Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Blacha Na Ruszcie Zamist Deflektora - Ktoś Testował ?


gatek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

W zeszłym sezonie paliłem groszkiem bez deflektora ale z blachą do ciasta wypełnioną piaskiem na środku rusztu wodnego. Blacha zasłania wszystkie prześwity po za bocznymi dzięki czemu płomień najpierw opływał całe ruszta a potem muskał sobie tylną i boczne ścianki. Piec bardzo szybko dochodził, popiół nie był idealny ale generalnie powiedzmy że pyłu było znacznie więcej niż spieków. Podczas takiego palenia z szybrem otwartym na 1/4 EGT nie przekraczało 140C przy normalnym wietrze.

 

W tym roku naczytałem się że te deflektory są takie super i niezbędne to go założyłem, bez blachy EGT 140 zostało osiągnięte bardzo szybko a piec dłużej dochodził. Z blachą i deflektorem EGT robocze 70-80C maksymalne 105C szyber 1/2. Piec dochodzi dość wolno ale jak już wystartuje to "leci", po otwarciu dolnych drzwi czuć znacznie wyższą temperaturę w komorze palnika. Płomienie mniej muskają ruszta ale przy bocznych ścianach są zdecydowanie wyższe i równiej rozłożone.

 

Ponieważ w tym roku pogoda jest jaka jest to nie mam za bardzo jak przeprowadzić testów a piec wciąga ~ 25kg na dobę co przy temperaturze zew 0, -3C wydaje mi się bardzo dużo, dodatkowo po zamontowaniu deflektora robią mi się spieki, bardzo dużo drobnych (czarnych coś ala węgiel drzewny) od czasu do czasu większa grudka.

 

Czy ktoś z użytkowników kiedyś testował podobne rozwiązania lub palenie bez deflektora ? może jakieś sugestie ? Podpowiedzi ?

 

Teoretycznie na średnich nadmuchać ogrzewanie blachy która ciepła nie przekazuje wodzie jest bezsensu...

 

Piec Defro Duo AG Lux z PID'em 25konia (niebieski dotyk). W tym roku zdemontowałem wentylator i przestawiłem przysłonę, nakrętki maksymalnie wykręcone tak by zrobić największą przeciwwagę, śruba przestawiona tak by na "zamkniętym" klapka była lekko otwarta. Efekt pozytywny, niskie i średnie nadmuchy mają więcej powietrza przy zachowaniu takiego samego maksimum.

 

piec-defro-duo-25-kw1.png

Opublikowano

Cześć. Powiem Ci, że też zastanawiałem się nad położeniem jakiejś blachy na ruszcie wodnym - ja palę w Defro Duo Uni 35 kW. Ale teraz mnie oświeciło i zamiast blachy można by położyć cegły szamotowe. Ja w tej chwili powieszony mam deflektor. Żeby rozbić trochę płomienie to na rogach palnika oparłem jednym końcem blachę a drugim końcem blacha leży na wspomnianym deflektorze. Płomienie teraz "uderzają" na tylną i ścianę naprzeciw palnika. Wcześniej mimo deflektora płomienie tylko delikatnie go muskały a cały płomień uderzał bezpośrednio w ścianę kotła nad palnikiem. A jak w Twoim kotle jest z sadzą? U mnie jest jest sporo, ale mniej niż zanim położyłem wspomnianą blachę. U mnie spalanie jest na poziomie 20 kg. Na tą chwilę ogrzewam prawie 100m kwadratowych podłogówki, grzejnik w łazience + 30 żeberek aluminiowych na poddaszu. Na kotle ustawione 50 C. 

Opublikowano

Panowie

Wszystkie stare publikacje dotyczące konstruowania kotłów opisują komorę spalania jako przestrzeń nad paleniskiem wysokości 50-70 cm . Te parametry nie sa wzięte z kapelusza bo taka przestrzeń pozwala na prawie  zupełne spalenie produktów odgazowania paliwa . Rozwiązanie jakim jest ruszt wodny bezpośrednio nad paleniskiem to pomysł kogoś kto o spalaniu paliw stałych nie ma pojęcia , takie parametry paleniska stosuje się w trzonach kuchennych aby płomienie bezpośrednio ogrzewały płytę paleniska . W płycie paleniska nie ma wody więc nie ma ryzyka zagotowania i powstania kamienia kotłowego . Jeżeli w jakiś sposób utrudnicie drogę płomieni , zwłaszcza przez ułożenie szamotu na rusztach  to możecie sobie zafundować gotowane ruszta które w miarę czasu zatkają się całkowicie kamieniem kotłowym a znikomy odbiór ciepła doprowadzi do ich przepalenia .

Deflektor jest po to aby jedynie rozbić świeczkę płomienia i skierować gazy na boczne ścianki komory paleniska a skoro nie jest chłodzony to po nagrzaniu nie ma większego wpływu na proces spalania a jedynie na odbiór ciepła przez wymiennik paleniska.

Opublikowano

Z sadzą jest ok, dolona komora jest generalnie na tyle czysta że widać blachę, rusza i górę czyszczę raz na tydzień ale spokojnie mogłbym to robić co 2 tygodnie jak nie żadziej.

