Kaja Opublikowano 10 Stycznia 2015 #1 Opublikowano 10 Stycznia 2015 Witam ! Nie wiem czy piszę pod odpowiednim tematem. Mam problem z grzejnikami. Bylam na urlopie i jak wrociłam mój piec nie grzał. Po tym jak go uruchomiłam na nowo, to grzał wodę, ale grzejniki były zimne.Myslałam,ze się zapowietrzyly i kiedy je odkrecilam poleciala fontanna wody.Problem jest w tym, ze ta woda nadal leci, wylalam juz z 40 wiader i woda wciąż leci z grzejników.Nie mam pojęcia co sie stalo, wszystkie zawory sa zakrecone, ani nie slychac zeby woda spływala z kotła. Nie wiem skad ona idzie. Cisnienie na bojlerze jest dobre. Proszę o pomoc, moze ktos wie, co sie mogło stać.
kiminero Opublikowano 10 Stycznia 2015 #2 Opublikowano 10 Stycznia 2015 Jeśli nie znasz własnej instalacji, to wołaj kogoś kto ma jakiekolwiek pojęcie techniczne. Być może dałoby się poprowadzić Cię "za rękę" i problem zlokalizować, ale szybciej będzie poprosić o pomoc w "realu" skoro zimno masz w tej chwili. Jeżeli chcesz problem rozwiązać via forum, to więcej informacji potrzeba. A propos tych 40 wiader, to naginasz chyba rzeczywistość (40 x ok.15l = 600l). Odpowietrznikiem grzejnikowym to od rana by musiało lecieć. Zrób foto kotłowni z widocznymi zaworami i wtedy jest od czego zacząć. Sprawdź też czy pompa pracuje. Kocioł węglowy to niebezpieczne urządzenie. W zależności od awarii może: poparzyć nagrzanymi blachami, poparzyć gorącą wodą, opalić brwi płomieniem, zaczadzić, porazić prądem, połamać ręce drzwikami (gdy je otwierasz, a on "kicha"), zabić falą uderzeniową gdy eksploduje... i pewnie wiele innych. Dlatego uważam, że nauka jego obsługi to tylko pod okiem "nałogowego" palacza praktyka.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.