Sterowanie dwoma obiegami Vaillant ecotec pure

[pyrek-pzn]

Cześć,
Mam pytanie odnośnie automatyki dla 2 obiegów kaloryfery + podłogówka. Jest to dom odebrany od dewelopera w 2021 roku. Teraz skończyłem pierwszy sezon grzewczy. Jestem świadom błędów popełnionych w instalacji (brak sprzęgła, kaloryfery pompa z pieca, rozdzielacz podłogówki grupa pompowo-mieszająca).
Aktualny stan.
- Dom 136 m2, dół podłogówka, góra kaloryfery x4 + podłógóka i drabinka w łazience, strych 1 grzejnik, garaż 1 grzejnik. Wskażnik rocznego zapotrzebowania na energię pierwotną to 95.1 kWh/(m2*rok),
- Kocioł vaillant ecotec pure (wiem, że źle dobrany, jednak tutaj nie miałem nic do powiedzenia)
- Kaloryfery są wpięte bez rozdzielacza do pieca, na dole w garażu jest rozdzielacz na podłogówkę gdzie jest grupa pompowo-mieszająca Wilo Para + Esbe 3d termostatyczny.

W tym momencie mam na piecu ustawioną krzywą grzewczą na 1.0 na kaloryfery, na zaworze esbe ustawione jakieś 36 stopni na cały sezon grzewczy i podpiętą listwę l8e z termostatami i siłownikami.
Wszystko ogólnie działa w miarę dobrze pomimo braku sprzęgła i 2 obiegów. Ustawiłem moc max na kotle na 11, wydłużyłem czasy blokady palnika, więc nie ma taktowania, szczególnie kiedy większość odbiorników odbiera ciepło. Myślałem jednak żeby na kolejny sezon jeszcze to trochę poprawić. 
1. Moja pierwsza myśl to zamiana esbe termostatycznego na taki z siłownikiem i dołożenie mieszacza od tech sterowniki z krzywa grzewcza (pogodówka) aby, w okresach przejściowych ta temperatura wody była jednak mniejsza na 36 stopni. Dzięki temu termostaty pewnie by częściej zgłaszały zapotrzebowanie na ciepło i nie wystudzałaby się podłoga.
2. Druga opcja to pójście w automatykę vaillanta i podpięcie modułu vr70. Wtedy miałbym dwa obiegi na piecu i dwie krzywe grzewcze osobną na kaloryfery i osobną na podłogę. Jednak nie mam sprzęgła i kaloryfery są zasilane z pompy grzejników. Czy to ma w takim razie sens? Myślałem o tym żeby dołożyć sprzęgło i zrobić to jak należy jednak połączenie jest gdzieś w ścianie lub posadzce. Jeżeli to sciana w kotłowni to pół biedy, jeżeli posadzka to gorzej bo mam już płytki i na pewno nie będę ich kłuć.

Jakieś rady? Może wszystko zostawić tak jak jest, bo tymi półśrodkami nic nie ugram i tylko wydam niepotrzebnie pieniądze. Będę wdzięczny za rady od osób które przerobiły podobny problem lub specjalistów od automatyki vaillanta.

BTW. Czy jest jakaś przewaga nad wykorzystaniem automatyki vaillanta nad tą od zewnetrznych producentów? Piec będzie chodzić lepiej?