 

A nie myśleliście zamiast blachy położyć klocek drewna włożyć ?
Czy to zły pomysł ?

Drewno otoczone ogniem się po prostu spali.

 

No nie tak do końca z tymi Twoimi teoriami, kiedyś każdy piec maił ruszta i paliło się bezpośrednio na nich, nic się nie gotowało i nie było żadnego kamienia. Każdy młokos wie że żar ma większą temperaturę niż ogień.

 

Nigdy nie widziałem przepalonego pieca, a już w ogóle stalowej rury fi 50 zalanej wodą. Piece puszczają od syfu i korozji (najczęściej wylot) a nie z powodu przebicia blachy przez ogień.

 

Ruszt wodny nie jest niczym złym, a piece z nimi mają całkiem dobrą skuteczność. Po to jest deflektor by pomóc w dopalaniu i zebrać pierwszy syf z dymu.

 

Deflektor plus blacha u mnie to najniższe EGT więc i najniższa starta kominowa, obecnie palę bez bo piec praktycznie nie pracuje i na deflektorze czas podbicia o 10C wydłużył się o 10 minut.

Opublikowano

"No nie tak do końca z tymi Twoimi teoriami, kiedyś każdy piec maił ruszta i paliło się bezpośrednio na nich, nic się nie gotowało i nie było żadnego kamienia. Każdy młokos wie że żar ma większą temperaturę niż ogień."

 

-I każdy młokos wie że ruszta są z jednej strony chłodzone a z drugiej grzane . Wsadż je w żar to zobaczysz co z nich zostanie .

 

"Nigdy nie widziałem przepalonego pieca, a już w ogóle stalowej rury fi 50 zalanej wodą. Piece puszczają od syfu i korozji (najczęściej wylot) a nie z powodu przebicia blachy przez ogień."

 

-Mało widziałeś proponuje poczytać o kamieniu kotłowym bo na przyszły sezon będą pytania dlaczego mi w kotle syczy i bulgocze .

 

"Ruszt wodny nie jest niczym złym, a piece z nimi mają całkiem dobrą skuteczność. Po to jest deflektor by pomóc w dopalaniu i zebrać pierwszy syf z dymu."

 

- Ruszt wodny obniża temperaturę w palenisku doprowadzając do niezupełnego spalania paliwa  a co do tego co masz w palenisku to sa tzw opłomki które umieszczone na tej wysokości robią to samo tylko z gazami  a  jakiś magik nazywa to rusztem wodnym bo przyoszczędził na blachę i trzeba było gdzieś znaleźć te parę cm2 powierzchni wymiany . A przy okazji rura tańsza od żeliwa i można wspawać samemu a nie dawać zarobić odlewni .

Opublikowano

Spasuj bo rury są i nikt ich nie będzie wycinał, następny piec też je będzie miał. Zakładam że magik produkujący kilka tysięcy piców wie co robi. Dywagacje na temat ich zalet wad i pseudo upaleń znam i osobiście uważam że trzeba mieć talent by w rok upalić kocił, podobnie jak deflektor w pół roku.

 

Ojciec bez deflektora pali 8 lat, znajomy deflektor upalił po 6 latach (czyli 5 lat temu) i jedzie bez. Piecom nic nie dolega. Osobiście nie znam nikogo kto przepalił blachę w kotle, podobnie ojciec który palił ponad 50 lat w różnych piecach. Wszystkie wymieniane kotły przeciekały w miejscach poza zasięgiem ognia.

 

Temat został założy zupełnie z innych powodów i z zupełnie innym pytaniem.

Opublikowano

No więc problem się chyba sam rozwiązał.

 

Test bez deflektora, temperatury ~5C / 0C worek starczył na 10h

Test z deflektorem, temperatury ~11C! / 0C worek starczył na trochę ponad 12h

 

Testy na takich samych ustawieniach pieca, podczas drugiego musiałem skorygować podtrzymanie więc kilka razy otwierałem drzwiczki co nie miało miejsca podczas spalania pierwszego worka.

 

Wychodzi na to że różnica jest bardzo mała o ile w ogóle możemy mówić że jakaś jest. Podejrzewam że w mrozach na pełnym ogniu deflektor miałby przewagę (tutaj piec pracował w krótkich cyklach więc dużo tracił na dogrzanie).

 

Węgiel Prestige classic 25kg (nie polecam) + blacha jak była.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

U mnie inny piec ale też mam ruszta wodne rurowe i.... nie czyszczę ich zupełnie, są totalnie zarośnięte sadzą co powoduje że nie odbierają ciepła, jak ,zmiejszyłem palnik brucer i dmucham minimałnie 4 z 25 przy mocno zasłoniętej przesłonie (na oko 1cm otwarcia) to spalanie jest pełne bo na wymmieniku nie ma sadzy a raczej szaro-grafitowy nalot. Założony deflektor wiszący na ruszcie. Rury spalinowej jestem w stanie dotknac się reką, jest naprawdę nie gorącą. WYmiennik czyszczę raz na tydz aby lepiej odbierał ciepło. Na ruszcie dwie szapomotki aby rozbijały płomienie z poza deflektora, chciałem je dać obok deflektora ale się nie zmienściły 6cm pod rusztem, może kupię połówki i spróbuję.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.