Skocz do zawartości

punisher999

Forumowicz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez punisher999

  1. Sama folia jest za cienka, nie daje miejsca na rozszerzanie i kurczenie się materiału, może to była pianka którą tak zgniotło. Może być styropian chociaż jest niewygodny w układaniu dlatego zwykle stosuje się piankę, w zasadzie może być wszystko co ma niższą wytrzymałość na zgniatanie niż jastrych.
  2. 3 cm styropianu gdzie obecnie standardem jest 15 cm na nawet 20 cm. Skoro to parterówka to dużo ciepła pójdzie ci w grunt, chociaż prawdopodobnie dużo już teraz ci ucieka i masz zimną podłogę. Niewesoła sytuacja i każde wyjście drogie. Jeśli masz wysoko w pomieszczaniach to bym skuł, dołożył termoizolacji zrobił od nowa jastrych z podłogówką, ale to kosztuje niestety sporo. Jeśli masz nisko to zainwestował bym w grube dywany, wyjdzie najtaniej. Gdybyś miał chociaż 10 cm styro powiedziałbym bruzduj, ale jak teraz wybruzudjesz to będziesz grzał mocno grunt, komfort będzie i ciepło tez ale koszty paliwa do kotła będą niemałe, chociaż to też zależy od powierzchni i kubatury budynku. (jak jest mała to możesz się pokusić)
  3. Spróbować wy bruzdować możesz, najwyżej jak ci po pęka to skujesz i zrobisz od nowa (jak sugeruje Sambor), ale musisz się liczyć że jak się za to zabierzesz to może się to tak skończyć. Dołożenie warstwy natomiast wyjdzie po prostu bezpieczniej dla jastrychu i taniej. Tradycyjna podłogówka jest tradycyjna a nie koniecznie najlepsza. Tradycyjna charakteryzuje się dużą bezwładnością z uwagi na to że rurki są na spodzie jastrychu. (w mojej prywatnej ocenie jest to wada) Natomiast rurki w górnej warstwie jastrychu dają zdecydowanie lepsza responsywność, przy czym akumulacja pozostaje na nie zmiennym poziomie przy tej samej masie (grubości w stosunku do powierzchni w tym wypadku) i tym samym materiale. Niestety wadą większości systemów na rynku z prefabrykowanych płyt jest ułożenie w meandry zamiast spirali.
  4. 3 cm styropianu to mało maim zdaniem, 4 ujdzie w tłoku. Jak jest 5 cm jastrychu to bruzdowanie zje ci niecałe 2 cm i zostanie 3 czyli ujdzie w tłoku ale jeśli gdziekolwiek jest mniej niż 5 cm jastrychu to bym to odpuścił. (rzecz jasna 5 cm naprawdę uczciwego jastrychu, bo jak jest słaby, sypki to pęknie na bank) Tutaj bez organoleptycznego badania wytrzymałości jastrychu nikt ci nie zagwarantuje że się to uda. Większość pewnie doradziła by ci bezpieczne rozwiązanie czyli dołożyć jednak płyty i podnieść podłogę. Frezowanie cienkiego jastrychu niesie ryzyko z którym trzeba się liczyć. Możesz znaleźć sobie jakiś kąt i spróbować młotkiem rozkruszyć trochę jastrychu i zobaczyć jak to idzie, najlepiej w obecności kogoś z doświadczeniem budowlanym żeby wyraził swoja opinię. Ewentualnie możesz zmienić koncepcję i pójść w ogrzewanie płaszczyznowe ale ścienne lub rozważyć elektryczne które prawie nie podnosi poziomu podłogi. (niestety cena tych rozwiązań jest inna)
  5. 5 cm to standard miedzy kondygnacjami. Nie masz się czym martwić, przecież sąsiad nie będzie miał przecież mrozu w mieszkaniu zatem różnica temperatur nie powinna być znacząca. Temperatura wylewki jest tylko kilka stopni większa od temperatury powietrza w pomieszczeniu. Co do samego bruzdowania to trochę cienki ten jastrych na bruzdowanie, ale jeśli jest 5 cm i przyzwoity to powinno dać radę. Jeśli jest tylko 4cm to moim zdaniem za mało. Chociaż ja bym jednak poszedł raczej w system dołożenia płyt z rowkami. Ewentualnie możesz też pójść w "Bieda Edition" i wyfrezować w płytach GK położonych na podłodze. Co do samego progu w mieszkaniu to możesz go przesunąć na wejście i podnieść próg drzwi wejściowych. Potem kładziesz grubą wycieraczkę przed drzwi i gubisz to trochę.
