Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Sokół Typ Sdg16 Metal Fach.


emus

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

W poprzednich latach węgiel Orzech II,  jak to mówią''RUSKI''. Zawieszał sie. W tym sezonie zakupiłam Orzech ze sklepu internetowego. Pali sie bez zawieszania, szybko rozgrzewa kocioł, wysoko energetyczny. Z jakiej jest kopalni nie piszą. Popiołu w miarę, spieków prawie w ogóle. Po włożeniu cegiełek wczoraj, dziś zauważalne lepsze spalenie węgla, popiół bielszy i lżejszy. Chyba zasyp dwóch wiader na noc, trzymał dłużej niż wcześniej. Załadowane o 24 dzis o 12 jeszcze sporo żaru.

.Klapa górnego spalania zarośnieta (emus, wczesniej czytałam posty w tym temacie i zrobiłam tak jak Ty, zarośnięta na stałe:) ) Zaworów termostatycznych brak, stare żeliwne grzejniki, zawory starego typu, na razie nie ciekną więc nie wymieniam.

Opublikowano

Co do górnego palenia, w sobotę lub w niedzielę może sprobuję. Zobaczę jak będzie z czasem. Jednak to rozpalanie co zasyp, trochę mi sie nie usmiecha. Chyba, że oszczędności na opale beda naprawdę znaczne.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zapomniałam dodać, że dom nie jest w ogóle ocieplony, ale mury prawie 50cm grube, wysokość stropów na parterze 3m, na piętrze częściowo 5m i 2,5m, poddasza skośne. Okna nowe, drewniane. Co do dymu z komina, to przy rozpalaniu trochę kopci na ciemno szaro, a dalej to musze poobserwować w wolnym dniu:)

Też mi sie wydaję, ze moje spalanie nie jest tragiczne, ale w taką zime jak obecnie, dużo ciepła sie marnuje i chyba idzie w komin.

emus, jaki węgiel uważasz za najlepszy do tego kotła przy paleniu non stop?

Nie ma to jak dobre rady praktyka, wypróbowany opał w takim samym kotle :)

Miłego popołudnia panowie.

Opublikowano

Co do górnego palenia, w sobotę lub w niedzielę może sprobuję.

Jedna informacja napisana przez i(samocenzura)tę namieszała Ci w głowie.

 

Przy markowniku, braku zaworów termostatycznych, żeliwnych grzejnikach itp nie spodziewaj się że zaoszczędzisz jakieś znaczące ilości opału.

 

Węgiel - najlepiej groszek minimum 29 kJ/kg.

Opublikowano

emus, ale groszek to jeszcze mniejszy sort, czy aby na pewno nie wypali się szybciej i utrzyma żar w nocy do rana? Nigdy wcześniej nie paliłam groszkiem, ale skoro polecasz to muszę spróbować:)

Opublikowano

Sprawdziłam parametry obecnego Orzecha: 27/28 MJ/kg, wilgotność max. 8%, na oko widać, suchy. popiół max 8% i tez chyba się zgadza, jakoś bardzo duzo go nie ma, wczesniej było więcej. Zaw. siarki 0,6. 

Nim wymieniłam kocioł, zapotrzebowanie na noc kotła wyliczyłam orientacyjnie na stronie w internecie. Chyba strona ''ciepłowłaściwe'' czy jakoś tak. Wyszła mi moc kotła 48 KW. Chyba ze względu na wysokośc pomieszczeń dobrało aż taką moc?  Dopiero bym spalała opału :D  Szukałam kotła z duża komorą załadowczą, by zbyt czesto nie biegać do ktłowni. Padło na Metal Fach albo Dakon Dor. Oczywiście czytając to forum zdecydowałam sie na mniejszą moc i na Sokoła bo ... nasz, polski :) Żałuję, że wczesniej nie pytałam Was  o radę. Chyba Dakon byłby lepsze z tego co piszecie. Jednak ogólnie nie narzekam, mogłam trafić gorzej. ;)  Dziś wieczorem poobserwuję płomienie, chyba idą pod wymiennik, tzn zaraz pod pierwszą przegrodę, popatrzę przy okazji dokładniej jak mi tam one wędrują. :)

Opublikowano

groszek to jeszcze mniejszy sort,

 

Groszek ma większy ciężar nasypowy niż orzech II, dlatego do komory załadowczej wsypiesz więcej kilogramów groszku niż orzecha II. Przy tej samej kaloryczności będzie Ci się dłużej paliło.

