remik12 Opublikowano 18 Stycznia 2013 #1 Opublikowano 18 Stycznia 2013 . Zdaniem marketingowców sterowniki z PID powstały aby precyzyjnie (ekonomicznie ) spalać opał .Z natury jestem ciekawski i lubię posprawdzać różne opcje . Jak wielkie było moje zdziwienie gdy na moich ustawieniach piec zaczął spalać mniej i czyściej.Odnosi się to do teraźniejszej temp. ,przy temp. ok.0 C różnica jest mała.Sterownik Cobra PID ,piec Gregor 38 KW, stary poniemiecki nieocieplony dom 300 m kw. Co o tym sądzić ?
0degree Opublikowano 18 Stycznia 2013 #2 Opublikowano 18 Stycznia 2013 Remik nie Ty pierwszy masz takie odczucia, wprawiony "palacz" jest w stanie uzyskać lepsze efekty na prawie każdym sterowniku dwustanowym niż na automacie. Tylko ilu jest tych wprawionych użytkowników?
alf Opublikowano 19 Stycznia 2013 #3 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Nie wiem co jest powodem, może rodzaj palnika albo rodzaj wymiennika, ale nigdy nie udało mi się uzyskać lepszych wyników na spalaniu ciągłym. Próbowałem i to dość długo. Obecnie kocioł mam ustawiony na ok. 15 kW na intalację, wtedy pracuje bez przerwy. Przy około 11 kW długo dochodzi do zadanej temperatury. Histerezę na kotle mam ustawioną na 10 st. żeby jak najdłużej pracował. Tym sposobem w ciągu doby zmniejsza się ilość cykli praca - postój. A jak wiadomo, każde przejście w nadzór to zdymianie opału i zabrudzenie wymiennika. Na początku sugerowałem się opiniami kolegów z forum, że najlepsze efekty to spalanie bez postoju. Mnie to się nie udało. Długie palenie cykliczne w moim przypadku daje lepsze efekty. Prawdą jest, że w ciągłym spalaniu nie ma postojów i zdymiania, ale efektywność jest mniejsza. Zaznaczam, że moje doświadczenia tyczą się palnika retortowego na ekogroszek, być może na tłokach jest inaczej.
TIMON120777 Opublikowano 19 Stycznia 2013 #4 Opublikowano 19 Stycznia 2013 długie palenie cykliczne to taki przedsionek palenia ciągłego. problem przy pracy cięgłej sprowadza się do doboru kotła właściwej do zapotrzebowania mocy. jak kocioł przewymiarowany to "w automacie" będzie pracował na niskich zakresach mocy czyli z niższą sprawnością. to prosta droga do wyższego zużycia. kocioł na miarę będzie pracował w wyższych zakresach mocy z wyższą sprawnością- zużycie spadnie. wprawny "palacz" ustawi sterownik dwustanowo lepiej niż automat ale róznice w spalaniu nie będą powalające na korzyść nastaw "palacza" będzie to maksymalnie do 10% podejrzewam i to też w zależności od opału i urządzenia które ma być wysterowane. dopasowanie mocy palnika, kotła i wentylatora do zapotrzebowania na ciepło danego budynku, wydaje mi się że dla tak niewielkiej różnicy nie ma co kruszyć kopii i korzystać z automatu, ewentualnie w okresach bardzo małego zapotrzebowania na ciepło przejść na pracę dwustanową
alf Opublikowano 19 Stycznia 2013 #5 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Zgadza się, jest to około 10 % w moim przypadku. W okresie przejściowym spalam 1 tone węgla, ktoś inny z większym domem z 2 t. Te 10 % łatwo przeliczyć na dutki. Z ciekawości zważyłem bardzo mokry eko groszek. Po wysuszeniu było go o 8 % mniej. Z większą ilością miału, bo taki się zdarza będzie jeszce gorzej. Tylko te dwa czynniki dają sporo, a mało kto na to zwraca uwagę.
TIMON120777 Opublikowano 19 Stycznia 2013 #6 Opublikowano 19 Stycznia 2013 i nie tylko na to nie zwracają uwagi jak kupują po taniości to moze się okazać że najlepszy fachowiec tego nie spali, może co najwyżej przerzucić przez kocioł z mniejszymi stratami niż zrobiłby to automat czy niedoświadczony palacz ale z g..a bata nie ukręcisz. ja kupuję eko latem w okresie bez opadów, suchy, dodatkowo lezy w kotłowni do sezonu i dosycha dodatkowo. nie każdy tak robi z różnych powodów. jak zaniedbamy temat jakości opału to żaden sterownik nam nie pomoże
remik12 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor #7 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Mam ogrodnictwo i miał z Chwałowic kupuję latem w ilościach samochodowych więc o różnym opale albo dużej wilgotności nie ma mowy .Zgadza się , że oszczędność jest rzędu 9 -10 % ale obmyślałem zastosowanie sterownika z PID do pieca 1,1 MW i w tym przypadku taka różnica przy moim spalaniu średniorocznym ok. 100 T to ładnych parę zł. w kieszeni .
TIMON120777 Opublikowano 19 Stycznia 2013 #8 Opublikowano 19 Stycznia 2013 ale musisz mieć pewność że Twoje ustawienia "ręczne" naprawdę są lepsze niż prowadzenie przez algorytm- test jakiś bo inaczej może wyjść całkiem odwrotnie. przyznaję że przy takich ilosciach warto się zastanowić jak prowadzić proces spalania,
remik12 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor #9 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Przeprowadziłem 3 razy doświadczenie i wyniki były podobne . Zamówię falownik do dmuchawy w dużym piecu i wówczas będę dalej kombinował .
TIMON120777 Opublikowano 19 Stycznia 2013 #10 Opublikowano 19 Stycznia 2013 to walcz trzymam kciuki to w końcu spore pieniążki są do zaoszczędzenia pozdrawiam
wojtysa2 Opublikowano 23 Listopada 2013 #11 Opublikowano 23 Listopada 2013 Witam i proszę o pomoc! Jestem kolejna osobą której piec wybucha ale ja to jestem juz bliska zawału :blink: .Tak naprawde to mam ten piec(UKSGM gregor górnego spalania,z nadmuchem i srerownikiem)już 6 rok ale pale w nim jak w kaflowym.Robi,lam kilka prób zasypywania go do pełna i rozpalania na górze ale wszystko kończyło sie fiASKIEM.Jednego razu rozpalił mi sie cały zasyp a ostatnie próby kończa sie takimi wybuchami że dziwie sie że jeszcze ja i piec jesteśmy w jednym kawałku.Naczytałam sie juz tyle ze mam taki kocioł wgłowie,ze postanowiłam napisac osobiście.Czy ktoś zasypywał piec orzechem zamiast miałem i czy przy orzechu piec tez wybucha ijak najoptymalniej ustawić przedmuchy .Błagam o pomoc!!!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.