Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spiek Węgla Przy Paleniu Do Góry


krypa1920

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie ma w drzwiczkach zasypowych rozety? Trochę lipa, bo przy paleniu od góry najpierw ogień masz na górze i wtedy powinno być podawane powietrze nad zasyp. Chyba, że jest dobry ciąg i zasysa przez cały zasyp powietrze od otwartej klapki w drzwiczkach popielnikowych.

Tak zasysa od dołu powietrze. Uchylalem nawet górna klapę podczas wypalania nic to nie dawało dalej robił się spiek i powietrze przestawało przeplywac
Opublikowano

Rozumiem. Jeśli chodzi o węgiel, to na plus masz to, że jest blisko kopalnia, zaufany przewoźnik. Teraz pozostaje okiełznać koksowy węgiel, który jak niektórzy piszą - jest mocarny, ale okrutnie się spieka :) Jak patent ze szczapami nie pomoże, to czas pomyśleć o dmuchawie i miejsce, gdzie zostanie zamontowany wentylator. Jeśli będzie za mało miejsca nad klapką, to trzeba będzie pomyśleć z boku kotła, tuż nad dnem popielnika, bliżej drzwiczek popielnikowych, żeby łatwo było dostać się w celu skręcenia śrubami. Musisz tylko mieć absolutną pewność, że nie ma tam już płaszcza wodnego i jest tylko pojedyncza blacha. Druga możliwość, to wpasowanie w otwór na klapkę w drzwiczkach popielnikowych. Trzeba byłoby zdemontować klapkę i dociąć jakąś blachę nie za cienką. W niej wycięty otwór na dmuchawę i zamontowanie tej blachy na otworze w drzwiczkach.

Może jeszcze inni Koledzy na tym forum będą mieli lepsze pomysły :)

Opublikowano

Rozumiem. Jeśli chodzi o węgiel, to na plus masz to, że jest blisko kopalnia, zaufany przewoźnik. Teraz pozostaje okiełznać koksowy węgiel, który jak niektórzy piszą - jest mocarny, ale okrutnie się spieka :) Jak patent ze szczapami nie pomoże, to czas pomyśleć o dmuchawie i miejsce, gdzie zostanie zamontowany wentylator. Jeśli będzie za mało miejsca nad klapką, to trzeba będzie pomyśleć z boku kotła, tuż nad dnem popielnika, bliżej drzwiczek popielnikowych, żeby łatwo było dostać się w celu skręcenia śrubami. Musisz tylko mieć absolutną pewność, że nie ma tam już płaszcza wodnego i jest tylko pojedyncza blacha. Druga możliwość, to wpasowanie w otwór na klapkę w drzwiczkach popielnikowych. Trzeba byłoby zdemontować klapkę i dociąć jakąś blachę nie za cienką. W niej wycięty otwór na dmuchawę i zamontowanie tej blachy na otworze w drzwiczkach.

Może jeszcze inni Koledzy na tym forum będą mieli lepsze pomysły :)

Jutro spróbuję z tym drewnem i dam znać.
Opublikowano

No czyli jest to ten sam kocioł co mam ja tylko 16kW i pod inną nazwą, jest fajnie go przerobić na dolniaka wystarczy włożyć przegrodę i mały palnik, tylko, że moim zdaniem nie wiem jak wersja  większa 16kW ale moja 12kW ma chyba małą wadę konstrukcyjną czyli klapka powietrza do popielnika trochę za mała oraz prześwit z komory spalania do wymiennika też chyba trochę za mały i czasami dzieją się dziwne rzeczy z ciągiem kominowym.

Ostatni raz jak paliłem w nim od góry to zamiast drewna wkładałem na tylną ścianę taką blachę coś jak spłaszczony zawirowywacz żeby właśnie powietrze spod ruszt napowietrzało zasyp i całkiem nieźle się to paliło.

Opublikowano

Czyli lepiej bo coś się pali, niestety tak już będzie bo masz grubą warstwę paliwa, przez którą trudno przechodzi powietrze po drugie węgiel koksujący.

