cder Opublikowano 22 Grudnia 2013 #27 Opublikowano 22 Grudnia 2013 przepraszam że się wtrącam - ale tak generalnie to żeby nie zmniejszać komory załadunkowej to nie wystarczy zakryć tylko części ruszt?
mareckir1 Opublikowano 22 Grudnia 2013 #28 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Samo zatkanie rusztu przy GS nic nie da ponieważ i tak zapali się całość wkładu,trzeba zmniejszyć komorę spalania tylko nie za dużo żeby nie było problemu z dogrzaniem domu.
nerwus48 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Autor #29 Opublikowano 22 Grudnia 2013 no ok kolego mareckir1 a jak to zrobić i gdzie jest ta komora spalania ?
mareckir1 Opublikowano 22 Grudnia 2013 #30 Opublikowano 22 Grudnia 2013 W kotle Gs? Całość jest jedną komorą spalania ponieważ po jakimś czasie cały wkład ulega zapaleniu.Poza tym myślę że kolega staran dobrze ukazał grafiką jakie masz wyjście z sytuacji.
nerwus48 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Autor #31 Opublikowano 22 Grudnia 2013 no ok.Lecz myśle sobie po co zmniejszac komore jak można mniej zasypać piec-mniejszą ilościa zasypu no chyba ,że sie mylę
mareckir1 Opublikowano 22 Grudnia 2013 #32 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Wszystkie chwyty dozwolone,spróbuj może mniejszy zasyp akurat u Ciebie się sprawdzi lecz osobiście myślę że wyeliminowanie części kotła z pracy da lepszy efekt.
Mario1969 Opublikowano 22 Grudnia 2013 #33 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Wierzysz czy nie w te spalanie 7-7,5 kg przy obecnych temperaturach do twoja sprawa i niedowiarków. Jednak nie lubię jak ktoś grzecznie nazywa mnie kłamcą. Zasypuję tfu układam (obsługa do 20 minut dziennie) do 8,5 kg węgla w tym do 1 kg koksików nie wypalonych z poprzedniego zasypu na wysokość cegły i 1kg drzewa powyżej cegły. Pojemność całej komory zasypowej nie przerobionego kotła "po podsufitkę" 19 litrów -zaledwie 13 kg groszku (kostki wejdzie mniej ). Cały mój zasyp to ok 7,5 litra z wiaderka 10 L po emulsji węgla kostki Marcela( powyżej 30MJ/kg) i 1,5 litra koksików więcej się nie mieści przez KPW (Kierownicę Powietrza Wtórnego) wym. paleniska po oszamotowaniu gł. 25 szer. 18 wys. 21 (9,5 litra ). Polemizując : wg producenta mój kocioł Zębiec Wenus 10KW ( http://www.zebiec.pl/kotly-co/linia-supernova/wenus ) opalany węglem płomiennym ok 26 MJ/kg sposobem tradycyjnym od dołu (rozpal , zasyp) bez przeróbek może osiągnąć stało-palność do 22 godzin, więc przy węglu 18 % silniejszym ( powyżej 30MJ/kg) 25 godzin. Sposób palenia od góry (zasyp - rozpal) odpowiedni kocioł (moc i wykonanie wymiennika ciepła), prawidłowa modernizacja, uszczelnienie, podanie powietrza celem wypalenia gazów palnych ,ustabilizowanie ciągu kominowego czyszczenie może wydłużyć stało-palność lekko pow. 50% . Teoretycznie producenckie 13 kg wsadu 22 godziny + kaloryczniejszy węgiel – 25 godzin i 50% odpowiednie spalanie powyżej 37 godzin. To moje przeliczająco 7,3- 7,8 kg węgla ( te 0,3 węgla to 1kg drzewa) teoretyczne może się palić 60% z 37 godzin czyli powyżej 22 godzin. Do mistrzostwa dużo mi brakuje. Ludzie z forum muratora mają i lepsze wyniki. 