neokowal1 Opublikowano 5 Marca 2009 #1 Opublikowano 5 Marca 2009 Od pewnego czasu jestem posiadaczem kotła z podajnikiem tłokowym opalanym miałem węglowym. Problemem jest duża ilość sadzy, która odkłada się na ścianach wymiennika i gromadzi się w wyczystce komina. Wcześniej tego problemu nie było, bo miałem kocioł z górnym spalaniem. Jak kocioł złapał dużą tepmeraturę i podłożyłem np. drzewa, to łapał takiego cugu, że wypalał sadze nie tylko w piecu ale i w kominie (byłem troczę nieświadomy niebezpieczeństw z tym związanych). Duża część sadzy przy tym fruwała w powietrzu, ale w kominie było jej jakby mniej. Teraz już nie chcę tego robić, a wyrzucać sadzy razem z popiołem też bym nie chciał bo wiatr rozdmuchuje ją po całej działce. Przeczytałem gdzieś na forum, że ktoś pali sadze wrzucając je na powrót do zasobnika z opałem. Co sądzicie na ten temat, czy to dobry pomysł?. Czy nie będzie powodować przy spalaniu jakichś wybuchów prowadzących np: do zapalenia sadzy w kominie? Od strony technicznej nie ma żadnego problemu, podajnik na pewno to przepchnie. Sadpala też nie chciłbym stosować bo ponoć powoduje korozję metalowych elementów kotła takich jak zasobnik czy podajnik. Cytuj
Gugus Opublikowano 5 Marca 2009 #2 Opublikowano 5 Marca 2009 Sadza to czysty węgiel wiec niewidzę przeciwskazan. Cytuj
baca350 Opublikowano 18 Stycznia 2010 #3 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Jaram sadze od lat. Ważne by po troszkę. Powoli żaba sie ogoli. Hej! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.