UkaszeQ Opublikowano 23 Listopada 2019 #1 Opublikowano 23 Listopada 2019 Witam. Przyszedłem na forum z prośbą o pomoc, radę. Jakiś czas temu zburzyłem stary, popękany piec kaflowy i kupiłem piecyk ala kominek. Tylko, że w momencie kupna nie zdawałem sobie sprawy, że ciepło z pomieszczenia będzie tak szybko uciekało. Piec ładnie nagrzewa, szybko ale i równie szybko to ciepło ucieka. Ściany zewnętrzne niestety nie są jeszcze ocieplone. Można coś dokupić, obudować rurę szamotką żeby ciepło zatrzymywało się na dłużej? Może macie jakieś inne pomysły, a może sami mieliście taki problem? Z góry dziękuję za pomoc.
Gość Opublikowano 26 Listopada 2019 #3 Opublikowano 26 Listopada 2019 @UkaszeQ Na nic się to zda.Kaflak to dobry piec-magazynował sporą ilość ciepła,natomiast obudowana rura zbyt wiele ciepła nie zakumuluje. Poza tym musiałbyś dać tam więcej niż jedną warstwę.
UkaszeQ Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor #4 Opublikowano 26 Listopada 2019 Kaflak jak najbardziej dobry piec, ale niestety wygląd nie ten :/ Przeglądając różne fora natknąłem się na "radiator". Jak myślisz, zdałby egzamin? Wiadomo, że nie będzie ciepło 14h po paleniu jak w kaflaku ale może by przeciągnęło trochę? :d jestem w pełni świadomy, że to tylko trochę blachy więcej, ale sam nie wiem co na ten temat myśleć.. czy ciepło utrzyma się trochę dłużej czy nie.. Radiator: Kominka?
Gość Opublikowano 26 Listopada 2019 #5 Opublikowano 26 Listopada 2019 @UkaszeQ Myślę,że nie zda.U rodziców kilka godzin po wygaszeniu kotła temperatura w pomieszczeniu dość szybko spada-efekt braku ocieplenia ścian mimo,że są grube bo około 50cm. Woda w dwóch grzejnikach 450×1100 dość szybko się wychładza i nie okłamujmy się-temperatury raczej nie podtrzymuje. Według mnie ten radiator jest po to by w trakcie palenia wykorzystać ciepło pochodzące ze spalin i tylko po to.
RafW Opublikowano 26 Listopada 2019 #6 Opublikowano 26 Listopada 2019 Tak też mowi teoria i praktyka zduńska. Piece i kominki metalowe, szybko sie nagrzewają, szybko oddają ciepło do pomieszczenia, szybko stygną. Dlatego pytam o foto kominka i miejsca gdzie ma stać, żeby cokolwiek sensownego doradzić. Kaflaka wyburzyłeś i wyrzuciłeś?