2 zdjęcia z kominami moim ten z dużą czapką wczoraj w czasie rozpalania i sąsiada ten kopcący który pali tradycyjnie i nie chce palić inaczej (ciemniejsze zdjęcie) . Emeryt Kolejarz i ja nie będę go uczył palić bo on już tak pali prawie 50 lat. Sam mój 3-4 godziny od rozpalenia z jakiegoś dnia na potrzeby forum muratora. Wczoraj zasypałem ok 16.40 i rozpaliłem - 4 drogowy zawór prawie na połowie - na miarkowniku temperaturę 65 - pompa od 58. O 17 miałem 60 na kotle. Na mieszkanie zwykle idzie od 42-50. O 7.30 na kotle było 56 zawór 4D dałem 100% na mieszkanie pompę na 45 w kotle wygasające koksiki. Ok. 8 zrobiłem zdjęcie wnętrza kotła z pozostałości, które umieszczam są żarzące koksiki lecz na zdjęciu ich nie widać z powodu lampy. Ciepła już prawie nie dają, 9.50 na piecu 32 ustawiam pompę na 28 przepuszczam resztki ciepła. Paliło się z zadaną temperaturą powyżej 14.h. Pozostałość: dużo koksików bo, aż 1.7 kg, Marcel to ciężki w prowadzeniu węgiel. popiołu 550 gram Nowy zasyp 10.10 na dno 1,5kg mokrego Eko groszku z Castoramy 22MJ/kg potem 4 kg węgla nieznanego pochodzenia z zeszłego roku. Na wierzch 1,7kg koksików i 1 kg rozpałki. Rozpalę po 16. W piwnicy na zimę przygotowane w workach jeszcze 1,5 t Marcela. 100 kg koksu. 220 kg Eko-groszku 120kg :jakiegoś węgla z zeszłego roku. Na zewnątrz 6m sezonowanego drewna do kominka i na rozpałkę. Piec wymieniłem w tym roku bo poprzedni zżarła mi rdza po 4 latach użytkowania. Był tani z ogromną dmuchawą szczelny jak sito. Dorzucałem do niego co 4-6 godzin po 6-8 kg węgla w chałupie ciepło ale drogo . Ekonomicznej wychodziło ogrzewanie kominkiem z rozprowadzonym powietrzem. Podczas kompleksowego (5 lat wcześniej) remontu w ogrzewanie poszło krocie (oprócz pieca ) gdzie wszystko przewymiarowane i wykonałem sam . Obecnie mogę zmienić szybko z węgla na kominkowe lub wpiąć w obwód piec dwu funkcyjny gazowy zamiast obecnego, lub nagrzać mieszkanie elektryką (7,4kw przygotowane na tą okazję nie liczę kuchenki). Piwnica 30mkw ma po całości podłogówkę i kaloryfery (gotowa do zaadaptowania na małe lokum). Przy "dobrych wiatrach" zewnętrzne mury idą do ocieplenia za 3-4 sezony. Cały ten arsenał kiedyś odpaliłem przy poniżej -15 na zewnątrz i z palcem w zadku mogę osiągnąć temperaturę topnienia wosku. Świeczka rozpłynęła się na stole (środek dużego pokoju) przy 46 st C nie szło już wytrzymać zrobiło się niebezpieczne. Na teraz tj 10.30 rozkład temperatur w domu: 1.Pokój duży 29 mkw 24 stC (zdjęcie kaloryfer pod nim podłogówka 400 kg betonu i kilkadziesiąt kg kamienia na ścianach jako bufor ciepła z temp teraz 34 po zakończeniu palenia jest 40 a temp w pokoju 25-27). 2.Sypialnia 11mkw 21 w czasie snu 22-25. W pozostałych 20 mkw podłogówka po całości grubości 17-20 cm i 3 na 4 zakręcone kaloryfery. 3.Przedpokój oddzielony od świata zewnętrznego werandą podłogówka miejscami 30 stC powietrze 23 (mały kaloryfer) 4.Kuchnia 10 mKw okno otwarte na podłodze 30 ściany 28 powietrze 26 bo gotujemy. 5.Łazienka 6 mkw 30 na podłodze w powietrzu 26. Na teraz 12.30 temperatury niższe o 1 do 3 stopni. Nie piszę bajek, lubię cyferki i pomiary. Wszystko co napisałem jest mierzalne i możliwe do udokumentowania . na koniec świeży zasyp i jak wygląda wymiennik nie czyszczony po paleniu węglem mocno smolącym Życzę chodzenia po mieszkaniu w gatka i oszczędzaniu na kołdrach.
