Skocz do zawartości

boortek

Forumowicz
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez boortek

  1. Ok, to będę dzwonił w celach aktualizacyjnych... Jak to się załatwia? Trzeba się jakoś gimnastykować, czy wystarczy poprosić o aktualizację i robią bez problemu? @adamretro - :-) ale ja na prawdę nie chcę kupić... :-)
  2. @Pieklorz - Ja mam wersję v6.21 PLC v2.35. Orientujesz się może czy poprawili sterowanie pogodowe? Bo u mnie zamiast krzywych jest sterowanie z 3 progami. I to tak losowo załączanymi, np. nastawa dla -10stC jest już od -1stC, nastawa dla 0stC jest w przedziale -1 do 8stC a nastawa dla 10stC jest powyżej 8stC...
  3. @nightwatch - dzięki za link i za motywację :-) jeśli miałbyś trochę czasu to proszę opracuj schemat - nawet niezbyt szczegółowy (chyba, że faktycznie "Lucjan" jest taki sam sprzętowo to może się uda wykorzystać te schematy). Mam zamiar coś zrobić, bo ten sterownik który mam, doprowadzi do tego, że się wrzodów nabawię. Jeśli pozwolisz (nie wiem na ile to będzie możliwe, bo jeszcze nie analizowałem Twojego kodu) chciałbym się pobawić i zaimplementować jakieś bardziej rozbudowane sterowanie mocą. (w napisanym przeze mnie sterowniczku do kotła zasypowego całkiem fajnie dawał radę algorytm "uchybowy"). ad.#2 Szczerze powiem, że na groszku nie schodziłem tak bardzo z mocą. Ćwiczyłem to tylko na pelletach - i całkiem dobrze sobie radził palnik. Może dlatego, że w trybie pelletowym nie ma czegoś takiego jak podtrzymanie, tylko pali ciągle na minimalnej mocy. I przy dawkowaniu co 15sek. nie gaśnie żar. @Pieklorz - wygląda na to, że masz jakąś inną wersję Black'a, bo u mnie w tym miejscu nie ma takiej opcji...
  4. @adamretro - to miał być taki żart, że nie zamierzam wydawać na ten sterownik dodatkowych pieniędzy. Na zasadzie, że jak mi dopłacisz to wezmę moduł internetowy... Oczywiście to tylko żart... @nightwatch - zgadzam się z Tobą w 100%. I tu jest bolączka tego sterownika. Owszem, poprawnie zachowuje się przy podtrzymaniu, a nawet lepiej, bo w trybie pelletowym potrafi wygasić się i rozpalić jak potrzeba. (U mnie jest to przy temp. 15stC na zewnątrz.) Nawet testowałem to w trybie pelletowym ale zasypanym groszkiem i też potrafi się wygasić i rozpalić jak trzeba. (Jak za krótko stoi, to na groszku nie do końca się wygasza, ale i tak niezawodnie się rozpala) Nie chcę wymuszać ciągłej pracy, chcę doprowadzić do sytuacji jak sam napisałeś, że jak już grzeje to żeby grzał jak najdłużej. A to wymaga od sterownika zajścia z mocą i nie przegrzewania kotła. A mój Black sobie z tym nie radzi. Jak jest zimno to pół biedy, bo jak oscyluje mocą od 20 do 100%. Ale jak jest ciepło to przekroczenie temp. zadanej przy mocy 100% powoduje, że zanim zejdzie to min. mocy to już jest grubo ponad temp. zadaną. czasem nawet tyle, że sterownik wygasza kocioł bo temp. kotła przekracza o 5 stC zadaną (tak jest zaszyte w sterowniku). Ustawienie mocy palnika na 20. 