Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Proszę O Pomoc W Prawidłowym Dobraniu Mocy Kotła I Samego Kotła


pawel00

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie nie wiem, bo mam utrudniony dostęp a woda już spuszczona, ale z prawej strony z tyłu kotła była kałuża poza tym po otwarciu otworu wyczystnego z prawej strony wylała się woda.

 

Przed tym Hefem podobno był tam jakiś Ogniwo Biecz, ale niestety nie wiem o jakiej mocy. Na pewno wyglądał tak jak ten na zdjęciu: http://scr.hu/1i7u/d973u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to masz sprawę jasną jak słońce, nieszczelna klapa i przewymiarowany kocioł, jak dobrze pójdzie to może tej zimy zaoszczędzisz połowę wartości samego kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu pójdę pod włos. Kocioł przewymiarowany,a Ty przepalałeś,czyli dobrze robiłeś.Sprawdzałem u siebie obie metody-przepalanie i 24/24-paląc ciągle spala się o wieeeele więcej.Teorie o "wychładzaniu chałupy" możesz włożyć między bajki[kocioł mam przewymiarowany,stare okna,a w "fazie prób" stare drzwi i brak ocieplenia na stropie].

 

Druga sprawa to zimniejsze piętro.Pisał kiedyś Heso,że" na grawitacji "lepiej niż na" pompce "nagrzewa się piętro.Sprawdziłem u siebie na układzie zamkniętym i bez pompki na górze mam dużo cieplej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym Hef'ie przy stałym paleniu ciągłym to bym z 12 ton spalił... W środku zimy paliłem ciągle, a raczej można to nazwać namiastką palenia ciągłego, bo z utrzymaniem temp. na kotle w ciągu dnia nie było problemu, gorzej w nocy gdy załadowałem do pełna wieczorem to rano albo było ciemno albo pozostawał malutki żar...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paląc ciągle w kotle dobrze dobranym, spalisz mniej niż przepalając w przewymiarowanym, a komfort cieplny będzie dużo większy. Decyzja należy do Ciebie, ale na pewno mniejsza krzywdę zrobisz sobie mniejszym kotłem niż większym. Ja w swoim KWKD wpakowałem po bokach komory zasypowej kliny z cegły szamotowej , co dało mi szerokość rusztu taka jak ma ten 15 kw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego do palenia ciągłego kocioł musi być bardzo dobrze dobrany pod względem mocy. Przy przepalaniu zimne kaloryfery przejmą przez godzinę czy dwie nadmiar mocy kotła ale przy paleniu ciągłym kocioł siłą rzeczy musi pracować na dużo niższej mocy niż nominalna i jego sprawność niestety spada, chociaż opału nadal ubywa. Co do porównywania dwóch domów, to ma to niewielki sens. Znam przypadki, że na piętrze niektórzy zakręcali kaloryfery, bo gorące powietrze z dołu i tak unosiło się im do góry i ją ogrzewało. Z wyziębianiem ścian podobnie, dużo zależy z czego są zbudowane. Ale prawie każdy zna takie odczucie, gdy pomimo że termometr pokazuje np. 22 stopnie C. to od ścian wyraźnie promieniuje chłodem i w takim wypadku niestety jest to skutkiem ich niedogrzania, po kiku dniach utrzymywania takiej temp. przez cały czas ściany już tak nie "odstraszają".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm z tym kominem również się zastanawiam, na razie , po jednym sezonie nic się nie dzieje, ale co będzie dalej... się okaże, w piwnicy jest dość ciepły, czopuch również jest gorący ,ale nie czerwony , pewnie o połowę mniej niż przy camino , na piętrze da się jedynie wyczuć gdzie jest kanał dymowy. Dużo zależy od tego czy komin masz ocieplony i na jakim odcinku jest chłodzony, zamierzam kupić termometr i zobaczyć jaką temperaturę mam na wylocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro piszesz, że nie można było dotknąć czopucha, bardziej niż pocieknięciem zainteresowałbym się czy nie masz zbyt mocnego ciągu. Jaki masz przekrój komina, wysokość? Normalnie gdy spaliny w kotle mają 120-180, czyli prawidłowa temperatura, można dotknąć czopucha, bo ten nie nagrzewa się do takiej temperatury, więc u ciebie mogło być znacznie więcej. RCK możesz ustabilizować ciąg.