UkaszeQ Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor #7 Opublikowano 26 Listopada 2019 26 minut temu, Jamjestcichy napisał: @UkaszeQ Myślę,że nie zda.U rodziców kilka godzin po wygaszeniu kotła temperatura w pomieszczeniu dość szybko spada-efekt braku ocieplenia ścian mimo,że są grube bo około 50cm. Woda w dwóch grzejnikach 450×1100 dość szybko się wychładza i nie okłamujmy się-temperatury raczej nie podtrzymuje. Według mnie ten radiator jest po to by w trakcie palenia wykorzystać ciepło pochodzące ze spalin i tylko po to. Z murami mam ten sam problem. Grube bo grube, ale złapały zimna. No niestety tak to wygląda.. kupa blachy czym ma trzymać temperaturę. W każdym bądź razie dzięki. W moim przypadku wystarczyłoby nawet kilka godzin więcej żeby trzymało ciepło 11 minut temu, RafW napisał: Tak też mowi teoria i praktyka zduńska. Piece i kominki metalowe, szybko sie nagrzewają, szybko oddają ciepło do pomieszczenia, szybko stygną. Dlatego pytam o foto kominka i miejsca gdzie ma stać, żeby cokolwiek sensownego doradzić. Kaflaka wyburzyłeś i wyrzuciłeś? No niestety to tylko wygląda. Szkoda, że tak późno o tym pomyślałem. Kominek stoi w rogu, dwa kolanka i pół metra rury. Zdjęcie z netu wrzucę na dole Kaflak zburzony, została kupa gruzu.. nic więcej
RafW Opublikowano 26 Listopada 2019 #8 Opublikowano 26 Listopada 2019 Jeśli sie nie boisz i kumasz trochę temat zdejmij boczne obudowy, zamiast nich daj płytkę szamotową na wysoki kant albo przemiennie żeby zrobić radiatory, zbuduj za kozą niewielką komorę spalania i dwa pionowe kanały z wyczystkami i wpięcie do komina z szybrem, najlepiej całość z szamotu, strop sobie da radę bo nosił kaflaka. Ciężko coś rozkminiać jak się nie widzi miejsca i wymiarów.
Gość Opublikowano 26 Listopada 2019 #9 Opublikowano 26 Listopada 2019 @UkaszeQ Czym palisz? No i czy opał ma darmo czy prawie darmo?
UkaszeQ Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor #10 Opublikowano 26 Listopada 2019 47 minut temu, RafW napisał: Jeśli sie nie boisz i kumasz trochę temat zdejmij boczne obudowy, zamiast nich daj płytkę szamotową na wysoki kant albo przemiennie żeby zrobić radiatory, zbuduj za kozą niewielką komorę spalania i dwa pionowe kanały z wyczystkami i wpięcie do komina z szybrem, najlepiej całość z szamotu, strop sobie da radę bo nosił kaflaka. Ciężko coś rozkminiać jak się nie widzi miejsca i wymiarów. Właśnie nie kumam a zepsuć bym czegoś nie chciał.. wiadomo jak jest. Miejsca za dużo nie mam bo piec stoi na miejscu kaflaka, podest o wymiarach 100cm/60cm. Za piecem miejsca wolnego zbyt dużo nie ma bo tylko 40/60 30 minut temu, Jamjestcichy napisał: @UkaszeQ Czym palisz? No i czy opał ma darmo czy prawie darmo? Aktualnie drewno, mieszane
Gość Opublikowano 26 Listopada 2019 #11 Opublikowano 26 Listopada 2019 @UkaszeQ Jak drewno masz w dobrej cenie to ok,jak po normalnej to wbrew pozorom taka kosa sporo go wciągnie. Węgla nie proponuję bo trochę strach jak koza jest w pokoju. Nie wiem czy inne opcje wchodzą w grę bo to dodatkowe koszta-spore.
UkaszeQ Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor #12 Opublikowano 26 Listopada 2019 1 minutę temu, Jamjestcichy napisał: @UkaszeQ Jak drewno masz w dobrej cenie to ok,jak po normalnej to wbrew pozorom taka kosa sporo go wciągnie. Węgla nie proponuję bo trochę strach jak koza jest w pokoju. Nie wiem czy inne opcje wchodzą w grę bo to dodatkowe koszta-spore. No niekoniecznie w dobrej cenie. Tym bardziej, że w domu łącznie trzy piece. Węgla nie chciałbym ryzykować, tym bardziej że małe dziecko w pokoju..
Gość Opublikowano 26 Listopada 2019 #13 Opublikowano 26 Listopada 2019 @UkaszeQ No to faktycznie sporo. Mogłeś pomyśleć o kozie na pellet nadmuchowej (taniej) z rozprowadzeniem powietrza do pomieszczeń,ale ile to zużywa pelletu to nie wiem. Lub grzejniki akumulacyjne czy nawet klimatyzację no ale wszystko i tak drogo wychodzi jak na juz.
