Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nie mogę rozpalić do 40 stopni


JoannaS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, mam problem polegający na tym, że w niedawno zrobionej instalacji płaszcza wodnego nie jestem w stanie osiągnąć temperatury wody 40 st, graniczy to po prostu z cudem.

Na istniejący piec kominkowy został nasadzony wymiennik, zakupiony przeze mnie bezpośrednio u producenta (poleconego przez znajomych…)– instalacja prosta, to jedyne źródło ciepła - wymiennik (3 płomieniówki), pompka z komputerkiem, zbiornik przeponowy, ciepło rozprowadzane do łącznie 5 grzejników(i tylko tam, terma jest nadal na prąd), producent wymiennika otrzymał ode mnie wszystkie info, zdjęcia pieca, dane o powierzchni do ogrzania o ilości pokoi itp., aby dostosować moc płaszcza (choć nie poinformował mnie finalnie, jaka ta moc faktycznie jest).

Instalacja jest od ok. 2 tygodni, próba grzewcza odbywała się akurat w bardzo ciepły dzień, na termometrze pojawiło się prawie 40 stopni, grzejniki zaczęły się rozgrzewać, ale nie dokładaliśmy do pieca no bo było ciepło.

Później (gdy zrobiło się dużo zimniej) już nie było tak wesoło. Np. wczoraj rano po zimniej nocy od godz. 8 do 10 ładowałam w ten piec wszystko, już nie było gdzie pakować (drewno mam dobre sezonowane, węgiel z pewnego źródła bardzo dobrze się spala do końca, itp.) – piec rozgrzany do czerwoności, że stać się przy nim nie dało, a na termometrze ledwo doszło do 38 stopni przez te 2 godziny, po czym musiałam jechać na cmentarze, no i wróciłam wiele godzin później do lodówki – piec był jeszcze nawet ciepły, ale grzejniki jak lód, temperatura wody 19…

Instalatorzy od początku trochę kręcili nosem na ten wymiennik, że blacha cienka, że coś mały. Do nich mam akurat zaufanie, bo chyba pół powiatu ma od nich systemy, działają na rynku od bardzo dawna, są ogólnie polecani i chwaleni i przez ostatnie 30 lat jakoś nikt się nie skarżył, więc nawet nie podejrzewam, że z instalacją coś jest nie tak. 

Jestem bliska złożenia reklamacji do producenta wymiennika, niemniej chciałam się poradzić, czy coś innego poza tym wymiennikiem może tu być nie tak?

Nie znam się na tym kompletnie, ale wiem, że zużyłam kosmiczną ilość opału przez ostatni tydzień próbując dojść do tych 40 stopni (gdy jest naprawdę chłodno, palę raczej regularnie/cały czas, nie pozwalam na wychłodzenie licząc potem, że szybko się ogrzeje) a kaloryfery jedynie w miarę ciepłe, choć bez szału, i bardzo szybko stygną bo temperatura na termometrze dość szybko spada gdy tylko drewno/węgiel zaczyna się choć minimalnie wypalać i piec nie jest załadowany na maxa.

Czy problem może być niezwiązany z wymiennikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.