 

Po tym wszystkim co zostało napisane, dalej zastanawiasz się nad 22? Na forum zębca możesz zapytać, tam dostaniesz odpowiedź bezpośrednio ze źródła. http://www.zebiec.pl...ategory&catid=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem w tygodniu do Zębca, standardowo polecili KWKD 22, pomimo tego, że kilka razy powtórzyłem, że mam nieocieplone 130m2 i według ich dokumentacji powinien 15 wystarczyć....

 

Budynek wysoki na 7,2m, komin od poziomu dachu wysoki na 2,5m, który kiedyś nawet został nadbudowany by zwiększyć ciąg. Trzeba jeszcze doliczyć piwnicę więc 10m będzie minimum. Komin o przekroju 20x20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety tak działa w Polsce, producenci polecają za duże kotły, jak dadzą z zapasem, to choćbyś palił mułem nagrzejesz, poza tym stare nawyki inwestorów, jak to taki mały, niemożliwe, sprzedają również te którym im pasują, aż dziwi mnie, że nie polecali Wenus. Ciężko ci zaakceptować zmianę, ale ja zmieniłem z 28kW na 18kW przy ponad 200m2 ogrzewanych i 100m2 nieogrzewanych i żyję, w bonusie za zaoszczędzoną różnicę dokupiłem RCK i kilka innych gadżetów do kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Kocioł był rzadko czyszczony, raz na 2-3 miesiące... 2.5m ponad najwyższy punkt dachu, najwyższy komin w okolicy :)

 

Został podwyższony bo przy niższym dym wydobywał się z kratki wentylacyjnej w łazience.

Fajnie,że jesteś szczery. Tutaj jak u lekarza, kręcenie działa przeciw Tobie. Co się dziwić, że czopuch gorący jak brudny wymiennik. U mnie po 3-4 dniach chociaż nalotu prawie nie ma temp. spalin podskakuje już o 20-30 st. C. Dym w kratce wentylacyjnej w łazience to nie wina niskiego komina, tylko braku nawiewników ( zbyt szczelne okna). Zgaduję, że najbardziej dokuczał jak działał w kuchni wentylator nad kuchenką ale i bez tego potrafią dziać się takie rzeczy. Zanim kupisz kociołek zainwestuj kilkanaście godzin na czytanie ciekawych tematów na forum, zwróci się z nawiązką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację z tym kominem i oknami, no ale co zrobić jak mój śp. dziadek słuchał się rad "specjalistów", którzy mu doradzali. Pewnie też wiele nie odstawali od tego, który mu polecił kocioł Hef 27kW na taką powierzchnię użytkową. Podejrzewam, że rozmowa przy doborze tego Hef'a raczej nie dotyczyła mocy, a tylko tego by miał wielką komorę zasypową i weszły do niego wielkie kawałki drewna... Staram się nie popełnić tego błędu ponownie.

 

Dziękuję za wszystkie Wasze porady.

 

 

Mam jeszcze pytanie odnośnie pompki co, obecnie nie mam w ogóle zamontowanego zaworu różnicowego. Czy jest sens jego montowania jeżeli będę dalej okazjonalnie jej używał (gdy była załączona zawsze ktoś był w domu, także nie było obaw o bezpieczeństwo)? Nie znam się na tym, ale podejrzewam że jego wmontowanie obniży przepływ na rurze gdzie go teraz nie ma? Czy spokojnie można zamontować zawór i żadnych negatywnych skutków nie uświadczę działając dalej na grawitacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście bezwzględnie bypass i zawór różnicowy, sam zawór to zwykła gumowa kulka w żeliwnej obudowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.