Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pomoc W Podjęciu Decyzji W Podanej Sytuacji


Huk

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

 

Jako że to mój pierwszy post na forum - pozdrawiam wszystkich serdecznie :) a teraz do rzeczy...

 

Kilka dni temu spostrzegłem że mój obecny piec (KOTREM, modelu niestety nie znam, paliwo: miał, zamontowany w 1994 roku podczas budowy domu, prosty sterownik i dmuchawa, żadnych podajników) cieknie :/ a dokładniej w dolnej wyczystrze robi się błoto. Po wyczyszczeniu pieca, napaliłem jeszcze raz (nie było wyjścia) i następnego dnia zauważyłem że w wyczystrze jest znowu DUŻO wody :/ teraz zastanawiam się co z tym fantem zrobić, w związku z czym mam trochę pytań:

 

1. Mimo że od momentu wyłączenia pieca, zakręciłem zawór przy pompce, oraz przestawiłem drugi zawór tak żeby piec "grzał" tylko boiler - to woda cały czas wycieka - pytanie, czy da się coś z tym zrobić, czy po prostu będzie ciekło do czasu aż braknie wody w kaloryferach?

 

2. Piec ma 20 lat, używany realnie był od 1997 roku czyli od 17 lat, myślicie że da się/opłaca się jeszcze to coś ratować? Czy raczej nie ma sensu i trzeba szukać czegoś nowego.

 

3. Wiadomo że nowy piec to inwestycja na lata, dlatego chciałbym dobrze przemyśleć potencjalny zakup, z drugiej strony niezbyt wyobrażam sobie rozpalanie w obecnym kotle a ciepła woda do kąpieli jest potrzebna... dlatego wpadłem na pomysł aby zainstalować w łazience elektryczny przepływowy podgrzewacz wodny (z zamiarem nosiłem się od dawna, palenie tylko po to żeby się wykąpać było męczące). Pytanie czy to ma sens? Czy w dzisiejszych czasach te (elektryczne) podgrzewacze mają jeszcze rację bytu?

 

W przypadku szukania nowego kotła założę osobny temat w odpowiednim dziale.

 

Z góry dziękuję za informacje.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Moim skromnym zdaniem nie warta skórka za wyprawkę !

To znaczy że jeśli już cieknie to można pospawać ale w niedługim czasie strzeli w innym miejscu ( przeważnie obok spawów )

Podobny miałem problem i zakupiłem kocioł nowy.

Decyzja należy do ciebie.

U mnie po 14 latach kocioł się poddał u ciebie 17 to i tak dobry wynik

Opublikowano

 Co do kotła to sądzę podobnie jak kolega wyżej. Co do podgrzewacza przepływowego, to pamiętaj że jednofazowy zamontowany jak najbliżej kranów pozwoli na korzystanie z umywalki, zlewu i prysznica i to całkiem komfortowo ale o kąpieli w wannie zapomnij, do tego potrzebny podgrzewacz trójfazowy o mocy zapewne min. 18 KW i więcej albo zasobnik pojemnościowy (bojler ) z grzałką.

Opublikowano

Dziękuję za informacje.

 

@zi1bi:

Tak też mi się wydawało, ale wolałem spytać.

 

@SONY23:

Wanny nie posiadam (a tęsknię za nią czasami dość mocno :( ) tylko prysznic, niemniej jednak myślałem właśnie o przepływie 18 kW (kable 400V od "siły" są wypuszczone w łazience, jako że już wtedy były plany podpięcia podgrzewacza), nie wiem tylko czy to się opłaci - 18 kW to jakieś 9 zł za godzinę kąpieli... ja tam preferuję szybki prysznic więc tyle siedzieć nie będę... ciekawi mnie tylko czy wyjdzie to drożej czy taniej niż grzanie nowym piecem samego boilera...

Opublikowano

 Im większe zużycie wody tym bardziej będzie opłacało się grzanie kotłem, jeżeli zużycie wody bedzie niewielkie i korzystanie w dużych odstepach czasu od siebie- grzanie prądem  przy pomocy ogrzewacza przepływowego będzie tańsze. Podstawowa wada tego systemu to to, że w razie braku prądu myjesz się w lodowatej wodzie. Kiedyś miałem taki przypadek, nadawało się to tylko do jakiejś komedii. Jesienią, gdy jeszcze nie przepalałem w co,, brałem wieczorem prysznic i po użyciu szamponu jak przyszedł czas na spłukanie całodziennego znoju, zgasło światło... Nie dość, że ciemno choć oko wykol, szampon zaczyna palić w oczy, to trzeba jeszcze dokończyć prysznic wodą o temp. 8 st. C. Przypomniałem sobie w ciągu kilku minut całe zasoby "łaciny" jakie udało mi się w życiu usłyszeć...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.