kedzior12 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 #1 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Cześć Mam nową instalacje pale od grudnia i co jakiś czas muszę dolewać wodę jakieś 2-3 l na 2 tygodnie czy to jest norma czy gdzieś jest nieszczelność ? instalacja jest z zbiornikiem otwartym budynek z poddaszem użytkowym piec na ekogroszek + sama podłogówka.
Gość mak Opublikowano 4 Kwietnia 2016 #2 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 2-3 l ubytku na 2 tygodnie przy instalacji otwartej to żaden ubytek, ciekawe jest jak te 2-3 litry ubytku potrafisz zmierzyć. Ogólnie to nie powinieneś zajmować się duperelami i szukać "dziury bo jej prawdopodobnie nie ma". Ale jak bardzo chcesz to narysuj schemat instalacji i podłączenia naczynia. Bez tego nie ma o czym dyskutować.
kedzior12 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Autor #3 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Mierzyłem empirycznie przez wskazanie na ciśnieniomierza na piecu tyle ile ubyło wcześniej tyle napełniłem instalacje i potem spuściłem taką ilość wody do wiadra ile wskazywało wychylenie, zagmatwane, czemu pytam bo przemarzła mi podłogówka w zimie jak było -15 bo pod drzwiami była szpara ale po ogrzaniu farelką podłogi koło dzrzwi pusciło i teraz mi to nie daje spokoju
Gość mak Opublikowano 4 Kwietnia 2016 #4 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Jak podłogówka zamarzła to rzeczywiście masz problem. Nic mądrego poza tym że trzeba obserwować. Na pocieszenie dodam że jeżeli w zamrożonym obszarze nie było żadnych złączek to jest szansa na to że z nic się nie stało. Rury pex (dobrych producentów) są odporne ja jedno lub dwukrotne zamrożenie wody w rurze, niestety złączki zamrożenia nie wytrzymują
Gość jacek61 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 #5 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Mierzyłem empirycznie przez wskazanie na ciśnieniomierza na piecu tyle ile ubyło wcześniej tyle napełniłem instalacje i potem spuściłem taką ilość wody do wiadra ile wskazywało wychylenie, zagmatwane, czemu pytam bo przemarzła mi podłogówka w zimie jak było -15 bo pod drzwiami była szpara ale po ogrzaniu farelką podłogi koło dzrzwi pusciło i teraz mi to nie daje spokoju Z mojego układu otwartego nie ubywa wody, a przynajmniej jest to nie zauważalne na ciśnieniomierzu w perspektywie kilku lat. Natomiast należy zwrócić uwagę, że jeżeli napełnimy do przelewu zbiornik wyrównawczy a następnie rozpalimy w piecu to z niego ubędzie tyle ile wynosi rozszerzalność cieplna tej objętości wody która jest w układzie. Wahania poziomu wody w zbiorniku wyrównawczym, związane z rozszerzalnością, załóżmy, że ok 10 cm to odpowiada 0,01 atm a to zwykle nie jest do zauważenia. Dopiero jak poziom wody zejdzie do rur pionowych to jest to bardzo widoczne i to niewielkie ilości (kiedyś rociekł mi się kocioł więc znam to z doświadczenia)
Patrol Opublikowano 5 Kwietnia 2016 #6 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 a może to ubytek na połączeniach gwintowanych? przejrzyj instalację pod tym kątem, po czasie jakiś ślad gdzieś się pojawia, np na posadzce (można kartony podłożyć, owinąć testowo papierowym ręcznikiem itp)
kedzior12 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Autor #7 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Przejrzałem wszytko niby nigdzie nie cieknie, wczoraj wyjąłem przelew od naczynia zbiorczego z kanalizacji i na odpowietrzeniu zbiornika pojawiła sie rosa może tak być ze przez wywietrznik na dachu wyciąga parę przez odpowietrzenie zbiornika, jeśli to nie pomoże to odkręcę naczynie i zamknę na sztywno potem nabiję wodą z instalacji do 0,08 Mpa (wskazanie mam do 0,01) ale to dopiero jak wygaszę piec ;) i warunki będą stałe PS całą instalacje mam w podłogówce
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.