
sebaele
Forumowicz-
Postów
79 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sebaele
-
Panowie czy ktoś posiada sterownik pompy CS-07? Właśnie taki zakupiłem do sterowania pompą :-). Co do tej szamotki to się trzyma ale czy bez niej nie było by tak samo?
-
Tubak spala się ale nadal robi się taki spiek gdzie muszę wszystko rozwalić pogrzebaczem :/
-
Rozumiem trzeba by było mieć jeszcze jakąś formę o podobnych wymiarach do szamotki w kotle.
-
maniek a z jakiego betonu odlałeś? Tubak tak 2 raz palę już bez tego rusztu wiszącego.
-
No ja nie sądzę aby długo wytrzymała, tak wymieniać kupować co tydzień to też strata kasy. Może nie droga bo jakieś 25zł na stronie ogniwo ale do tego trzeba doliczyć przesyłkę...
-
No pęknięcie jest na połowie tak że są teraz 2 połówki luźne :-(
-
No i już się zdenerwowałem, 4 dni palenia z przerwami a przednia szamotka już pęknięta :-(
-
Ekogroszkiem też można palić w Ogniwo DS clsssic? Widzę na zdjęciu ekogroszek Bartex, kupowałem węgiel Bartex w obi i spalał sie bardzo dobrze lecz nie wiem czy nie za szybko paliłem nim w piecu kuchennym.
-
Tubak masz rację, dymić nie dymi jak zasypię węglem dymi dopiero wtedy jak już ogień pojawia się na górnej części zasypu. Dymić również nie dymi jak jest już żar :-)... No nie otwierałbym ale muszę rozgrzebać wszystko aby zeszło w duł :-(
-
Jak mogę zamknąć klapkę miarkownika jeśli ją już ustawię to przy zamknięciu jej znów będę musiał ustawiać :-(. Czopuch na 100% otwarty sprawdzałem, dymi dopiero jak już płomienie pojawiają się na zasypie to wtedy dymi więc moze to być wina węgla bo ciąg to również dobry. Co masz na myśli PP?
-
Na zdjęciu nie jest tylko gruby węgiel między tym jest coś mniejszego drobniejszego ale co z tego czy gruby czy drobny, potłuczony również ma problem z suwaniem się, robi się taka większa szlaka spiek który nie schodzi jedynie pchanie rozwalanie go pogrzebaczem pomaga. Kurcze denerwuje mnie to dymienie po otwarciu środkowych drzwi jak już płomień pojawia się na górnej części zasypu to wszystko dymi :-(... PW mam tylko z jednej strony tam gdzie rączka z rusztu, ustawiłem ją na połowę, otwór w środkowych drzwiach zamknięty całkowicie... A co daje ten cały zawirowacz bo uciążliwe jest jego wyjmowanie aby otworzyć klapę z skrótu spalin bo bez otwarcia nie ma szans na otwarcie środkowych drzwi.
-
Ryni klapkę do połowy jaką? maniek jak sie nie pali jak się pali 60-70 na piecu :-) Jeśli chodzi o ciąg kominowy to bardzo dobry, przy rozpalaniu drobnym drewnem ciąg jest jak cholera, problemy występują przy dosypywaniu węgla jak i w czasie palenia go więc może to być wina tego węgla.
-
Czopuch mam otwarty na max a i tak wali dymem na kotłownie :/... Jak z tymi otworami w boku? Mam tylko jeden nie wiem dlaczego może 10KW mają tylko po stronie rączki z rusztu? Jak z otworem w środkowych drzwiach? Węgiel nieco rozwaliłem na mniejsze kawałki i pomieszałem z wapnem ale różnicy nie widzę :/
-
Czyli jaka szczelina ma być na dolnych drzwiczkach przy ustawieniu miarkownika? Ustawiając na zapałkę to temperatura spada... Pale już w nim 3 dzień z przerwami i już mam dojść tego kotła :-(, gdy zostanie sam żar i podczas dosypywania wali dymem z środkowych drzwi jak cholera aby dosypać to muszę otworzyć klapę krótkiego obiegu spalin aby dym tam uciekał bo inaczej wali na kotłownie :-(... Jak ustawić również otwór w boku pieca i na środkowych drzwiczkach? Inni piszą że zasypują i zaglądają do kotłowni po paru h, ja to siedzę prawie tam cały czas aby pomagać zasypowi zejść w duł, nie sądzę aby przy innym węglu ssypywał się sam w miejsce paleniska.
-
No myślałem delikatnie ją uchylić, a jak jest lepiej dolne czy górne spalanie? Czy czopuch zostawiać zawsze otwarty? Jak ustawić szczelinę w dolnych drzwiczkach przy ustawieniu miarkownika?
-
No właśnie, z drobnym zapewne będzie to samo :-(... Powietrze podaję środkowymi drzwiami ale to nic nie daje, może lepiej otworzyć klapę skrótu spalin nad paleniskiem?
-
Prawdopodobnie orzech ale ciężko mi powiedzieć w worku różne bryły są duże małe :-). Zapaliłem w piecu około 12, ponad 2 godziny palenia a ja mam 50 stopni :-(, ciężko coś z tym paleniem w tym Ogniwo... A jak bym miał otwartą klapę z skrótu spalin to?
-
Panowie więc tak byłem o 2 w nocy przyłożyć, zasypałem do pełna. O 6 rano grzejniki zimne a to co w piecu zobaczyłem!!! Opał się po prostu nie sunął w duł :-(.
-
Hmmmm no będę musiał coś pokombinować... Kolejny problem jaki zauważyłem to po zasypaniu komory od czasu do czasu bucha dymem przez otworek w środkowych drzwiach. Teraz nawet próbowałem dolne otworzyć to dymi jak cholera przez otwór w środkowych drzwiach... Zauważyłem że dzieje się tak wtedy gdy cały żar podchodzi co raz wyżej a cały zasyp nie nie obsuwa niżej :-(... Tak się zastanawiam jak najlepiej palić w tym kotle, czy wywalić ten wiszący ruszt i bez tego rusztu? A może otworzyć klapę skrótu spalin i rozpalać od góry? Tak robiłem w KWS 10 ale jak już cały zasyp się spalił to tylko dosypywałem z góry na żar węgiel.
-
Worków kupiłem 5 po 25kg u pewnego sprzedawcy gdzie zawsze kupowałem również jak miałem stary kocioł eko kws 10. Czyli co węgiel który posiadam jest za dobry? Paląc nim w zwykłym piecu kaflowym to nie dopala się do końca, dziś zapaliłem w C.O
-
No właśnie robi się taka szlaka i wszystko zlepione :-(, nie wiem jak by było bez tego wiszącego rusztu ale wydaje mi się że zapewne lepiej.
-
Panowie zapalone z zawieszonym rusztem. Węgiel mam dojść gruby i po załadowaniu robi sie skorupa i opał nie chce się sunąć :-(, muszę pomóc hakiem...
-
Może ktoś jeszcze się wypowiedzieć do czego jest ten wiszący pionowy ruszt na przedniej ściance? Czy z tym rusztem trzeba palić a może i bez niego? Bez niego więcej węgla wejdzie.
-
Kozio u mnie to samo Z zamknięty 1/2 do połowy otwarty O otwarty