tqlis Opublikowano 7 Września 2015 #1 Opublikowano 7 Września 2015 Koledzy. Pojawił się problem, jak w temacie. Aby dostać się do kanalizacji z odprowadzeniem kondensatu, to muszę podejść 50 cm pod górę. Spód kotla będzie co prawda wyżej, więc teoretycznie powinno być ok. Co prawda powstanie mega syfon. Myślę o rurze fi 50 i nie wiem, czy taki patent w postaci takiego syfonu zda egzamin. Chodzi o to, czy jak w rurze będzie stała woda, to czy te uszczelki nie zaczną puszczać po czasie? Czy są takie rury kanalizacyjne fi 35 lub fi 50 elastyczne?
Gość mak Opublikowano 8 Września 2015 #2 Opublikowano 8 Września 2015 A dlaczego pompki do kondensatu nie zastosujesz? Parę zł kosztuje (najtańsze to wydatek ok 3 stówek, firmowe mogą być droższe i to znacznie) ale rozwiązuje wszystkie problemy. Może być jeszcze potrzebny neutralizator szczególnie jak ktoś odprowadza kondensat do przydomowego zbiornika bezodpływowego lub przydomowej oczyszczalni. Też nie jest to najtańszy zakup ale jak nie ma miejskiej kanalizacji jest niezbędny. Urządzenia są w ofercie producentów kotłów.
sambor Opublikowano 8 Września 2015 #3 Opublikowano 8 Września 2015 Jeżeli skropliny są odprowadzane bezpośrednio do ścieków to na odprowadzeniu skroplin musi być syfon, który oddziela kocioł gazowy od bezpośredniego wpływu kanalizacji . Jak przypadkiem nie ma takiego syfonu na wyposażeniu kotła to musisz sam wykonać takowy - najlepiej z rury szarej PCV, rury białe są mniej odporne na oddziaływanie kwasu. Uszczelki wytrzymają.
tqlis Opublikowano 9 Września 2015 Autor #4 Opublikowano 9 Września 2015 Dziękuję za rady. Pompka raczej zbędna, bo kocioł będzie wyżej niż odpływ do scieków (zrobi się naturalny syfon).Fizyki cieczy nie oszukamy. Zastosowałem rurę PEX 25.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.