziałek.Tak szybko te dni zleciały że nie było kiedy napisać a może byłem i jestem jeszcze w szoku" po porodowym " :) .Co tu można napisać,najpierw był chaos,w dniu montażu wpadło dwóch instalatorów ,zrobili rewoltę i bajzel (inaczej się chyba nie da).Na godzinę 17 robota była skonczona.Zo poradą niektórych ludzi z forum (o co ich pytałem na PW) chciałem mieć zamontowany zawór 3d termostatyczny na powrocie.Nawet nie chcieli o tym słyszeć,jeden kładł na szali swoje 45 letnie doświadczenie w zawodzie że nie może tak być.Zamontowany został zawór Afriso ARV 386 6/4" (za prawie 4 stówki :( )nastawiany ręcznie.Dlatego taki duży żeby działała grawitacja w razie braku prądu.Mówi się trudno,ważniejszy efekt nie metoda.Chociaż z tego co mówili że instalują około 100 kotłów rocznie,to takiego jeszcze nie widzieli.Oczywiście były stwierdzenia że będzie za mały.Robota była na zasadzie rach,ciach ,bach,to się skróci to się wyrzuci.Bez zbytniej możliwości wtrącenia mojego skromnego zdania.A najlepsze było jak trzeba było w kotle rozpalić.Wiedząc jak jest w instrukcji i widząc jak Wy to robicie, chciałem rozpalić podobnie.Zostałem wyśmiany i panowie zawalili palnik i zasyp drewnem i zrębką chcąc rozpalić od dołu.To się nie mogło udać.Zrobiliśmy to jak się należy i maszyna ożyła.To były takie przygody instalacyjne,teraz o samym kociołku.Jest podpięty do wkładu stalowego żaroodpornego,ciąg (nie zmierzony)ale jest mocny.Na krótkim obiegu porywa zapalone gazety,na pełnym też mocny.Przy pierwszym paleniu wypociło się nie więcej jak kieliszek kondensatu i teraz jest sucho.Przepalam samą zrebką (klocuszki dł.7cm),Pali się niesamowicie,ogień huczy i wiruje podnosząc błyskawicznie temperaturę,tym bardziej że poprzez zawór 3d jest krótszy obieg.Chociaż w obecnej chwili podgrzewam wodę w bojlerze tylko 120l to widzę że jest moc.Nie zdawałem sobie sprawy ile energii może być w dymie i spalinach.Mam metalową węglarkę o pojemnosci może z 10 litrów,przy pierwszym rozpaleniu wsypałem 2 takie węglarki zrębki i woda w bojlerze była gorąca.Wczoraj wsypałem 3 te pojemniki (około połowy komory zasypowej) i chciało wodę przegotować,było z 95 stopni.Trudno mi jeszcze opanować regulację dopływu powietrza bo sucha zrębka jest jak benzyna,za dużo powietrza i prawie wybucha.Drzewo,węgiel, to wszystko jeszcze przede mną.Natomiast pierwsze, co było juz opisywane i nawet jest ujęte w DTR MPMa,to smoła w zasypie.Pierwsze palenie i od razu wszędzie cieniutka warstewka smoły i jej zapach.Jestem po 4 przepaleniach i widzę że to już tak zostanie,nie ścieka nie ma jej za dużo (jak lakier na aucie) ,tylko jest kolorek.Ogólnie jestem bardzo zadowolony,dzisiaj dołożyłem 4 szamotki do samej góry nad palnikiem.To tak na początek ewentualnego dalszego "tuningu".Natomiast jest jedna rzecz która mnie trochę martwi, czyli reakcja żony i domowników.Kociołek wybrałem jakby "pod siebie" bo ja najczęściej w nim palę.Przyzwyczajeni od 11 lat że nawrzucają do pełna opału do poprzedniego GS , podpalając od góry i włączając sterownik zapominają o kotle.Żona marudzi że nie ma wentylatora,że kłopotliwe rozpalanie,że trzeba ustawiać tu i tam.Rozwodu raczej z tego tytułu nie będzie ale trochę minie nim się przyzwyczai.Rozpisałem się ale wybaczcie,jestem jeszcze "podekscytowany" jak chyba Wy niegdyś.Jeśli o czymś zapomniałem ;) to napiszę jeszcze kiedyś jak się kociołek sprawuje.
  19. zozuś

    Kocioł DS MPM

    maronka te szamotki to układasz luzem i nie pospadają czy są czymś klejone?
  20. zozuś

    Kocioł DS MPM

    321 pisze "Jednak na razie nie mogę się wypowiedzieć jakoś "sprawiedliwie" o tym otworze bo myślę, że mam za mało praktyki w obsłudze całego kotła. Powiem Ci tylko tyle, że chyba chciałbym mieć tą klapkę w tych drzwiczkach nad rusztem jak zamówił Maronka."Dzięki za odzew,skoro producent robi te otwory i ja też już go mam to niech zostanie.Klapka go szczelnie zamyka a może się kiedyś przyda.
  21. zozuś

    Kocioł DS MPM

    Ponieważ w poniedziałek będzie montowany mój kociołek ,to już robię przygotowania.Dzisiaj umyślało mi się żeby dorobić ten dodatkowy otwór w drzwiach nad rusztem,który to robi obecnie producent.Przy okazji,kolego 321 ,jak on się sprawuje, czy coś daje?Może trzeba przewiercić jeszcze tę płaską blachę dystansową w drzwiczkachZrobiłem to tak jak jest w drzwiach załadowczych,między blachy drzwiczek wstawiona jest rurka.Zainspirowany gadżetem występującym w niektórych kotłach,zaadoptowałem żony brytfannę na wysuwany pojemnik na popiół.Spasowała prawie idealnie pod ruszt,od ścianki do dźwigni rusztu.Miałem coś takiego zrobić z blachy a tu proszę,wyszedł gotowiec.Zawsze to łatwiej wyciągnąć na raz większość popiołu.Kolego maronka ,na filmach widzę że rura z komina wchodzi do środka czopucha,czy jest to szczelne?Też muszę przerabiać wlot do wkładu kominowego ale chciałem żeby to czopuch wchodził do środka ale nie znalazłem rury o takiej średnicy.Jak na złość ,żeby zrobić odwrotnie ,czyli tak jak jest u Ciebie to rurę mam.Ale mam wątpliwości czy spaliny nie wyjdą na kotłownię.A poza tym ,co w tym jest że 50 letni facet jest bardziej napalony na to pierwsze palenie niż na ..x z żoną?Nie wybaczyła by mi gdyby wiedziała.Bo właśnie tak mam i u Was też to widzę.Wklejam te fotki z telefonu i ten pojemnik na popiół wyszedł na opak,jak dorwę komputer to poprawię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.