50 czy 80 procent ma zasadnicze znaczenie dla właśnie tej ciągłej pracy. Jak jest na zewnątrz -15stC to palink ustawiony na 100% czyli 15kW da się sterować, bo nawet na 20% (3kW) instalacja odbierze ciepło. Ale jak jest na zewnątrz +10stC to te 3kW jest za dużo i pomimo pozostawania na minimalnej mocy 20%=3kW instalacja nie odbiera ciepła i temperatura na kotle rośnie. Jak ustawię moc palnika na 50% czyli na 7,5kW to teraz 7,5kW=100% zakresu sterowalności i przy minimalnej nastawie 20% to już jest 1,5kW i to wystarczy żeby się nie przegrzewał kocioł. Jaki masz ten sterownik, że mogłeś wrzucić swój algorytm? Zrobiłeś to na jakimś PLC, czy na jakimś mikrokontrolerze (Arduino?) ? Bo sam też się nad tym zastanawiałem, żeby coś samemu napisać, ale nie chce mi się wyważać otwartych drzwi i wynajdować od nowa koła. Szczególnie, że np. płynne sterowanie dmuchawą nie jest takie banalne do zrobienia. A dochodzi do tego sterowanie zaworem 4D, dwoma podajnikami, trzema pompami i jeszcze pogodówka... trochę jest do napisania :-) @Pieklorz - niestety w Balcku nie ma (albo nie znalazłem - a szukałem dokładnie) ustawiania mocy minimalnej, (na stałe jest 20%) ani mocy nadmuchu przy różnych mocach (jest tylko nadmuch przy 100% mocy i sam sobie go zmniejsza wg. uznania). Teraz muszę jechać na ustawieniu 65% powietrza na pelletach, bo poniżej 50% robi się czarno, a w 40% to nawet "smoła" mi osiadła na wymienniku (strasznie ciężko się tego pozbyć). Przy 65% jest fajny, jasno szary osad na wymienniku i dodatkowo na małej mocy na tyle mocno dmucha, że spaliny mają odpowiednią temp. i nie mam skroplin. Niestety jest trochę za dużo powietrza na dużej mocy i robią się spieki... raz dziennie muszę pójść do kotłowni i wysunąć kawałek "pumeksu" z palnika. ?
  5. U mnie całą zimę trwała "walka"... Na gorszku nawet w miarę to szło. Po kilku dniach nie dotykania ustawień "uczy" się nastaw i w miarę przyzwoicie prowadzi kocioł Tzn nadal od 20% do powiedzmy 60%, ale zdarzało mu się nawet godzinę oscylować o okolicach np 40%. Niestety trzeba "na oko" dobrać moc palnika żeby wystarczająco szybko dogrzewał kocioł, ale nie za dużą, żeby nie przegrzewał na 20%... W ziemie było łatwiej, teraz już nie jest tak fajnie i muszę częściej zmieniać nastawę mocy. Szkoda, że trzeba dostosowywać kocioł, palnik i instalację do sterownika. Wydawało by się, że software powinno się wygodniej dostosowywać... Na pelletach miałem trzy powodzie skroplin... nawet nie z komina tylko z tej komory co jest między kotłem, a czopuchem. Powódź i to dosłownie, bo kałuża skroplin ok 1,5m średnicy i jakieś "minerały" (prawdopodobnie coś siarkopodobnego) na 2cm grube po tym zostały na podłodze. Dopiero trzymanie kotła na 75stC i dołożenie kilku cegieł szamotowych w wymienniku wyeliminowało problem. Wiem, pogorszyłem sobie sprawność kotła, ale wyboru specjalnie nie było... (mam za duży wymiennik) Chyba, że ktoś z szanownych forumowiczów zna jakiś sposób? @adamretro - ile dopłacisz, żebym jeszcze inwestował w tego "nowego króla na salonach" ? ???
  6. @Pieklorz - pamiętasz może jaki nick miał ten kolega? Może wykazałby chęć pomocy? Na elektrodzie odzywał się kol. "Damian_lisu" który pisał, że miał zestawioną komunikację z Cobrą właśnie, ale jednocześnie pisał, że nie może zdradzić szczegółów. Wygląda to jakby robił to dla producenta ale projekt nie wszedł do sprzedaży.