nerwus48 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Autor #34 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Witam.Po pierwsze nie nazwałem Pana kłamcą.Po drugie nie tylko ja nie wierze za bardz w te Pana wyniki i osiągnięcia.Po trzecie ja też tylko raz na dobę jestem w kotłowni rozpalam raz na dobę.Są dni jak terazże mam 25- 26 st. w domu .Zasypuję piec dwoma łopatami miału i finito.To ,że mi przeciąga to fakt.
nerwus48 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Autor #35 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Druga sprawa to wszyscy kupowaliby kocioł bez urazy do producenta ów kocioł jak ma Pan lub większy w zależności od metrów.Mielibi aferykę w domu itp.Pytam po co gazówki olejówki u ludzi którzy naprwade mają pieniądze.
nerwus48 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Autor #36 Opublikowano 22 Grudnia 2013 AAAAAA jeszcze jedno kotły z podajnikiem na pellet i różne takie tam.Ludzie kupują i insatulą te rzeczy .Pan ma mały kociołek 7 kilo zasypu trzyma dobę najmniej .To Ci bogacze takie coś powinni instalowac a za reszate na Bahamy.
Mario1969 Opublikowano 22 Grudnia 2013 #37 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Napisałem "grzecznie kłamcą". Mój kociołek nie trzyma całą dobę. Temperaturę trzyma bufor betonowy w ogrzewaniu podłogowym. Kocioł z podajnikiem nie trzeba codziennie obsługiwać. Na moje mieszkanie nie było mniejszego z dobrym wymiennikiem ciepła kotła w okazyjnej cenie 2650 w całym Vacie . I tak ten jest przewymiarowany. Każdy podajnikowy jest dla mnie za mocny. Wybrałbym dolnego spalania robiony na zamówienie od prywatnego producenta (Przemysława) jednak zamówienie dopiero na rok 2014. Cały zasyp to jednak ok 9- 9,5 kg razem z drzewem, a z niego coś pozostaje na następny zasyp wyłącznie przy węglu Marcel. Ten "gorszy" wypala się cały i nieznacznie krócej 12-14 godzin . Zdrowych i Pogodnych Świąt/
Mario1969 Opublikowano 22 Grudnia 2013 #38 Opublikowano 22 Grudnia 2013 http://czysteogrzewanie.pl/2013/12/raz-wdepniesz-i-koniec/ tu masz opis gdzie kolega palacz66 zużywa w domu wolno-stąjącym na ogrzewane 85m - 10kg wegla.
nerwus48 Opublikowano 23 Grudnia 2013 Autor #39 Opublikowano 23 Grudnia 2013 U mnie też jak sie rozpali i osiągnie temp. zadaną to nie dymi sie z komina.wszystkiego dobrego w Święta.
nerwus48 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Autor #40 Opublikowano 30 Grudnia 2013 Witam ponownie.O co chodzi z tym zaworami 3D i 4D .Czegoś takiego nie mam nawet instalatorzy stawiając piec nie wspomnieli o czymś takim.Wiem ,że to miesza temp. wody. .Może warto byłoby zamontować takowy.Tylko czy warto i czy pomoże też na to przeciąganie temp,Pale obecnie miałem i też przeciąga lecz nie tak mocno jak paliłem groszkiem.teraz to około 8 do 10 stopni przeciąga.aaaaaaa i czy zawór 3 czy 4 D.Mam układ zamknięty.O i w jakim miejsu instalue sie te zawory.Dz i pozdro.
nerwus48 Opublikowano 3 Stycznia 2016 Autor #41 Opublikowano 3 Stycznia 2016 Witam.Zabudowałem i dalej przeciąga .Nawet teraz w te mrozy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.