Staszek2 Opublikowano 6 Maja 2018 #1 Opublikowano 6 Maja 2018 Witam! Jako że sezon grzewczy już się zakończył, chciałbym wrócić do tematu i napisać jakie są wyniki spalania po mojej modernizacji, czyli likwidacji bajpasu przy rozdzielaczu w podłogówce i zastosowaniu czujników radiowych które załączają i wyłączają pompy po osiągnięciu zadanej temperatury. Po mimo że podłogówka została włączona 20 dni wcześniej niż poprzednim sezonie, to użycie opału wyszło 2750kg. przy stałej temperaturze 24 stopnie w każdym pomieszczeniu. Poprzednie lata wychodziło 3,5 tony na 7 miesięcy, ciekaw jestem jaka będzie różnica na koniec roku za prąd, bowiem przedtem przez 7 miesięcy 3 pompy (540W) szły na okrągło, teraz tylko gdy temperatura spadnie po niżej zadanej. Nie podoba mi się wasze przeliczenie kilowatów na dom i rzekome przewymiarowanie pieca dla danego domu. Sąsiad obok ma też piec ekologiczny, obliczyli mu w sklepie że 17kW mu zupełności wystarczy, teraz narzeka że schodzi mu 10 ton groszku i nie potrafi dogrzać, jak dla mnie to rachunki najlepiej sprawdzają się w banku w zusie i skarbówce. Mamy piec 35kW idzie na minimum, czyli 45 stopni, ale jak pocisnęło mrozem -17 z wiatrem, no to piec trzeba było podkręcić na 60 stopni, nie powiem dał radę, ale syn powiedział że przy pierwszej wymianie wchodzi 50kW i jestem za, ująć gazu zawsze można , ale dodać jak silnik słaby to się nie da. W dzisiejszych czasach wszystko jest oszukane, począwszy od widelca a skończywszy na samochodzie, no takie mamy złe czasy, dla tego zawsze biorę poprawkę na wiatr na wszystkie podawane parametry i wszelkie reklamy. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.