Ciekawska12 Opublikowano 8 Grudnia 2018 #1 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Witam wszystkich. Na początku roku na ścianie kominowej zaczęły pojawiac się pekniecia a w nich szare kropki sadzy i brzydki zapach. Przyszedł murarz zburzył komin od góry do strychu i postawił nowy. Powiedział ze wszystko będzie ok. Pokój został tylko pomalowany. Czy z tym kominem dalej jest coś nie tak ? Czy to zostało w tej ścianie i trzeba to zedrzeć do cegieł? Czy jest to szkodliwe i czy może się z tego wydobywać czad ? Bardzo proszę was o pomoc Pozdrawiam
Ksieciunio Opublikowano 8 Grudnia 2018 #2 Opublikowano 8 Grudnia 2018 Jak polegało, i czuć to trzeba to naprawić. Jest kilka tematów które mówiła, ze komin w części nie ogrzewanej powinno się ocieplić np.wełna.
kazimip Opublikowano 9 Grudnia 2018 #3 Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zewnętrzne ściany kominowe pękają z racji różnicy temperatury pomiędzy spalinami a temperaturą otoczenia. Ciemne wykwity na kominie to smoła pogazowa która odkłada się w kominie przy nieodpowiednim spalaniu. Podstawowy problem to złe spalanie, oraz nieocieplony komin. W moim domu komin na poddaszu (wewnętrzny) został otynkowany a następnie ocieplony 5cm, wełny mineralnej. Całość została obudowana karton gipsem. U mnie na 1 piętrze wystąpiły wykwity, jeszcze nic nie pękło i nie było nic czuć. Osobiście użyłem Unigruntu atlasowskiego nie rozpuszczonego do impregnowałem komin . Prace prowadziłem latem. Całość musiała solidnie wyschnąć. Na chwilę obecną nie mam nowych wykwitów. pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.