skuzmik Opublikowano 16 Lutego 2023 #1 Opublikowano 16 Lutego 2023 Witajcie, założyłem nowy wątek, bo stary to już brazylijska telenowela. Tym razem pojawił się problem (albo uwydatnił) z gaśnięciem płomienia. Oczywiście - gaśnięcie płomienia w tym kotle było od samego początku, wg moich obserwacji występowało przy starcie palnika w trybie grzania zasobnika - wtedy często na starcie gasł płomień, ale odpalał ponownie i potem już hulał. Miałem wrażenie, że ten start z maksymalną mocą gasił płomień. Trwało to kilka lat. Teraz, przy przeglądzie, wymieniono mi elektrodę (zapobiegawczo), właśnie w związku z tym gaśnięciem. Od wczoraj niestety kocioł non stop gaśnie i po 5 próbie startu blokuje się. Kilka razy zastartował i szedł. Ale to loteria. Nie wiem, czy to incydent, czy związek z wymianą elektrody, czy problem elektroniki, czy problem ustawień. Pytanie - czy jest jakaś opcja, którą można ustawić, aby temu zapobiec? W kotle są jakieś parametry palnika - może coś jest źle ustawione? Może kwesta powolnego zapalnia albo wydłużenia czasu stwierdzenia braku płomienia? Cytuj
skuzmik Opublikowano 16 Lutego 2023 Autor #2 Opublikowano 16 Lutego 2023 c.d. Sytuacja z kotłem zaczęła się wczoraj, 2 tygodnie po wymianie elektrody. Od rana nie udało się odpalić kotła (cały czas błąd płomienia). Po powrocie z pracy to samo - wielokrotnie resetowałem błąd. Nic to nie dało. Serwis telefonicznie wydał diagnozę - uszkodzenie elektroniki - konieczna wymiana płyty. Czytając dziesiątki wpisów na forach obawiam się, że nie jest to takie jednoznaczne. Korzystając ze wskazówek póki co zdjąłem frontową obudowę i ... kocioł zaskoczył za drugim podejściem. Właśnie grzeje zasobnik. Zastanawiam się więc, czy to rzeczywiście elektronika, czy coś ze spalinami, gazem czy czort wie z czym. Póki nie dojedzie serwis (za kilka dni) będę obserwował. Jeśli zdjęcie obudowy pomoże - co to sugeruje? P.S. Rodzaj gazu mam na NG, bo u mnie w sieci jest LW i rozumiem, że tego gazu nie ustawię w kotle. c.d. Kocioł z zasobnika przełączył się na ogrzewanie, pochodził trochę, wentylator spalin zaczął pracować nierównomiernie - raz szybciej, raz wolniej. W końcu jednak płomień zgasł i już ponownie były problemy z zapaleniem. Słyszę cały czas iskrzenie (pewnie elektrody) ale nawet jak płomień niby się palił, to to iskrzenie co jakiś czas było słychać. Pewnie zdjęcie obudowy i odpalenie kotła więc to przypadek, ale będę jeszcze obserwował 😞 Cytuj
skuzmik Opublikowano 17 Lutego 2023 Autor #3 Opublikowano 17 Lutego 2023 (edytowane) Ech, nic to wszystko nie dało. Czekam na serwis, a do tego czasu ... jak podniosę wszystkie parametry tak, że palnik startuje z dużą mocą, dodatkowo zdejmę obudowę (nie wiem czy to ma wpływ) to udaje się zapalić za którymś razem. Więc jak już się udaje, to nagrzewam zasobnik do 80 stopni (żeby mieć wodę, bo później raczej się już nie włączy) i puszczam jak najwięcej ciepła na grzejniki i w podłogę (żeby skumulować ciepło). Może dotrwam do wymiany płyty, o ile coś to da. Edytowane 17 Lutego 2023 przez skuzmik Cytuj
mahony Opublikowano 18 Lutego 2023 #4 Opublikowano 18 Lutego 2023 Przyczyn to może być kilka, ale też bym obstawiał, że to wina płyty, tym bardziej, że kocioł jest po przeglądzie. Cytuj
skuzmik Opublikowano 19 Lutego 2023 Autor #5 Opublikowano 19 Lutego 2023 Wina płyty ... hmm ... boję się, że to po prostu zwykła wymówka dla tego kotła. Wg mnie wina płyty byłaby wtedy, gdy np. kocioł ulega jakiejś widocznej awarii, coś przestaje działać, a nie raz działa raz nie. Ja obawiam się jednak przyczyny w wymienionej elektrodzie albo w jakichś fizycznych uwarunkowaniach. Serwis przyjedzie w przyszłym tygodniu, to kilka dni bez ogrzewania w zimie, więc póki co walczę, by jakoś funkcjonować. To, co zauważyłem, pozwala mi jakoś przeżyć - kocioł potrafi zapalić, gdy palnik startuje z dużą mocą (jak przy CWU). W związku z tym aby nagrzać dom popodnosiłem wszystko na maksa i wtedy gdy wymuszę ogrzewanie zapotrzebowanie na ciepło jest duże i palnik startuje na wysokich obrotach, co pozwala nagrzać dom (ale grzejniki mam wtedy gorące). Zastanawiam się nad parametrem 2.2.0 Powolne zapalanie. Mam to ustawione na 44, jak u was to wygląda? Wcześniej jak wspominałem kocioł często miał zdmuchnięcia płomienia właśnie podczas startu z dużą mocą, teraz odwrotnie. Natomiast kocioł odkąd pamiętam zawsze odpalał "wybuchowo", nie wiem czy to normalne, tzn. po odpaleniu palnika słuchać było buchnięcie, wiec to odpalanie też do końca prawidłowo nie było ustawione. Zacząłem grzebać w powolnym zapalaniu, ale skończyło się kalibracją kotła - wiadomo co to oznacza - więc ostatecznie wróciłem do 44 i jakimś cudem skalibrowałem kocioł ponownie (podczas kalibracji nie dość że znane problemy z przegrzewem to jeszcze problem z odpaleniem kotła). Cytuj
mahony Opublikowano 24 Lutego 2023 #6 Opublikowano 24 Lutego 2023 Ten serwis to dojechał w końcu? Cytuj
skuzmik Opublikowano 24 Lutego 2023 Autor #7 Opublikowano 24 Lutego 2023 (edytowane) Tak, standardowo wymieniona elektronika, niestety serwis nie sczytał ustawień więc kocioł teraz idzie na domyślnych. Najważniejsze, że działa. Ekonomicznie pewnie nie, ale tego już nie wymagam. Płyta wymieniona i ustawiony kocioł w zasadzie na domyślnych ustawieniach. Niestety - żadnej regulacji, żadnych pomiarów, ustawiony na pałę, byle ruszył (wymiana w ramach gwarancji). Edytowane 24 Lutego 2023 przez skuzmik Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.