Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kęsy Z Bogdanki


janpol62

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Mam kęsy z Bogdanki. Spore kawały. Paliłem różnym paliwem ale takim nie. Kawały są spore. Czasami dwa nie mieszczą się w wiadrze. Parę jest takich że nie wchodzą do wiadra. Pytanie do bardziej doświadczonych: Jak tym palić najefektywniej. Łupać na mniejsze czy też palić w całości. Coś ewentualnie do palenia dołożyć?

Kocioł Camino 3/8 ogrzewam 180m starego nieocieplonego domu.

Włożyłem taki kawałek nie największy w całości ale rano zauważyłem że po rozłupaniu w środku był jeszcze mały rdzeń węgla.

Pytanie do doświadczonych palaczy. Palił to ktoś? Łupać? W całości? Palenie od góra czy może od dołu.  Jakieś sugestie do ustawienia powietrza i przepustnicy kominowej?

Pozdrawiam

 

Opublikowano

Miałem kilka sezonów wstecz Bogdankę kostkę i orzecha. I bym nie łupał jeśli są takie bryły że wchodzą do komory spalania. Większe będziesz musiał dziubnąć. Duże bryły wg mnie najlepiej palić standardowo od dołu. No chyba że masz trochę drobnicy do uszczelnienia dziur po ułożeniu grubego wtedy nawet bardzo bym sugerował spalenie od góry.

Nastaw się będą zostawać po Bogdance części niespalone m.in wapienie.

Po dobrych kilku próbach węgiel wdzięczny do ogrzewania

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Dzięki za info. Dzisiaj spróbuję!

Opublikowano

Kanały wymiennika co dzień do czyszczenia bo w cholerę sadzy. Mocno kopci .Jak dobry ciąg to może od góry się uda ale pewnie od dołu będzie lepiej jeśli dym Ci nie przeszkadza.Obyś tylko nie musiał tego tłuc młotkiem.

Opublikowano

Coś jest nie tak z tym węglem. Sprzedawca, całkiem duży plac węgla deklaruje że to Bogdanka. Ale nie zgadzają  mi się dwie sprawy. Kupiłem 1 t orzecha i 1 t kęsów. Palę już 3 tydzień Dotychczas sam orzech.  Ładnie pali i nie kopci. może trochę na początku ale nie zbyt wiele. Palę od góry. Potem palenisko rozżarzone i płomień ładny, nie długi, czasami niebieski. Poza tym byłem na stronie Bogdanki i tam nie ma kęsów w sprzedaży. A niektóre jak pisałem nie wchodzą do wiadra. Przecież nie może to być inny lepszy węgiel bo ten jest najtańszy w mieście (południe Dolnego Śląska) nie licząc czeskiego i brunatnego.

post-70220-0-45693300-1480183143_thumb.jpg

post-70220-0-29810000-1480183155_thumb.jpg

post-70220-0-51365000-1480183188_thumb.jpg

Opublikowano

Może cudo z Rosji? Palę orzechem z Bogdanki i poznałem co to za gagatek. W tym orzechu mam full wypas jeśli idzie o sortyment, kostka,orzech I,orzech II, groszek.Miału niewiele. Rozpala się mocnym płomieniem,sporo dymu. Po godzinie grzebię w zasypie bo się spieka.Potem koks spoko.Po wypaleniu dużo sadzy w wymienniku,trochę niedopału i trochę płytek wapiennych. Masz tak samo? Dlatego byłem sceptyczny co do spalania tych kęsów, bo z kostki która mi się trafia, zostaje z każdego kawałka tak mnie więcej połowa w postaci niedopału.Więc nie wyobrażam sobie jak by się paliły kęsy.

Widzę na zdjęciach ciekawy miarkownik,chyba taki miałem lata temu i był nie do zajechania. Trzymał super a cechą charakterystyczną była papierowa przyklejona skala,która spaliła się po niedługim czasie. Wiesz  może jak się nazywa albo firma?

Opublikowano

No więc nie. Orzech był równy jak widać na zdjęciu. YTam jest parę większych ale to od kęsów odpady. Prawie wszystkie kawałki orzecha jednakowe. Są spieki ale na dwa trzy wiadra orzecha to może kilka (3-4) wielkości pieści. I tyle. Nic się nie zbryla popiołu trochę jest. 