Opublikowano

A co myślicie o buforze ciepła? Czy przy mojej starej instalacji i przy tym kotle jest jakiś sens? Mam wrażenie, że przy dodatnich temperaturach magazynowałby trochę ciepła. Pytanie tylko czy się opłaca?

Opublikowano

Groszek ma większy ciężar nasypowy niż orzech II, dlatego do komory załadowczej wsypiesz więcej kilogramów groszku niż orzecha II. Przy tej samej kaloryczności będzie Ci się dłużej paliło.
A ok, rozumiem. Myślałam, że przy moim dobrym ciągu kominowym spali się zbyt szybko, jak rozpalam w kotle aż furczy:)

 


Czopucha nie chcę ruszać z wiadomych względów.

Opublikowano

A co myślicie o buforze ciepła?

Lepiej będzie jak pieniądze zainwestujesz w zawory termostatyczne.

Opublikowano

janjan i vice versa. Ananas nie napisała jak pall , a jest to kocioł górny-dolny. Zobacz na prezentację szczelina górna w 19 ma z 10cm. Może pali poprawnie od dołu,a  może pali niepoprawnie  od dołu.

 

Ananas mało danych jaka kaloryczność węgla lub nazwa z której kopalni i sort. Jak grubo ocieplony dom: ściany, okna, poddasze. Jak palisz to dym z komory spalania idzie do góry wraz z płonieniem czy w dół po ruszcie na dole za przegrodę - rączka klapy wewnętrznej masz ustawioną  w stronę tyłu kotła czy w stronę klapy załadunkowej.  Jaki dym z komina kolor przejrzystość.  Jak długo dymi po zasypie ? Ile wrzucasz na zasyp kilogramów ewentualnie litrów (znając sort można określić mniej więcej ilość kilogramów) jako długo się pali taki zasyp. Mogę tylko przypuszczać że 7ton/150dni/24h=1,94kg/h co na 300m2 może być dobrym wynikiem.

Mario1969, zaciekawiło mnie Twoje wyliczenie spalania na godzinę. Sprawdziłam wstępnie: o 15:30 zasypałam na żar z kilku grubszych szczap drewna 18 kg wegla, (2 wiaderka po 9 kg. zważyłam wagą wedkarską, nie wiem czy miarodajna) temp. na kotle 45 st. miarkownik ustawiony na 60st. Po powrocie o godz. 23: na kotle temp. 45st, w kotle jeszcze dużo żaru. Niestety nie jest to 1,94/h a wedle Twoich obliczeń 2,4kg/h. Temperatura na zwnątrz 1 st. W domu ok 24 st. wiec bez zmian. Przy temperaturach ujemnych spalanie jeszcze wzrośnie. Klapka G/D zarośnieta na stałe w pozycji spalania dolnego. Dymu nie miałam dziś czasu obserwować :)

Opublikowano

Lepiej będzie jak pieniądze zainwestujesz w zawory termostatyczne.

emus, bardzo dobra myśl. Jeżeli do wymiany zaworów trzeba spuścić wodę z instalacji, to dopiero wiosną to zrobię  :)

Opublikowano

Mario1969, zaciekawiło mnie Twoje wyliczenie spalania na godzinę. Sprawdziłam wstępnie: o 15:30 zasypałam na żar z kilku grubszych szczap drewna 18 kg wegla, (2 wiaderka po 9 kg. zważyłam wagą wedkarską, nie wiem czy miarodajna) temp. na kotle 45 st. miarkownik ustawiony na 60st. Po powrocie o godz. 23: na kotle temp. 45st, w kotle jeszcze dużo żaru. Niestety nie jest to 1,94/h a wedle Twoich obliczeń 2,4kg/h. Temperatura na zwnątrz 1 st. W domu ok 24 st. wiec bez zmian. Przy temperaturach ujemnych spalanie jeszcze wzrośnie. Klapka G/D zarośnieta na stałe w pozycji spalania dolnego. Dymu nie miałam dziś czasu obserwować :)

Acha, dom w ogóle nie jest ocieplony, ale mury grube, prawie 50 cm. Okna szczelne, nowe.

Opublikowano

 miarkownik ustawiony na 60st...Temperatura na zewnątrz 1 st. W domu ok 24 st. wiec bez zmian.

 

Temperatura w domu 24 stopnie to chyba za dużo. Wystarczą 22 stopnie w domu.

Proponuję zmienić ustawienia markownika na 50-55 stopni.