  7. Masz rację, ale druga ramka to wygląda jak dwie ramki (chociaż u mnie sniffer traktował to jak jedną - może za szybko jedna po drugiej leciała). Z analizy komunikacji jaką opisywali na elektrodzie to pierwsza część to chyba jest odpytanie panela przez płytkę wyk., a reszta (od powtórzenia adresu i kodu 04) to odpowiedź płytki - potwierdzenie zgodności danych z tymi w panelu. Bo kod 16 z pierwszej ramki to zapis wielu rejestrów do panela, a 04 to odczyt rejestrów. No ale jak by ktoś potrzebował to możemy pogadać o szczegółach które udało mi się ustalić. Teraz pytanie, czy komuś będzie się chciało za to zabrać?
  8. Witam po prawie tygodniowej przerwie. Testowałem trochę zachowanie się sterownika i niestety nic dobrego nie mam do powiedzenia. Paląc groszkiem w trybie groszkowym zachowuje się jeszcze gorzej niż w trybie pelletowym. Idea sterowania mocą leży na obu łopatkach. Jedyny "sukces" jaki osiągnąłem to częściowe rozpracowanie komunikacji między sterownikiem a panelem. Dzięki podpowiedziom @majterkovitz i lekturze wątku https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3354045.html#16657949 udało mi się sporo ustalić. Ze względu, że mam Argos Black nie wiem czy na Maxie odbywa się to tak samo, ale jest 90% szans, że tak. Może ktoś z umiejętnościami i wolnym czasem chciałby się zająć napisaniem jakiegoś programiku do zbierania, wyświetlania, czy jakiejś innej obróbki uzyskanych danych. Komunikacja na wyjściu opisanym RS 458 to faktycznie Modbus RTU na RS 485. Komunikacja 9600 bps 8n1. Nasłuch pozwala odczytać ramkę danych przedstawionych dziesiętnie: [04/02/2021 16:38:57] Read data (COM22) 008 016 000 000 000 033 066 130 079 002 084 001 222 000 000 048 060 000 000 002 033 000 053 030 070 120 017 000 040 001 059 075 059 000 000 000 012 000 000 000 000 000 000 000 030 000 235 000 000 000 000 000 000 000 000 001 130 000 001 015 010 002 008 100 033 001 044 039 045 001 032 045 008 247 198 008 016 000 000 000 033 000 136 co odpowiada: (w trybie węglowym nie mierzy temperatury spalin dlatego jest 0) Jest jeszcze drugi rodzaj ramki która wygląda tak (też już dziesiętnie): [04/02/2021 16:38:57] Read data (COM22) 008 004 000 000 000 028 241 090 008 004 056 128 013 048 060 000 053 030 070 120 017 000 040 001 059 000 000 000 012 002 109 000 000 000 030 000 000 000 020 002 021 016 004 023 038 000 001 015 010 002 008 100 033 001 044 039 045 001 032 000 000 000 000 000 000 000 000 185 190 co odpowiada: Miejsca puste w kolumnie "funkcja" oznaczają, że nie udało mi się ustalić co oznaczają te dane. Na przykład nie namierzyłem bitu praca/stop sterownika, albo zmiany z trybu pellet na groszek, czy bitów błędów i alarmów albo załączenia obsługi termostatu pokojowego (znalazłem informację czy jest zwarty, czy rozwarty gdy jest aktywny). To są tylko ramki z nasłuchu, podobno da się zapisywać własne dane i sterować w ten sposób sterownikiem. Ale tego nie próbowałem, gdyby ktoś chciał to sposób postępowania podany jest we wspomnianym wątku na elektrodzie. Do dzieła panowie (i panie) :-)