  6. Energia termiczna w ciałach stałych rozchodzi się równomiernie niezależnie od kierunku. Natomiast w gazach następuje mieszanie się ciepłego (rzadszego i zarazem lżejszego) z zimnym (gęstszego i zarazem cięższego) W tym konkretnym przypadku ciepło by się rozchodziło równomiernie od źródła. Ponieważ źródło było by bliżej powierzchni szybciej tam dotrze, i to jest fajne. Ale potem energia dotrze do warstwy izolacji której jest mało. Izolacja spowolni upływ energii ale nie jakoś bardzo bo jest jej mało. Następnie zacznie się nagrzewać strop i dotrze do garażu. Jeśli kolega chce sobie podnieść znacząco temperature w garażu to ok, ale trzeba się liczyć że to kosztuje. Jeśli ma tam grzejnik to może go zakręcić i używać sufitu zamiast grzejnika.
  7. Odradzam, 5 cm styropianu to mało, będą duże straty. Gdybyś mógł podnieść podłogę to można by dorzucić izolacji, ale frezowanie właściwie dyskwalifikuje opłacalność. jeśli bardzo chcesz się grzejników pozbyć to pomyśl nad ogrzewaniem płaszczyznowym ale ściennym, a w ostateczności sufitowym jeśli możesz sobie pozwolić na obniżenie sufitu. Ściany działowe możesz naprawdę przyzwoicie grzać, a zewnętrzne jeśli są we wnęce można docieplić jak jest mało izolacji.
  8. Chyba ma sens, ale ekspertem nie jestem. ? Bufor największy jaki się da wstawić w pomieszczeniu (i w portfelu). Jest to na tyle skomplikowane w sterowaniu że czas tylko pokaże czy to dobre rozwiązanie. Jednocześnie na tyle proste w budowie i tanie że warto moim zdaniem tak zrobić. Kibicuje ci mocno, daj znać jak to się sprawdza jeśli się zdecydujesz.
  9. @grzegorzk94 Bufor nie musi być cały czas naładowany. Ładujesz go kiedy masz tanio a potem rozładowujesz kiedy jest drogo. Z bufora nie ma strat bo i tak wszystko zostaje w domu no chyba że trzymasz go poza domem. Bufor jest zaizolowany nie po to żeby nie było strat tylko żeby nie był ogromnym grzejnikiem kotłowni. (bo po co ją grzać) Po prostu trzeba zmienić sposób sterowania dzięki czemu uzyskasz większa stabilność temperatury w domu. No chyba że ci taka jaką masz obecnie wystarczy. EDIT: Swoją drogą ze względu na koszty nie wyobrażam sobie wy-bruzdowanej podłogówki bez układu z buforem. (znaczy wszystko się da, pytanie tylko czy warto) A gdzie masz grzałki? Bo przeważnie to się je właśnie w buforze montuje.
  10. Grzejesz prądem nie akumulacyjnie prawie??? Ja wiem że podłogówka ma sporą pojemność ale mimo wszystko. W każdym razie skoro masz bufor to z tą frezowaną podłogówką zaczniesz go używać prawdopodobnie, żeby grzać z większą ciągłością ale z czynnikiem o niższej temperaturze. Moim skromnym zdaniem możesz iść w to rozwiązanie i będzie dobrze. Generalnie rozchodzi się o to że pomieszczenia szybciej będą reagować na załączanie grzania i wyłączenie. Wylewka z czasem rzecz jasna tez zakumuluje i wydłużą się okresy kiedy będzie przyjmować i oddawać ciepło. Ale chodzi o to żeby w okresach przejściowych (jesień wiosna) nie było tak że przychodzi ranek i całkowite odcięcie grzania. Lepiej dostosować moc grzania do temperatur albo na zewnątrz albo wewnątrz. To się będzie zachowywało (chodzi o czas reakcji) w tym okresie prawie jak zwykły grzejnik a jak tradycyjna podłogówka w sezonie. EDIT: aha no i przyda ci się w takim przypadku sterowanie które ogranie kontrolę nad poszczególnymi pętlami bo jak już masz cześć tradycyjnej podłogówki to ona się będzie zachowywać inaczej ale to sam już wiesz ?
  11. Działać to jakoś będzie tylko kwestia czy masz jakiś bufor czy nie który trochę ustabilizuje pracę całego układu.
  12. Bruzdowanie w garażu niczym się nie będzie różnić od bruzdowania w innych pomieszczeniach, ale pytanie czy pod garażem masz styropian (lub inną izolację), a jeśli go nie ma to ciepło ucieknie ci w grunt. Co do uszkodzenia rurek to raczej bym się tego nie obawiał rozkład ciężaru na koło jest dość szeroki. (coś mi w pamięci świta że tylko około 2kg/cm2 ale może być błędna informacja) Swoją droga ogrzewanie garażu nie zawsze ma sens. Może łatwiej i taniej będzie powiesić grzejnik nawet jeżeli obecnie masz wszędzie podłogówkę to można ten grzejnik przewymiarować, albo zastosować nagrzewnice z nadmuchem lub klimę jak kolega wcześniej sugerował. Zaleta ogrzewania powietrza jest szybkość nagrzewania pomieszczenia oraz mniejsze straty jeżeli nie masz tej izolacji od gruntu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.