MietekS

Sprzedam za połowę ceny (2100 PLN) praktycznie nowy kocioł stalowy KDS-PW (UZ) z wężownicą schładzającą, o mocy 10-12 kW. Kocioł był tylko dwukrotnie rozpalany.

Też chciałbym tak zrobić, ale pod sufitem poprowadzonych jest kilka rur, które to uniemożliwiają. Nic mi do głowy nie przychodzi. Ew. wykucie otwory prostokątnego, (np. 30x7 cm, tylko jak z takiego otworu przejść na rurę?

Z różnych względów najbardziej by mi odpowiadało takie rozwiązanie Czy tak można? A jeśli tak , to jak zaizolować przejście przez mur w ziem, żeby wilgoć nie wchodziła do piwnicy?

Rzeczywiście, przepraszam. Ale jakiś związek chyba ma, bo pytanie dotyczyło zabezpieczenia i było by identyczne, gdybym miał Dakona. Poszukam jakiegoś innego (prawidłowego) wątku i zadam to pytanie, skoro tu nikt nie chce odpowiedzieć.

Zainstalowałem piec od Przemka Rozpłocha. Układ zamknięty, woda z hydrofora. Jest podłączona wężownica schładzająca, naczynie przeponowe, zawór bezpieczeństwa. Pompa zasilana jest z UPS-a, Zainstalowałem termometr kontaktowy, który sygnalizować będzie przekroczenie temp. 85 st. C. Mam jeszcze zamiar zrobić układ alarmowy sygnalizujący brak napięcia. Co jeszcze można zrobić, aby zwiększyć bezpieczeństwo? i pytanie następne: co robić w przypadku wzrostu temperatury? Jak ją obniżyć, żeby nie doprowadzić do wybuchu?

Przeczytałem uważnie tę DTR-kę i zauważyłem w niej taki passus: "pkt.8.10.3 Awaryjne wyłączenie kotła grzewczego: zagasić ogień wodą" Tymczasem do tej pory czytałem, że nie wolno tego robić, więc jak to właściwie jest?

I ja witam Twórców Forum, oraz jego wszystkich uczestników.