  9. Gratuluję (i zazdroszczę) opanowania procesu spalania w kotle :-) Mam pytanie z innej beczki, zna ktoś może specyfikację komunikacji po RS-485 w sterownikach Technix'a? Chciałbym sobie dorobić jakiś podstawowy rejestrator danych, żeby zobaczyć przebiegi. Chyba, że ktoś ma możliwość pożyczyć na tydzień lub dwa moduł SafeIT? @Pieklorz nie masz w swoich zasobach takiego sprzętu? (bo ponad 500zł wydać tylko po to, żeby pooglądać wykres mi się nie widzi)
  10. No proszę...DA SIĘ! Dla mnie modulacja mocy w zakresie 20-60% to już jest akceptowalna. Wszystko zależy od stromości narastania i opadania tych wykresów. Ja od kilku dni jadę na sposobie kol. @Dikster i jest lepiej niż wcześniej. Oscylacja wprawdzie występuje, ale przeważnie w zakresie 20-80% czasem nawet tylko do 65%. Ciekawsze jest to, że sterownik jakby trafił w swoje wymagania, bo zaczął się uczyć. Nie skacze od 20-100% tylko próbuje utrzymywać temperaturę zadaną. Czasem nawet przez 30 minut temp. kotła jest w zakresie +-0,5 stC przy mocy modulowanej +-10%. Gdyby nie stale obecny błąd logiki o którym już pisałem to mogło by tak być cały czas. Teraz zaczyna rozpędzać kocioł zanim temp. kotła spadnie do zadanej i czasem zaczyna zmniejszać moc przed osiągnięciem temp. zadanej przy rozgrzewaniu (ale to nie zawsze i nie wiem od czego to zależy). Dzięki temu te modulacje mocy są łagodniejsze (wolniejsze) i całkiem przyzwoicie to wygląda. Żeby zaworem nie wachlowało przy wyłączonej pompce CO dołożyłem moduł opóźnienia na torze sterowania zaworem. Wyłącza mi zasilania zaworu przy wyłączonej pompce (dzięki temu nie zamyka zaworu), a po powrocie zasilania CO odczekuje minutę i dopiero przepuszcza sygnały sterujące zaworem. Dzięki temu praktycznie nie musi nic regulować i nie szaleje, tylko pojedynczymi impulsami dostosowuje do aktualnych potrzeb.
  11. Mam kocioł od Sekom i tam jest dodatkowa blacha wstawiona w takie śmieszne prowadnice. W tę blachę uderza płomień. Fajny pomysł mieli, bo grubość jest podwójna, a w razie przepalenia bez problemu wymienić się da.
  12. Fajne "zawirowywacze" zrobiłeś :-) (rozumiem, że to jest luźne i do czyszczenia wyjmujesz te szamotki z pieca?)
  13. @Dikster - na pellecie miałem niesamowitą kondensację w komorze przed czopuchem po przeniesieniu czujnika. Musiałem mocno podnieść temp. na kotle. Na groszku pomimo niskiej temp. kondensacji nie ma (co jest normalne - mniej pary w spalinach). Na razie szamot sobie daruję, ale nie wykluczam. Możesz wrzucić zdjęcia jak ten szamot umieściłeś?
  14. @Dikster - spróbuję na Twoich nastawach, ale nie sądzę, żeby to wiele zmieniło. Szamot u mnie odpada, ja musiałem przenosić czujnik spalin w inne miejsce, bo w czopuchu miałem za niską temperaturę. Zresztą szamot działa jak zwiększenie zładu wody w kotle, czyli zwiększa bezwładność, a ja ciągle walczę żeby tą bezwładność zmniejszyć (montując np. pompę kotłową). @adamretro - ja sobie po prostu odpiąłem kabel od zaworu w pozycji mniej więcej poprawnej. Temp za zaworem rośnie o 15stC po wyłączeniu pompy, ale dlatego że troszkę gorącej wody zaciąga mi grawitacyjnie w okolice czujnika. Jak tylko pompka CO ruszy (czyli po 2 minutach) od razu, no może w ciągu minuty wraca do nastawionej temperatury. Przy odłączonym zasilaniu zaworu i pracującej pompce temperatura za zaworem waha się +-2 stopnie... co jest niezauważalne w domu.