Opublikowano

Sypiesz węgiel z czubem,powyżej dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych,trochę za wysoko.

 

Jeśli się nie mylę,masz ruszt żeliwny,spróbowałbym wyciąć w rusztach(na środku) otwór na rurę np. fi 50 lub profil 50x50 najlepiej grubościenny,zaślepiony od góry,wystający z 15 cm nad zasyp,ponacinać lub nawiercić otwory z każdej strony wiertlem fi 6-7 co 10cm.

Zasyp węgla będzie lepiej napowietrzony,pow. będzie podawane z popielnika,co przełoży się na lepsze(bez przysypiania kotła) spalane tego węgla,wtedy wykorzystasz jego moc.

Opublikowano

Sypiesz węgiel z czubem,powyżej dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych,trochę za wysoko.

 

Jeśli się nie mylę,masz ruszt żeliwny,spróbowałbym wyciąć w rusztach(na środku) otwór na rurę np. fi 50 lub profil 50x50 najlepiej grubościenny,zaślepiony od góry,wystający z 15 cm nad zasyp,ponacinać lub nawiercić otwory z każdej strony wiertlem fi 6-7 co 10cm.

Zasyp węgla będzie lepiej napowietrzony,pow. będzie podawane z popielnika,co przełoży się na lepsze(bez przysypiania kotła) spalane tego węgla,wtedy wykorzystasz jego moc.

Ruszt mam wodny. Węgla sypie do dolnej krawędzi ale on tak jakby się dźwigal i piecznial podczas wypalania.
Opublikowano

Czyli lepiej bo coś się pali, niestety tak już będzie bo masz grubą warstwę paliwa, przez którą trudno przechodzi powietrze po drugie węgiel koksujący.

Palić się pali ale temperatura dalej w miejscu stoi teraz byłem zobaczyć i jest na kotle 53st. Ustawione 65
Opublikowano

W takim razie postaw to na ruszcie wodnym,można przyspawać do tego profilu na krzyż kawałki wąskiego płaskownika dla stabilizacji(nie zasłaniając oczywiście wlotu pow. od dołu),resztę usztywni zasyp węgla.

Nie wypróbujesz,nie będziesz wiedział,trochę pracy,koszt znikomy...

Opublikowano

Zanim cokolwiek będzie spawał niech najpierw taka rurkę włoży luzem tylko żeby się stykała z rusztem i zamiast nacinań polecam nawięrty bo nacinania szlifierką zarastają u mnie taka rurka średnio działała lepsza była szczapa drewna lub blacha na tyle zasypu ale z tego co widać autor ma też węgiel taki, że koksuje ja walczyłem z czymś takim i nie ma zbyt dużo wyjść z takiej sytuacji.

Opublikowano

@Norman

Nie czytasz ze zrozumieniem,czy proponowałem spawanie do rusztu wodnego?albo wstawienie tego profilu na tył kotła?

Ma być osadzony na środku zasypu,RUSZTU(wcześniejszy post),nacinanie to tylko jedna z propozycji,miałem bardziej na myśli nawiercanie otworów,decyzję pozostawiłem użytkownikowi...

 

PS. To,co zrobi użytkownik-jego wybór,szczapy drewna to półśrodek...

Gość witek1234
Opublikowano

Może i coś tam się palić będzie, ale moim zdaniem do bezproblemowego spalania potrzeba sterownika .