Zmniejszenie temperatury w domu o 2 stopnie to minimum 15% oszczędności na opale.

 

Wyliczenie kolegi Mario 1,94 kg/h to średnie zużycie godzinowe w ciągu 150 dni.

 

P.s. Koleżanko Annas trochę odchodzimy od eksploatacji kotła i przechodzimy do Twoich problemów z zużyciem opału. Napisz nowy temat.

Opublikowano

emus, a czy to nie jest czasem tak, że im więcej żaru na ruszcie, przy dosypywaniu węgla, tym mniej kociołek spala ze swieżego zasypu?

Bo dużo mi wyszło z obliczęń Mario1969 (nie kupiłam tyle w poprzednim sezonie).  2,4kg/h to daje 8,640 kg węgla. Choć jak wliczyć + - 3 m3 drewna, kilka dni na podtrzymaniu kotła w temp. 45st (temp. na zewn. ok 10st.), i czas gdy jest wygaszany do czyszczenia, to te 7 ton zakupionego w zeszłym roku samego wegla, orientacyjnie  zgadzałoby się:)

Mam jeszcze kilka pytań:

jakie są dobre, sprawdzone zawory termostatyczne do starych grzejników żeberkowych?

I czy cegły szamotowe mogą być w kotle przez cały sezon nie zamocowane na stałe?

Ładnie mi dopalają węgiel jak na razie:)

Opublikowano

Temperatura w domu 24 stopnie to chyba za dużo. Wystarczą 22 stopnie w domu.

Proponuję zmienić ustawienia markownika na 50-55 stopni.

Zmniejszenie temperatury w domu o 2 stopnie to minimum 15% oszczędności na opale.

 

Wyliczenie kolegi Mario 1,94 kg/h to średnie zużycie godzinowe w ciągu 150 dni.

 

P.s. Koleżanko Annas trochę odchodzimy od eksploatacji kotła i przechodzimy do Twoich problemów z zużyciem opału. Napisz nowy temat.

emus, przepraszam, nie zauważyłam Twojego ostatniego wpisu. Nie pisuję na forach, nie jestem zbyt obeznana w zasadach tu panujących, więc sory, że umieszczam coś nie w temacie. :)

Opublikowano

Dziękuję za informacje i porady :)

Opublikowano

Groszek ma większy ciężar nasypowy niż orzech II, dlatego do komory załadowczej wsypiesz więcej kilogramów groszku niż orzecha II. Przy tej samej kaloryczności będzie Ci się dłużej paliło.

Oczywiście to nie jest prawda, ponieważ groszek ma większą powierzchnię spalania i dlatego spala się szybciej, przy okazji łatwiej przelatując przez ruszt. 

Minimum 29Mj/kg to węgiel spiekający, nie zalecany do dolniaka.

 

Proponuję zmienić ustawienia markownika na 50-55 stopni.

Zmniejszenie temperatury w domu o 2 stopnie to minimum 15% oszczędności na opale.

 Kolega pomylił kocioł gazowy z zasypowym, w którym tak ładnie się to nie przekłada., a wręcz może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.

 

 

Od 2 lat jestem jestem właścicielką domu z lat 90-tych, 260 m2 plus oficyna 40m, podłączone do jednej instalacji. Kocioł Sokół SDG 25. Palenie w tym kotle w miarę ogarnełam, tyle, iż wydaje mi się że spala bardzo dużo. Poprzedni sezon (słaba zima) poszło 7 ton wegla i ok 3 m drewna liściastego, przeważnie brzozy. Aż boje sie pomysleć ile spali w mrożniejszą zimę...

Można trochę zmniejszyć to spalanie czy już raczej  się nie da?

Przy nieocieplonym domu o takiej powierzchni spalanie wbrew pozorom wcale nie jest aż tak dramatyczne. Zakładając, ze sezon trwa 6-7 miesięcy daje to średnio ok 35kg węgla na dobę.

Opublikowano

Koledzy palę w w swoim HEF-ie mieszanką orzech Marcel + groszek Janina i widzę tylko same plusy takiego rozwiązania także teoretycy co można spalić w kotle dolnego spalania muszą jeszcze trochę nabrać doświadczenia... ;-)

Opublikowano

Ja palę w tym sezonie Bielszowicami i Knurowem, obydwa ponad 70 według Rogi i nie uważam tego za jakieś mega osiągnięcie.

