Mam taką wajchę do dmuchawy, jak ją przymykam to chodzi głośniej, na pełnym nadmuchu jest w miarę cicho. Sterownik jest dedykowany do tego pieca nazywa się nawet LAWA (jest prosty jak cep) i jest napisane sterownik do pieca miałowego ;). Nie ma przedmuchów, kocioł ma otwory i klapkę w górnej klapie zasypowej skąd stale czerpie powietrze, co ciekawe wybuchy zdarzają się rzadko, a jeśli już wystąpią to są raczej do zniesienia hehe. Na węglu typu groszek pale prawie na zamkniętej przysłonie dmuchawy, a on i tak potrafi rozbujać kocioł do niebezpiecznych temperatur. Miału nie moczę, trzymam go w składziku przed domem, więc nie jest idealnie suchy. Ogólnie piec spali wszystko, bardzo dobrze pali stare jeansy z ecobawełny ;) do których mam stały dostęp i jest to idealny opał do przepalania w jesienne wieczory.