  15. Zawór, ale dlatego, że jak jeden stopień poniżej zadanej spadnie temperatura na kotle to wyłącza się pompka CO, ale też zamyka się zawór mieszający. To trwa. Potem dosyć szybko temperatura wraca i otwiera zawór, zanim ustabilizuje to trochę trwa. To tak jak byś swoją pokojówkę przyczepił do kotła i dał histerezę 0,5stC
  16. Testuję teraz Twoje rozwiązanie z wyłączaniem CO o 1stC poniżej zadanej. Faktycznie mniejsze skoki temp. na kotle, ale za to zawór mieszający strasznie wachluje... U mnie moc oscyluje między 20% a 70% przy czym jest to spokojniejsze i dosyć długo utrzymuje się w okolicach temp. zadanej na kotle. Ciekawy pomysł, sam bym na to nie wpadł, dzęki. Szkoda, że nie mam modułu internetowego, bo chętnie bym swoje wykresy zobaczył. Z innej beczki, czy ktoś zna, albo chociaż słyszał o takim sterowniku do kotłów podajnikowych, w którym da się z zewnątrz zadawać moc kotła? (jakimś z przemysłowych standardów najlepiej 0-10V albo 4-20mA, ostatecznie jakieś otwarte protokoły cyfrowe) Wtedy już bym był w "domu" :-)
  17. Temp. na kotle 58stC, załączanie pompy CO 47stC, temp. CWU 45 z histerezą 1st. Takie nastawy, żeby stabilizować instalację, czyli taki sztuczny priorytet CWU. Do puki nie zagrzeje CWU to nie załączy CO. A jak już załączy CO to histereza 1 st żeby na krótko załączała się pompka CWU i nie rozwalała modulacji mocy. Teraz nie sprawdzałem, ale jak jechałem na pellecie na 65stC to CWU podgrzewał w ciągu 30 sek. Co do nastaw palnika to używam kalkulatora od Kamila Miernika. Potencjał podajnika na groszku mam 11,5kg/h (ważone), kaloryczność paliwa daję aktualnie 24MJ/kg, czyli dolną z zakresu z worka (bo nie mam jak tego zweryfikować). Dla max. mocy u mnie czyli 15kW miałem nastawy podawania 7,3 sek, przerwa 30 sek. Powietrze ustawione wg. płomienia, czyli ma sięgać do przeciwnej ścianki kotła i lekko się wyginać w górę. Kolor jasno-pomarańczowy (nie czerwony ani żółty). Dla 15kW było to 55%. Osad na ściankach kotła ciemno szary... Uważam, że mógłby być nieco jaśniejszy, ale jak daje więcej powietrza to mam więcej spieków. Coś można ustawić lepiej? (analizatora spalin nie mam)
  18. Przerobiłem instalację, dodałem pompę kotłową. W pierwszym momencie po zalaniu wodą i odpaleniu wydawało się, że problemy zniknęły jak ręką odjął. Wydawało się... :-( Na początku wszedł na 100% i zanim doszedł do temp. zadanej zagrzał CWU, jak wyłączyła się pompka CWU to temperatura na kotle zaczęła rosnąć, a sterownik ok 4 stC przed zadaną zaczął zmniejszać moc. Zmniejszał aż zatrzymał na ok 67% No rewelacja - sobie myślę. Załączyła się pompka CWU i rozhuśtała temperaturę. Ale po chwili znowu ustabilizował sterownik moc, tylko że na około 45%. Zostawiłem wszystko na kilka godzin, przychodzę do kotłowni podziwiać swoje "dzieło"... a tu kocioł na 20% :-( i oscyluje 100% do 20% (i tak w kółko). Czyli du.a blada, nie pomogło... No może nie tak całkiem źle... Pompka kotłowa to 25-40, chodzi na pełnej mocy czyli wg ch-ki przetłacza objętość wodną kotła co 1,5 minuty. Poprawiło to dynamikę kotła i to bardzo. Szybko reaguje na zwiększenie mocy palnika. Do puki odbiór ciepła przez wychłodzony dom był duży to działało dobrze. Szybko reagował na ogrzewanie i szybko spadała temperatura przy schładzaniu. Niestety jak dom się dogrzał to kocioł dochodził do temp. zadanej szybko, ale już spadał powoli... i sterowanie się "rozjeżdżało". Za długo odczekiwał i w tym czasie moc spadała na 20%. Jak sterownik zaczynał zwiększać moc to zanim doszedł do temp. zadanej to przekroczył już moc "średnią" i dużo przestrzelił temp. i znowu długo odczekiwał... Zwiększyłem moc na palniku do max. efekt jest tylko taki, że zamiast 20-100 teraz oscyluje 20-60%. Wygląda na to, żeby ten sterownik działał tak jak napisali w instrukcji to trzeba mieć kocioł dużej mocy, żeby szybko