Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rck darco,montaż w mieszkaniu,opinie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 miesięcy temu...

Jamjestcichy: no i jak po zamontowaniu RCK na prawie zakończonym sezonie grzewczym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, tadpa napisał:

Jamjestcichy: no i jak po zamontowaniu RCK na prawie zakończonym sezonie grzewczym?

Zdecydowanie polecam.

Z pełną odpowiedzialnością mogę napisać,że jest oszczędniej.Gorsza kaloryczność węgla pali się dłużej,kocioł nie przeciąga temperatury i jest bardziej sterowalny/przewidywalny.

Nie oznacza to,że u każdego się sprawdzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie kupowany,jakieś namiary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2020 o 23:47, Jamjestcichy napisał:

Zdecydowanie polecam.

Z pełną odpowiedzialnością mogę napisać,że jest oszczędniej.Gorsza kaloryczność węgla pali się dłużej,kocioł nie przeciąga temperatury i jest bardziej sterowalny/przewidywalny.

Nie oznacza to,że u każdego się sprawdzi:)

Potwierdzam opinię  kolegi  u mnie też sprawdza się doskonale.

Mam w obecnym domku przewymiarowany kociołek i dzięki wielu tematom forum poprzerabiałem co nie co.

Tzn.Kocioł był z wentylatorem oraz  sterownikiem i (żarł) węgiel. Zwykły ruski bo tylko do takiego mam dostęp w moim regionie

Odłączyłem wentylator i zdemontowałem sterownik.

 Zamontowałem elektroniczny miarkownik ciągu, zamontowałem w górnych drzwiczkach kierownicę PW oraz w dolnych drzwiczkach klapkę PP.

 Dodatkowo zamontowałem RCK na kominie poniżej czopucha zgodnie z instrukcją montażu.

Mogę powiedzieć że jest super.

Zmniejszyło się zużycie węgla,pali się spokojnie  i temperatura w domu jest stabilniejsza.

Pozdrawiam 

plasticfun

 

 

Pozdrawiam 

plasticfun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Trener40
1 godzinę temu, plasticfun napisał:

Odłączyłem wentylator i zdemontowałem sterownik.

 Zamontowałem elektroniczny miarkownik ciągu

Mogę powiedzieć że jest super.

Zmniejszyło się zużycie węgla,pali się spokojnie  

Za te sytuację jaka się właśnie u Ciebie zmieniła, to w 90% zasługa miarkownika. 

RCK przynosi pewnie jakieś korzyści, ale tylko wtedy gdy pracuje klapka ( czyli wieje) Jak jest przez większość czasu zamknięta, to tak jakby RCK nie było. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Trener40 napisał:

RCK przynosi pewnie jakieś korzyści, ale tylko wtedy gdy pracuje klapka ( czyli wieje) Jak jest przez większość czasu zamknięta, to tak jakby RCK nie było.

Z moich obserwacji klapka pracuje zaraz po rozpaleniu zasypu (rozpalam od góry) myślę że to już wyrównuje ciśnienie w kominie ponieważ ogień nabiera rozpędu. Dopóki węgiel się w miarę dobrze rozpali.

Uchyla się również przy odchyleniu klapki PW  przez miarkownik ciągu ,ale nie zawsze i nieznacznie.

I tak jak napisałeś gdy dosyć mocno wieje.

Pozdrawiam

plasticfun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Trener40 napisał:

Za te sytuację jaka się właśnie u Ciebie zmieniła, to w 90% zasługa miarkownika

Wtrące swoje 3 grosze:)

Mam identyczne wnioski oraz identyczny zestaw co kolega wyżej i o moich perypetiach można poczytać w moim temacie.

Montaż miarkownika to ogromny krok w przód.Sterowalność/prowadzenie kotła jest każdego dnia powtarzalne co nie miało miejsca mając tylko miarkownik.

7 minut temu, Trener40 napisał:

RCK przynosi pewnie jakieś korzyści, ale tylko wtedy gdy pracuje klapka ( czyli wieje)

Racja z tym że przynosi korzyści jak pracuje,ale rck nie pracuje tylko,gdy wieje.

U mnie jego praca zaczyna się od lekko ponad 200°C na czopuchu w spokojny dzień a w wietrzny w zasadzie od startu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jamjestcichy napisał:

Mam identyczne wnioski oraz identyczny zestaw co kolega wyżej i o moich perypetiach można poczytać w moim temacie.

Dzięki temu tematowi gdy wprowadzałeś ulepszenia do kociołka u twoich rodziców zrodził się plan ulepszenia również mojego kociołka.

W kwietniu gdy przyjadę do kraju będę dorabiał dodatkową półkę z cegełek szamotowych tzn.(zmniejszyć trochę palenisko)

Tak jak ty to zrobiłeś i dzięki poradom chłopaków z forum i zobaczymy czy  to zda egzamin bo zależy mi na wydłużeniu czasu palenia przy jednym zasypie.

Obawiam się tylko że może być za ciepło na zewnątrz na takie eksperymenty,ale można sprawdzić w następnym sezonie.

Pozdrawiam

plasticfun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@plasticfun

Ja zrezygnowałem z modyfikacji kotła bo mała komora zasypowa była i stałopalność wzrosła nawet do 17h w zasadzie bez żadnych skutków ubocznych.

Więciej opisałem w swoim temacie,chcesz to tam pytaj.Są tam osoby,które z chęcią Ci pomogą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie ja też mam malutka komorę zasypową.

Wymiarów nie podam bo nie mierzyłem ale coś ca.25x25 cm

Ale dzięki za podpowiedzi i lecę studiować co tam na wypisywałeś w tym temacie :-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.