tytusmm Opublikowano 15 Stycznia 2018 #1 Opublikowano 15 Stycznia 2018 Witajcie, od kilku miesięcy jestem posiadaczem nowego kotła na miał/ekogoroszek. Kocioł to "konstrukcja pleszewska" - wymiennik w formie poziomej. Dodatkowo mam na półkach wymiennika zainstalowane zawirowywacze spalin. Temperatura wody na powrocie do kotła to 52 stopnie. Temp. wody na wyjściu kotła 60 stopni. Jakiś czas temu zauważyłem przy czyszczeniu wymiennika jakby ślady korozji - tam gidzie wcześniej była czerwona farba pojawił się rudy nalot (korozja blachy?) widoczny przy czyszczeniu z czarnego nalotu. Dodatkowo przy skrobaniu sadzy ze ścianek robią się "wałeczki". Biorąc pod uwagę moim zdaniem dobrą temp. powrotu nie spodziewałbym się wykraplania wilgoci w kotle. Skąd zatem te ślady korozji? Jak temu zapobiec? Czyżby temp. powrotu była zbyt mała? Z góry dziękuje za wszelkie pomysły.
xdi Opublikowano 15 Stycznia 2018 #2 Opublikowano 15 Stycznia 2018 Czesc Z tego co czytalem i zaobserwowalem w innych tematach moze to byc przyczyna siarki w opale ktory stosujesz . Ale poczekaj moze ktos inny ma jakies inne spostrzeżenia i udzieli innej odpowiedzi. Ja osobiscie podniósł bym temperature na kotle do 65 i obserwowal bym kilka dni co sie bedzie dzialo . Pozdrawiam . Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.