Przecież logicznym jest, że jak pomieszasz węgiel typu 33 o relatywnie niskiej spiekalności jakim jest Marcel z węglem z Janiny o spiekalności zerowej, to teoretycznie spiekalność takiej mieszanki spada o połowę, więc co to za sztuka spalić coś takiego w Hefie?

Opublikowano

 

Oczywiście to nie jest prawda, ponieważ groszek ma większą powierzchnię spalania i dlatego spala się szybciej, przy okazji łatwiej przelatując przez ruszt. 

Minimum 29Mj/kg to węgiel spiekający, nie zalecany do dolniaka.

 

 Kolega pomylił kocioł gazowy z zasypowym, w którym tak ładnie się to nie przekłada., a wręcz może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.

 

Kolego Wojtekkowal przypomniałeś mi o jednej ważnej sprawie.

Zapominam rozpoczynać swoje niektóre posty od formułki:

"W domu w którym mieszkam, w kotle i instalacji którą posiadam, w układach regulacji i monitoringu temperatury które posiadam oraz węgla którym palę oraz z mojego doświadczenia wynika że..."

 

Kolego Wojtekkowal czy możesz uzupełnić swój profil o informację dotyczące kotła i instalacji.

Jakie układy regulacji i monitoringu temperatury kolega posiada?

 

P.S. Nie ma żadnego obowiązku korzystania z moich porad i doświadczeń.

Opublikowano

Kolego WojtkuKowalu, pokaż kocioł, w którym spalasz te gatunki węgla bezproblemowo to pogadamy, Emus, Fidel, dzielą się realnymi spostrzeżeniami często popartymi fotkami i innymi takimi... ;)

Opublikowano
Kolego emus, nie rozmawiamy tu o instalacji Wojtka, tylko o instalacji @annas, której doradzasz, a ta instalacja to: 


"kocioł Sokół SDG 25, zaworów termostatycznych brak, stare żeliwne grzejniki, zawory starego typu, na razie nie ciekną więc nie wymieniam, na kotle miarkownik mechaniczny ust.na 55-60st.


Przy takiej instalacji i zwykłym kotle zasypowym, jest tak dużo zmiennych kształtujących spalanie, że Twoje prezyzyjne stwierdzenia 2 stopnie na dół - 15% oszczędności zakrawają po prostu na żart. 

Fidelu, również bardzo Cię lubię ;), ale ja robiłem i testowałem różne mieszanki płomiennego z 33 i 34,2 gdy Ty jeszcze paliłeś w Ogniwie. W pewnych warunkach nie jest to do końca szczęśliwe rozwiązanie szczególnie w dolniaku (i retortowcach) z powodu możliwości występowania różnic w topliwości popiołu. Im większy stopień rozdrobnienia węgla (na przykład groszek w dolniaku), tym gwałtowniejsze spalanie i większa tendencja węgla do robienia spieków zarówno koksowych wynikających ze spiekalności, jak i żużlowych wynikających z topnienia popiołu.

Tu na przykład jest wysokiej jakości groszek z KWK Bielszowice. Wartość opałowa min. 30Mj/kg, popiół max. 8%, spiekalność ok. 65-71 wg Rogi.

                                               

                               post-61311-0-04277600-1450028607_thumb.jpg                    post-61311-0-63873200-1450028620_thumb.jpg

 

Emus radzi groszek min. 29Mj/kg, bo sam spala węgiel z KWK Brzeszcze o spiekalności w granicach 40-55 wg rogi, a dla większości zakup takiego węgla skończy się koszmarem i w ostatecznym rozrachunku koniecznością mieszania go z płomiennym.

Skąd wiem? Bo przerobiłem w swoich dwóch, a nawet trzech paleniskach (jedno, to w pełni szamotowy piec, z powietrzem wtórnym i ten daje najwięcej zabawy) większość dostępnych na Śląsku węgli, parę rosyjskich i kilka kręconych mieszanek ze sklepów wysyłkowych. Robię to dla sportu i "czystej" zabawy  :).

O tej lub zbliżonej kaloryczności można kupować niektóre węgle 32.1 z Katowickiego Holdingu Węglowego, które da się w miarę przyzwoicie spalać w kotłach dolnego spalania i najlepiej w granulacji orzech II. 

post-61311-0-84720900-1450030776_thumb.jpg

post-61311-0-32261400-1450030833_thumb.jpg

Opublikowano

Panowie, zakupię na próbę 2 worki groszku proponowanego przez kolegę emus. i zobaczymy jak będzie sie u mnie spalał:) 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.