RafW Opublikowano 27 Listopada 2019 #14 Opublikowano 27 Listopada 2019 Miałem nic nie napisać ale mi szkoda dzieciaka, więc nie żałuj kasy tylko to popraw. Moje wnioski z tego co piszesz i obserwacji są następujące: Palisz niewysezonowanym mokrym drewnem, a to jest porównywalne z węglem brunatnym, dlaczego? Ta rura spalinowa ze zwykłej stalówki jest nieszczelna (przy czopuchu prawdopodobnie) co widać na okopceniach rury i szybki, to są rury słabej jakości, które można stosować w piecyku garażowym (wewnątrz), mam nadzieję, że nie jest ocynkowana i nie podtruwasz dziecka smrodami z utleniania ocynku. Mokre drewno (w tym brzoza najbardziej, którą widzę na foto, mokry świerk podobnie) powoduje bardzo szybko przyrost cieknących, śmierdzących zgorzelin w przewodzie kominowym. Co rusz to podsuszasz (kiedy jest nahajcowane), a co rozpalenie takim mokrym dokładasz. Przez to zmniejszasz w błyskawicznym tempie przekrój przewodu kominowego. Za niedługo będzie tak że wyjdzie to fugami z przewodu kominowego i porobi smrodliwe kleksy na ścianie i wtedy będzie dużo roboty. Ale to nie jest najgorsze, tylko to że ta kwaśna zgorzelina to kreozot, stosunkowo łatwopalny i rakotwórczy. Może się tak zdarzyć, że napalisz w końcu suchym drewnem iglastym o długim płomieniu i zapalisz zgorzel, to proponuję od razu zawczasu zanieść kilka wiader mokrego piachu na strych. Zapalenie komina poznasz po tym, że w piecu się nie pali, a słychać jest trzaski i 'huczenie' i 'wycie', upewniasz się wtedy wychodząc na zewnątrz i jak już leci czarny dym jak przy węglu. Temperatura spalania zgorzeli to 900-1000 stopni, (wiem bo robiłem kontrolowane podpalenia komina u siebie), teraz tak, 3 głebokie wdechy dla opanowania, lecisz zamknąć wszystkie dopusty powietrza do pieca, lecisz na strych, włazisz na dach z kawałkiem blachy mogącej przymknąć palący się kanał, przynosisz mokry piach, lub żwir i robisz kilka zasypek, zamykasz blachą, powinno ugasić. Jak już dobrze się jara to pękają cegły i wtedy tylko straż i ewakuacja. Brzmi strasznie ale się zdarza i mam nadzieję że Tobie się nie zdarzy, sprawdź stan zgorzeli wyciągając rurę z piecyka i zrób od dołu foto kanału telefonem z lampą, będziesz wiedział. Ta mała ilość miejsca wokół kozuli jest w zupełności wystarczająca do zbudowania kanałów o których pisałem ale do tego potrzebny Ci jest zdun (podkreślę zdun, a nie partacz), znajdz nawet emerytowanego w swojej okolicy, pomoże na pewno. Serio to nie musi wyglądać, to ma działać i dawać ciepło, bo teraz ani nie wygląda ani nie działa, a grozi niebezpieczeństwem. Rozdrabniaj to drewno na szczapy trójkątne 5x5x5 i dosuszaj, (ale nie na piecu tylko obok) palenie mokrym drewnem jest nieekonomiczne, bo 50% energii ucieka na odparowywanie wody z materiału i tworzysz non stop zgorzel w przewodach. A więc marnujesz więcej niż pół kasy, którą na to wydałeś, bo kupiłeś, zapłaciłeś, trzeba to przygotować, porąbać, poukładač itd. a to nawet niezbyt grzeje i tworzy bombkę o opóźnionym zapłonie. Mam nadzieję, że wyciągnołem wnioski przedwcześnie. Powodzenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.