Opublikowano

No to albo Ty masz trefny albo ja :P . Spiekanie to bardzo charakterystyczna cecha tego paliwka. Napiszesz coś o miarkowniku?

Opublikowano

Co do miarkownika kupiłem go wiele lat temu. Oryginalny dawno się popsuł. Mój kociołek jest z 1978 roku. Nie wiem co to miarkownik. Na przodzie jest tylko wytłoczone logo firmy. Chyba Fos co sugeruje Fabryka Osprzętu Sanitarnego ale nic nie mogłem znaleźć na ten temat w necie. Faktycznie skala jest chyba karteczką i tylko trzy wartości 20 50 80. Ale działa OK chociaż skali nie trzyma :) mimo wielu prób regulacji. 

post-70220-0-75544700-1480188340_thumb.jpg

post-70220-0-58883100-1480188357_thumb.jpg

Opublikowano

No na zbliżeniu widzę że to jest taki sam miarkownik jaki miałem. Po upaleniu się papierowej skali  radziłem sobie w ten sposób że rozpalałem na stałej szczelinie a po złapaniu zadanej przez kocioł podpinałem miarkownik z ustawioną szczeliną 1mm. Trzymał idealnie i reagował na spadek temperatury niemal natychmiast.  Dlatego cała ta mowa o kalibrowaniu to naciągana teoria,chyba że ktoś rozpala od razu na miarkowniku. Takich już nie robią a szkoda. Ja chyba miałem go odwróconego tzn. śruba do mocowania ramienia znajdowała się na dole.Dzięki za fotki.

Opublikowano

Oszust nie oszust, Węgiel OK a cena najniższa w mieście. Nie będę się go czepiał. ;)

Opublikowano

Zasyp 2,5 wiadra Pali się płomieniem jak na zdjęciu w poście wyżej. Sytuacja w kotłowni jak na fotkach. Co tu się czepiać gościa. 

post-70220-0-41128600-1480190277_thumb.jpg

post-70220-0-59448900-1480190287_thumb.jpg

Opublikowano

Skoro jesteś zadowolony to pewnie i lepiej ,że to nie Bogdanka, mniej czasu stracisz na grzebanie w kotle i przy odsiewaniu koksików. Fajny masz ten sterownik,wszystko jak na dłoni.

Opublikowano

Było już o Bogdance na forum, że jest to węgiel dla energetyki czy przemysłu, nie do kotłowni domowych. Mogę to niestety potwierdzić, spala się do białego pyłku, ale tylko z zewnątrz, w środku niemal każdej bryłki siedzi mały niedopałek. Nawet nie koksik, tylko po prostu niespalony węgiel.

Opublikowano

Dobrze prawisz. Ja już przywyklem do codziennego rytuału odsiewania koksików.Mam ich tak z kilogram więc za sezon by się uzbieralo.Płytek wapiennych w zasadzie jest tyle, ile większych kawałków węgla. Jeśli używam miarkownika mechanicznego to niedopalu mam więcej bo powietrze ciężko przechodzi przez sporą ilość popiołu.Przy nadmuchu lepiej dopala koks. Jeśli utrafię w dobry moment, kiedy jest sporo żaru, oczyszczam ruszt z popiołu od dołu bo jednak jest go sporo co utrudnia dopalanie koksu.Robiąc nowy zasyp delikatnie usuwam popiół bo wewnątrz trafiają się kawałki żaru i popiół unosi się wokół. Wysypuję go na beton i tak stygnie . Potem go delikatnie przesiewam. Przywyklem już do tego węgla i te codzienne czynności wykonuję rutynowo nie narzekając bo przecież spalić to trzeba a zaoszczedzilem na zakupie blisko 5 stów. Kto wie czy za rok go znow nie kupie bo cena jest kuszaca.Jeszcze mi kolacze w głowie Varmo, może uda się mi go kupić i potestowac.

