Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec na ekogroszek - przepalenie kotła


kamilka84

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, kamilka84 napisał:

Reszta pieca sprawna.

Pytanie, jeśli ktoś się orientuje - czy opłaca się naprawiać taki piec 

Reszta ( blachy) już też pewnie ledwo zipie... To tak jak naprawa dachu z 15-sto letnią  papą... Zakleisz dziurkę, a za kolejny miesiąc kolejna i kolejna i kolejna... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kamilka84 napisał:

niestety 10 lat. A na regulatorze pracy pieca mieliśmy ustawione zazwyczaj od 36 do 48 stopni. 

Kociol przezylby spokojnie drugie tyle i sie nie rozszczelnil. Przyczyna to te wlasnie niskie temperatury kotla. I tak dlugo wytrzymal. Byl na forum przypadek kotla tak prowadzony zgnil po czwartym sezonie na wylot. 

Przypuszczam ze po takim uzytkowaniu wymiennik kotla to potencjalne sito. Tu zaspawasz dziure a za chwile w innym miejscu pojawi sie nastepna. Przykro stwierdzic ale tu bedzie potrzebna wymiana kotla. I lepiej pomyslec zanim zrobi sie konkretnie zimno. 

Na przyszlosc polecam prowadzenie takiego kotla na zadanej 70-75°C. I zastosowanie mieszacza sterowanego pogodowo dla regulowania temperatury obiegu grzejnikowego.  Kociol nie spali wiecej wegla a wrecz mniej. A wysoka temp zadana uchroni go przed zniszczeniem. Palilem w podobnym kotle kilkanascie sezonow. I na wymienniku kotla ni bylo praktycznie rdzy. I gdyby nie kompletne zuzycie zespolu podajacego uzytkowalbym go pewnie jeszcze z 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to była jedna dziurka i dostosowała byś się do uwag Visitora, to można by było zaryzykować i tlenem to połatać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.