elektryka pieca gazowego do centralnego ogrzewania

[matysss123]

WItam

mam problem z elektryka pieca gazowego do centralnego ogrzewania

ruszt w piecy centralnym weglowym juz sie kompletnie rozyspal-dzisiaj chcialem napalic i przy wyjmowaniu popiolu ktory zostal od wczorajszego palenia wylecialo mi 5 zeberek rusztu w czesciach(piec jest stary,20-25lat) i chcialbym uruchomic piec gazowy w ktorym pękl drut ktory znajdowal sie nad plomieniec zapalajacym, kombinowalem z roznymi drucikami ale zaden nie przyniosl efektu-piec nie chce odpalic glownych palnikow do podgrzewania a gdy puszcze tą pompke ktora sie trzyma przy odpalania(czerwona na schemacie) plomien zapalajacy natychmiast gasnie. czy ten drut ktory sie zlamala spelnial role jakiegos opornika?probowalem juz na wiele roznych sposobow przylaczac te kabelki. Z gory przy tym kominie wychodza dwa zolto zielonek,jakby masa,i tez nie wiem jak podlaczyc.

 

Macie jakies pomysly jak polaczyc go na krotko zeby odpalil? dodac ze piec potrzebny mi aby na 4 dni,max 10h palenia dziennie,zawsze w tym czasie bede w domu wiec o zadnym wypadku nie mam mowy

we wtorek zmieniam piec na mialowy kocial z podajnikiem

 

typ pieca gazowego to stary model firmy ster gaz,dzialal on bez elektryki zewnetrznej(elektryka jest i nastawia sie nia co ile piec ma wlaczac, ale z dziadkiem zawsze wlaczalismy bez wtedy na piecy ustawia sie dana temperature)

 

mysle ze mi pomozecie bo siedze przed komputerem i jest cholernie zimno

 

w zalaczniku schemat

[sorier]

Ten "drut", jak go nazwałeś, to najprawdopodbniej termopara. To coś w rodzaju czujnika temperatury. Zabezpiecza przed otwarciem zaworu doprowadzającym gaz do głównego palnika gdy nie pali sie płomień zapalający palnik, tzw. świeczka.

Można obejść to zabezpieczenie, ale na własne ryzyko, bo w razie "nieszczęścia" możesz sie pozbyć wszystkich okien w domu , albo i dachu :)

[matysss123]

to napiszesz jak to obejsc?co jakies 45minut i tak bede schodzil do piwnicy sprawdzac jak to sie wszystko pali(z przyzwyczajenia do dorzucania do starego pieca :)) wiec raczej nie powinno byc zadnych komplikacji

 

licze na szybka odpowiedz

[sorier]

Ale robisz to na własne ryzyko :)

Załóż blokade na guzik tak żeby był cały czas w pozycji wciśniętej. Piec na 90% powinien pracować normalnie, ale nie będzie zabezpieczenia przed wypływem gazu gdy "świeczka" zgaśnie.

 

Admin: jako, że działanie to jest skrajnie ryzykowne pozwoliłem sobie wyróżnić na czerwono!

[matysss123]

dzieki za odp ale i tak zrobilem po swojemu bo wczoraj troche poczytalem jak dziala termopara:)

ta blokada by nie dala rady bo guzik musi byc puszczony zeby glowne palniki zaczely palic

poprostu podlaczylem bateryjke 1,5volta do tych dwoch wyjsc przy mikserze czy jak to sie nazywa(termopara w koncu wytwarza napiecie i podnosi elektromagnes otwierajac tym samym doplyw gazu do glownych palnikow)-tak palilem wczoraj i dzisiaj i juz wiecej pieca nie odpale bo jutro mnie nie ma caly dzien w domu a we wtorek przyjada zamontowac nowy :)

pozdrawiam i nie robcie tego w domu :)

[sorier]

Więc jednak na to 10% :)

 

Masz racje z termoparą. Ale napiecie wytworzone przez termopare, poprzez elektromagnes, podtrzymuje zawór gazu w pozycji otwartej. Napięcie jest zbyt niskie by elektromagnes był w stanie sam otworzyć zawór.

 

PS. Na szczęście takie piece gazowe przeszły dawno do historii (przynajmniej w większosci). Po pierwsze dlatego że były bardzo nieekonomiczne, a po drugie niezbyt bezpieczne.