dogrzewał, jednocześnie małej mocy, żeby instalacja odebrała co wyprodukuje, a ten kocioł o zmiennej mocy musi mieć pojemność wodną 5 litrów, żeby bezwładności nie miał żadnej... :-( Ciekawy jestem instalacji na jakiej to testowali, jak ona wyglądała, z czego się składała? Bo chyba nie wypuszcza się na rynek produktu tyko teoretycznie zaprogramowanego? Przypominam, że instalację mam złożoną wg. schematu z instrukcji kotła, nawet teraz z dołożoną pompą kotłową. Termostatu pokojowego nie mam, zawór 4d trzyma temperaturę i nie wprowadza zakłóceń, pompa CWU na czas testów odłączona, kocioł nieco za duży, ale z obliczeń wychodziło 10kW+4 na CWU, kupiłem 15kW. Co jeszcze można poprawić? Bo ja już nie mam pomysłów... (czujnik nawet przeniosłem na rurę zasilania wg. sugestii kol. bercus)
  19. Z tego co zauważyłem, to bojler musi się "wygrzać". Tzn musi to kilka godzin pochodzić w takiej konfiguracji, żeby coś zaczęło modulować mocą. Zauważyłem, że sterownik oczekuje układu reagującego dużo szybciej na zmiany mocy palnika niż moja instalacja. Tak jakby pisany soft sterownika był badany na grzałce elektrycznej, albo ostatecznie na kotle z podpiętą chłodnicą z wentylatorem (i zładem 5l wody), a nie rzeczywistą instalacją w ocieplonym domu. Dlatego ciągle mam nadzieję, że u mnie pompa kotłowa pomoże... (ale wiadomo czyją matką jest nadzieja). U mnie modulacja działała jak przykleiłem (i zaizolowałem) czujnik temp. kotła do wystającej ramy drzwiczek górnej wyczystki. Temperatura od spalin szybciej przenosiła się przez stal płaszcza niż przez wodę w kotle. Zdarzało się kilka godzin stabilnej pracy, ale i tak potrafił się rozbiegać do 20-100%. Uważam, że jest tu niedopracowany algorytm. Pisałem o tym w poscie #130. @Stempos1980 - nie jestem tak przekonany, że spalanie będzie dużo większe. Gdybyś trzymał CWU załączaną histerezą ale tak wysoko z temperaturą jak masz teraz to ilość energii do podgrzania byłaby taka sama. Straty na bojlerze były by prawie takie same, przy stałej pompie CWU mogą być nieco większe straty na rurach, ale wydaje mi się, że to kwestia różnicy 2-3%. Prądu pewnie pójdzie więcej - ale to nie spalanie.
  20. To i tak przyzwoicie, u mnie poszło 30-35kg groszku, a mniej ogrzewam. Zrobiłem test, wczoraj wieczorem załączyłem na stałe pompę CWU (bo kotłowa czeka na założenie). I zaczęły się cuda... temp. na bojlerze pokazuje mi wyższą o 8 stC niż nastawiona na kotle :-) (64 ma bojler w czasie gdy na piecu jest 56) Zmieniłem też tryb pracy sterownika na pelletowy, pomimo, że palę groszkiem. Trochę lepiej się zachowuje, temp. zadaną przekracza tak o 0,5stC, za to w dół spada o 2,5-3stC. Co i tak jest dużo lepiej niż poprzednio. Niestety modulacja mocą jest nadal ogromna. Przeważnie idzie od 30 do 100% kilka razy dał radę zawęzić do zakresu 30-70% ale potem i tak się rozbiegł. Słabo. Podejrzewam, że obieg przez CWU pomógł, ale chyba bardziej pomógł duży odbiór. Dzięki mrozom sztucznie zwiększyła się "dynamika" kotła i wstrzeliłem się w zakres akceptowalny przez sterownik. Jeszcze go tak potrzymam i zobaczę co się będzie działo jak się ociepli. Aaaa... zapomniałbym, jeszcze jeden cud, na powrocie termometr pokazuje o 2 stC więcej niż jest na zasilaniu. Albo bojler mi dogrzewa powrót, albo... a raczej na pewno mam nieskalibrowane pomiary temperatury :-) @Pieklorz - dziękuję za propozycję wypożyczenia sterownika. Była by to dla mnie duża pomoc w "diagnostyce" mojej instalacji. Na razie jeszcze zamontuję tę pompę kotłową i zobaczę jak się będzie zachowywał Black przy paleniu groszkiem i peletem. Jeśli nie da rady prowadzić rozsądnie kotła to zgłoszę się do Ciebie w sprawie pożyczki. Kuszące jest to co piszesz, że można tam ustawiać parametry PID (teoretycznie powinno się go dać dostosować prawie do każdej instalacji). ps. u mnie było "tylko" -19 najniżej...
