mironw Opublikowano 14 Stycznia 2020 #1 Opublikowano 14 Stycznia 2020 mam pytanie czy ktoś spotkał się z taką retortą , bo interesuje mnie jak ma być założona strzaałką do podajnika wentylatora czy odwrotnie
shaft7 Opublikowano 14 Stycznia 2020 #2 Opublikowano 14 Stycznia 2020 Ta strona bez nacięć w stronę wentylatora
mironw Opublikowano 14 Stycznia 2020 Autor #3 Opublikowano 14 Stycznia 2020 dzięki a Ty @shaft7 paliłeś na takiej , jak wysoko trzymać kopczyk , bo dwa sezony był spokój i już 3 miesiące był spokój a teraz podniosło retortę do połowy w gorę , że paliło się nad i pod retortą a spieki masakra a tak teraz się pali ale odwrotnie założyłem - strzałką w kierunku dmuchawy MOV00470.MP4
shaft7 Opublikowano 14 Stycznia 2020 #4 Opublikowano 14 Stycznia 2020 Paliłem dwa sezony a teraz mam pancerpol duo , jak się spieka to pewnie wina węgla , mniejszy wiatr. A dawki paliwa mniejsze. Chyba masz węgiel koksujący , pewnie ma moc ale do pieców to raczej się nie nadaje
YaroXylen Opublikowano 14 Stycznia 2020 #5 Opublikowano 14 Stycznia 2020 W Godzinę temu, mironw napisał: a teraz podniosło retortę do połowy w gorę , że paliło się nad i pod retortą a spieki masakra Witam kolegę. Za głęboko paliłeś, w końcu stopił się żużel i przykleił do korony, siła wypychanego od dołu węgla wypchnęła przyklejony spiek razem z korona do góry. Po tym zdarzeniu zaczęło dmuchać i palić się pod koroną, a jak troszkę żeliwo ostygło to spiek odskoczył (oderwał się) i winowajcy nie zobaczysz ,ciąg dalszy już znamy...... Teraz musisz wyczyścić w środku palnik, wkleić i uszczelnić koronę, w rowek wokoło korony musisz wcisnąć uszczelniacz kominkowy 1200stopni. położyć właściwie i docisnąć koronę w swoim miejscu i dopiero rozpalać... Pozdrawiam. YARO
mironw Opublikowano 14 Stycznia 2020 Autor #6 Opublikowano 14 Stycznia 2020 3 godziny temu, YaroXylen napisał: winowajcy nie zobaczysz ,ciąg dalszy już znamy...... winowajców to widziałem w 3 wiadra się nie zmieściło wraz z nie dopalonym groszkiem 4 godziny temu, shaft7 napisał: jak się spieka to pewnie wina węgla , mniejszy wiatr. A dawki paliwa mniejsze węgiel twierdzą że ten sam co miesiądz dwa temu gdzie popiołu jak puch było wiaderko po 3-4 dniach , tylko obniżyli temperature kotła i to chyba przyczyna zapadnięcia się kopca 4 godziny temu, shaft7 napisał: Paliłem dwa sezony a jak często czyściłeś
YaroXylen Opublikowano 14 Stycznia 2020 #7 Opublikowano 14 Stycznia 2020 21 minut temu, mironw napisał: węgiel twierdzą że ten sam co miesiądz dwa temu gdzie popiołu jak puch było wiaderko po 3-4 dniach , tylko obniżyli temperature kotła i to chyba przyczyna zapadnięcia się kopca Z twierdzeniem że węgiel ten sam ...... to zachowałbym duuuuuży dystans...... zapadnięcie się kopca żaru może być spowodowane wieloma czynnikami ....nawet zmianą pogody :-)) , jednak zmiana gatunku węgla może być podstawową przyczyną Twoich problemów, niestety ale do kotła należy zaglądać raz na kilka dni, i każdą zmianę wyglądu płomienia ,popiołu czy nalotu w kotle natychmiast analizować i wykonać stosowne korekty. Odnośnie czyszczenia warto przeczytać instrukcję obsługi, jednak generalizując..... raz w roku gruntowny przegląd kotła i palnika, a co 2 miesiące opróżnienie palnika z resztek dostających się do komory powietrznej, co tydzień czyszczenie kotła z osadów..... nie jest to reguła ale czegoś trzeba się trzymać.... ¯\_(ツ)_/¯ ✌(ツ) Yaro.
mironw Opublikowano 14 Stycznia 2020 Autor #8 Opublikowano 14 Stycznia 2020 TO znajomej dziadkowie tam palom , w domu ciepło to zmniejszali temp. na kotle i wybrała babcia popiół a na palnik nie patrzyła bo zawsze dziadek pilnował ale zachorował no a że stało się tak to nagle wielki lament , teraz czas to poobserwować
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.