Opublikowano

Faktycznie jest to tani węgiel, ale w mojej okolicy na składach orzech rosyjski jest droższy maksymalnie o 50 zł na tonie. Też ma przerosty z płytek z jakiegoś mułu, ale przynajmniej się dopala, nie trzeba przesiewać i wdychać przy okazji. Ciekawe jak z miałem z Bogdanki, widziałem po niecałe 400 zł za tonę, czy przy tak małej frakcji też będą niedopałki? Przetestuję w mrozy, chociaż mój kocioł lubi raczej grubszą frakcję.

Opublikowano

Po spaleniu trzech wiader orzecha z tej niby Bogdanki zostało dzisiaj tyle co na zdjęciu. Wiadro standardowe po wapnie do malowania 12 kg. Spieki odsiane. Na dno mojego Camino daję około 1,5-2 kg koksu. Palę od góry. Otwarty minimalnie szyberek górny (3-5 mm) Dolny na miarkowniku. Z tyłu przepustnica około 20% przymknięcia. NIc nie rozbijałem to co było tak wygląda.

post-70220-0-04780700-1480250803_thumb.jpg

Opublikowano

Na 100% to nie jest Bogdanka,popiołu może porównywalna ilość ale u Ciebie brak wapiennych płytek. Dowodem jest też brak tendencji do spiekania.Żużel to pewnie wynik spalania koksu oraz wysoka temperatura żaru. Pal i ciesz się z udanego zakupu bo nieistotne skąd pochodzi węgiel. Istotnym jest fakt, że sprzedawcy kręcą i wciskają kit.  Czego się obawiają? Że będą mieć problem ze sprzedażą?Ja kupiłem rok temu rosyjski groszek który miał być z Ziemowita i dopiero po jakimś czasie sam doszedłem do pewności o wałku sprzedawcy, bo palę nie pierwszy rok a węgla który spala się bez dymu, ma ok. 20MJ i jeszcze specyficzny wygląd ziaren,przekonały mnie o prawdziwym pochodzeniu paliwa. Wiem że z Janiny parametry są podobne ale na tym podobieństwo się kończy. U Hogana przynajmniej mówią otwarcie co sprzedają i to jest w porządku, nawet cenią go wyżej. U mnie to chyba dlatego kłamią, że liczą na wyższą cenę,jak za nasz rodzimy produkt. Dlatego coraz chętniej bym kupił Varmo którego nie da się przekombinować.

Opublikowano

Po spaleniu trzech wiader orzecha z tej niby Bogdanki zostało dzisiaj tyle co na zdjęciu. Wiadro standardowe po wapnie do malowania 12 kg. 

Objętościowo koszmarna ilość popiołu. Musisz to sprawdzić wagowo.

Opublikowano

Nooo...koszmarna ilość,sam wiem.Tylko Wojtku, powiedz co da to ważenie? Już po ptakach a w kotłowni jeszcze ze trzy tony sobie leży. Ostatnio wystarczało na sezon 4 tony,jak tak dalej będzie z tonę braknie.

Opublikowano

Sąsiad to kiedyś zakupił stwierdził iż wyjmuje więcej niż wkłada tak że Twój wynik nie jest taki tragiczny sądząc po fotce.poz .Hermogenes

Opublikowano

Zakładam, że popiołu razem z żużlem jest ok. 5-6kg, co daje wagowo ok. 15%. Dla porównania na węglu z Knurowa i Rydułtów uzyskuję wagowo ok. 8%, czyli połowę.

Z polskiego węgla tyle popiołu prawie zawsze mają obydwa Taurony, czasem Piast i Ziemowit.

Opublikowano

U mnie tego popiołu jest o 1/3 mniej ale ważył już nie chce mi się bo i tak palić tym trzeba. Śląski węgiel na pewno ma mniej popiołu ale to będzie dla mnie istotne dopiero za kilka miesięcy przy zakupie nowego paliwa.

W sobotę wieczorem zrobiłem pełny wsad z 30 kg . Na zadanej 60*C paliło się 22 godziny. Dziś ponownie taki sam zasyp,może tak trzeba będzie spalać to paliwo ,stałopalność dobra no i rozpałka raz dziennie. Zapowiada się kilka dni chłodniejszych to zobaczę czy się sprawdzi.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.