  21. @adamretro - w opisie masz napisane, że na wszystkich grzejnikach masz głowice termostatyczne. Dlaczego w takiej konfiguracji używasz termostatu pokojowego? Możesz mi wyjaśnić swoją wizję działania instalacji? Bo ja właśnie dlatego, że wszędzie mam głowice nie zakładałem (nie podłączałem, bo zamontowany posiadam) termostatu pokojowego. Ja wyszedłem z założenia, że praca ciągła i płynna że "kocioł ma taką moc, jaka jest aktualnie potrzebna do utrzymania zadanej temperatury" jest bardziej ekonomiczna niż ciągłe rozgrzewanie i schładzanie całego zładu wody w trybie pracy z termostatem pokojowym. Wg. mnie trzeba nastawić temperaturę wody idącej na grzejniki tak, żeby ok 3/4 grzejnika było gorące, a sam dół chłodniejszy. Głowice doregulują to tak, żeby w każdym pomieszczeniu była nastawiona temp. W tym czasie kocioł sobie ciągle pracuje z "taką mocą, jaka jest aktualnie potrzebna do utrzymania zadanej temperatury". Niska temp. wody w instalacji to mniejsze straty ciepła i mniejsza szansa na odkładanie się kamienia kotłowego i trochę większe zużycie prądu przez pompę CO ze względu na większy strumień chłodniejszej wody (ale moja chodzi na 4-6W w porównaniu z 30W w starej nie elektronicznej) .Jak Ty to widzisz? @Pieklorz - Jako osoba z dużym doświadczeniem, jak to wg. Ciebie powinno działać? Ja mam histerezę na CWU ustawioną na 1stC. Przy temp. na kotle 62 stC, a na bojlerze 45 dogrzewa mi w ciągu minuty. Pokojówki nie mam... A modulację mam ciągle jak u Ciebie na ostatnim zdjęciu.
