Nie wiem czy jest jakaś definicja poprawnego palenia w pid. W pid z tego co ja rozumiem to sterownik dobiera odpowiednia moc do zapotrzebowania. Moment gdy ciągle potrzebujesz 100% mocy występuje bardzo rzadko, przy największych mrozach czy przy pierwszym rozpalaniu gdy piec musi ogrzać cały zład wody. Jeżeli piec widzi, że nie potrzebuje grzać na 100% by dobić te kilka stopni to może te 70% wystarcza. Chociaż moim zdaniem powinien wskakiwać w 100 i schodzić, gdy dobija do zadanej by szybko nagrzać. Tylko ten agros który masz podobno trochę ograniczony jest. W pidzie ustawiasz (mówię na bazie sterownika skzp) potencjał, moc paliwa max i min powietrze i ile ma minimum i max podawać węgla. I on sobie sam skaluje zależnie od tego jakiej mocy potrzebuje w danym momencie i w tym zakresie co ustawiłeś. I później musisz jednie ustawić na max i na minimum by ładnie spalało i samo działa. To co ty masz ustawione to wygląda jak interwał nie pid.
Kocioł ci przebił do 74* z powodu zasypania palnika, pewnie myślał że się pali i dokładał paliwa ale się nie paliło lub tylko zażyło i jak się rozpaliło to za dużo węgla względem powietrza i masz niepełne spalani i czarno w piecu. Przy pracy w pid lub interwałowej jeżeli masz przerwy to podobno nie da się zrobić białego pieca bo zawsze trochę zadymi. Gdybyś w interwale dał tak by ciągle pracował z malutką mocą by temp nie spadała to podobno się da ale nie wiem jak to ekonomicznie wychodzi bo jednak za prąd też się płaci przy tych piecach.
Po filmie wydaje mi się, że masz deczko za mało powietrza ale mogę się mylić. Ciepło w tym miejscu powinno być jak się pali, ale raczej nie powinno tam być tak gorąco, że nie da się dotknąć muszę zobaczyć u siebie bo nawet nie wiem. Ile ci pokazuje na czujniku podajnika?
Zerkałem i 10min w czuwaniu i nadal w tym miejscu ciepły, może nie parzy jakoś strasznie ale jednak gorące