Opublikowano

Witek,

Jestem za,tylko czy inwestor będzie chciał wydać kilkaset PLN na np. ST-81 PID? ;)

Gość witek1234
Opublikowano

Moim subiektywnym zdaniem inwestor tak naprawdę nie ma wyjścia. Jeśli chce palić tak bardzo spiekającym węglem i nie mieć z tym problemów jak dotychczas, to powinien sprawić sobie taki zestaw jak piszesz i jaki ja zaproponowałem. Przerabiałem osobiście temat rury napowietrzającej i u mnie to nie zadziałało, może mam zbyt gęsty ruszt i za mało PP się przeciska, natomiast patenty z kawałkiem drewna mogą się sprawdzać przy paleniu kroczącym. Jeśli nawet kupi jakiś sterownik , ale z tych tańszych działających na zasadzie przedmuchów to tak do końca również nie będzie szału. Taka jest prawda, coś za coś. Ale nie musicie się ze mną zgadzać. No i zgadzam się że najpierw potrzeba wypróbować każdy pomysł i radę jak rozwiązać problem, może się uda, a ja się mylę? Mimo wszystko życzę powodzenia. :)

Opublikowano

Jeżeli Kol. Krypa1920 chce w następnych latach kupować ten węgiel ze względu na bliskość kopalni Rydułtowy i dobrego przewoźnika to, gdy nie będzie zadowolony z patentów, lepiej już zainwestować w dobry sterownik z PID jak napisałeś wyżej, aby optymalnie spalać ten węgiel. Jedyna trudność konstrukcyjna, jaka będzie, to montaż wentylatora. Dobrze byłoby, aby bezpowrotnie nie zniszczyć klapki w drzwiczkach popielnikowych, bo gdy trzeba będzie kiedyś zmienić węgiel na normalniejszy lub palić drewnem, to wystarczy przesiąść się na miarkownik. No chyba, że w przypadku samego węgla, sterownik będzie inteligentnie spalał węgiel typu 31 lub 32.

Opublikowano

Widzę ze jednak nie mam wyboru i będę musiał zamontować ten nadmuch. Najgorsze ze cena takiego zestawu do nadmuchu to około 500-600zl a za kocioł zapłaciłem 1200zł. Chyba ze jest jakaś tańsza alternatywa bo wiadomo za parę lat trzeba już mieć kocioł klasy 5.

Opublikowano

Widzę ze jednak nie mam wyboru i będę musiał zamontować ten nadmuch. Najgorsze ze cena takiego zestawu do nadmuchu to około 500-600zl a za kocioł zapłaciłem 1200zł. Chyba ze jest jakaś tańsza alternatywa bo wiadomo za parę lat trzeba już mieć kocioł klasy 5.

No właśnie. Dlatego ja bym nic nie kombinował tylko zbierał kase na nowy kocioł z przyszłością jakiś eko wery bez nadmuchu czy może MPM. Ja miałem ten sam problem z węglem i podobnym kotłem o ile to nie jest ten sam tylko pod inną nazwą,  przerobiłem na dolniaka pali się teraz OK zarówno na sposób wery ze względu na powstające temperatury spala się na proszek jak i z palnikiem podobnym do MPM też spalanie nie najgorsze. A przecież 600 zeta to 1/5 MPMa i mniej więcej 15% wery. Poczekać aż pierwszy kurz opadnie a z nim ceny kotłów bo pewnie będzie ich przybywać.

 

Ewentualnie możesz kupić beton ogniotrwały  chyba 50 zeta za 20 kg zrobić odlew wstawić go do kotła na szamotowych podstawkach i palić od dołu na początku trochę dymi ale jak się rozbuja to dymu nie ma, wszystko spala można dokładać, trzyma temp tylko sterowanie jest na drzwiach załadowczych jak by sie sprawdziło to trzeba zamontować tam klapkę PP.

Opublikowano

Niestety nie bardzo rozumie o co chodzi z tym odlewem. Na początku jak kupiłem ten kocioł to nie wiedziałem ze to jest górnego spalania i palilem normalnie, to była masakra co chwile trzeba było dokładać o 1 w nocy dolozylem węgla a o 7 rano było już ciemno w kotle.

Opublikowano

To jest taka modyfikacja kotła polegająca na wstawieniu płyty betonowej z betonu żaroodpornego do kotła i paleniu normalnie od dołu jak wytworzy się żar to zasypuje się do pełna węglem i taki zasyp spala się bez dymu ale takie zabawy to raczej dla kogoś obeznanego w temacie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.