  22. @adamretro - też bym tak zrobił dla testów. Odpiąć pokojowy, a w sterowniku ustawić niższą temp. za zaworem żeby w domu "łaźni" nie robić. Obawiam się tylko, że to nic nie da, zawór może się uspokoi, ale modulacja pewnie dalej będzie skakać od 20 do 100%. Z drugiej strony... Po co w końcu jest sterownik? Po to, żeby do niego dostosowywać instalację i dokupować jakieś "podsterowniki", czy żeby on się dostosował do instalacji i optymalnie ogrzewał dom? Po co ma zaimplementowanie funkcje, które rozstrajają sterowanie? Gdzie w instrukcji, albo jakimkolwiek dokumencie jest napisane jakie są wymagania wobec instalacji żeby działał poprawnie? Ja takiego wpisu nie widziałem. Za to wyraźnie jest napisane w punkcie 1. Wstęp i opis regulatora: "Sterownik z algorytmem PID załącza kocioł na taką moc, jaka jest aktualnie potrzebna do utrzymania zadanej temperatury. Kocioł grzeje przez cały czas, nie ma przestojów, nie ma również gwałtownych zmian temperatury w kominie oraz w komorze spalania..." To jest niezgodne z prawdą!!! Mam kocioł od Sekom, podłączony dokładnie wg. schematu z instrukcji kotła ze strony 44. Jedyną różnicą jest to, że dostałem od nich kocioł niezgodny z dokumentacją. I w papierowej instrukcji, i na ich stronie kocioł ma króćce DN32 czyli 5/4", a ten który dostałem ma króćce DN40 czyli 6/4" (przez to przez weekend miałem zimno w domu, bo wszystko miałem pokupowane 5/4, a jak się zorientowałem że kocioł ma 6/4 to już wszystkie sklepy były w sobotę zamknięte). W ostatnim punkcie na tej 44 stronie jest napisane: "W niektórych przypadkach może istnieć konieczność instalacji KOTŁY POMPOWEJ na nitce powrotu między zaworem mieszającym a powrotem do kotła." (pisownia oryginalna - moje powiększenie liter :-)) W dosłownym brzmieniu nie jestem w stanie spełnić tego wymogu :-D Ale dołożę tą "kotłę pompową" i zobaczę czy to coś pomoże. Chciałbym, żeby zakupiony produkt podłączony i obsługiwany wg instrukcji też działał zgodnie z instrukcją. Jeśli nie, będę chodzącą (i piszącą wszędzie gdzie się da) antyreklamą tego sterownika. Bo o ile kocioł i palnik są OK, to sterownik nadaje się do śmietnika. :-( (pomimo kilku świetnych pomysłów i rozwiązań) Te "przedmuchy na 50%" jak już wyjaśnili, że to jest test płomienia przy za niskiej temp. spalin to uważam, że jest to jedno z tych sprytnych rozwiązań. Niestety porada jak je uniknąć (przeniesienie czujnika temp. spalin na drzwiczki) spowodowała u mnie powódź skroplin. I to dosłownie, przez wyczystkę w komorze czopucha wylewała mi się woda. Poza kałużą na 1,5m średnicy na podłodze, wybrałem z komory jeszcze ze 2 litry skroplin. Sterownik owszem przestał przedmuchiwać, ale temp spalin spadła i zaczęło się skraplanie. Dopiero jak podniosłem temp. w kotle na 65 stopni to się uspokoiło.
  23. @adamretro - wydaje mi się, że za bardzo "zafiksowałeś" się na ten zawór mieszający. U mnie zawór bardzo ładnie się steruje, trzyma temp., jest na prawdę OK. Pomimo tego, modulacja mocy jest dokładnie taka sama jak u Ciebie. Dlatego pytałem wcześniej, czy u kogoś to w ogóle działa poprawnie? Bo jeśli nie, to znaczy, że na prawdę jest spartolony sterownik i nie jest to wina czyjejś instalacji/braku pompy kotłowej/szalonego zaworu mieszającego. Jak wszyscy się na raz zgłosimy do producenta to może coś z tym zrobi... Jak nie będzie chciał nic zrobić, to wszyscy w ramach rękojmi odsyłamy sterownik jako niezgodny z umową żądając zwrotu kosztów. Obiecywali, że ma modulację mocy, a na prawdę to nie działa, więc nie ma modulacji, tylko płynne przejście ze 100% na 20% (albo podtrzymanie w ekogroszku). Przynajmniej będzie kasa na zakup czegoś co działa.
  24. U mnie zachowuje się tak samo. Na razie siedzę cicho, ale na dniach przerabiam instalację (dodaję pompę kotłową) i jak to nie pomoże to będę reklamował ten "produkt"... Tylko nie wiem do kogo... Do sprzedawcy, producenta kotła, producenta sterownika czy firmy która go zrobiła?
  25. Na trybie ekogroszkowym... I to jest też porażka. Na Blacku jak przekroczy temp. zadaną o 0,1stC to od razu przechodzi w podtrzymanie, nie daje żadnej szansy na modulację mocy... Tak samo brak rozpalania, trzeba rozpalać w pelletowym i jak już się pali przechodzić na tryb groszkowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.