Skocz do zawartości

ByCygano

Stały forumowicz
  • Postów

    279
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez ByCygano

  1. @CoTo

    Odkrecasz silnik od reszty, cztery śruby krzyżakiem, a nawet da sie plaskim, w miejsce gdzie wchodzi wałek silnika napychasz smaru do oporu aż jej "uszami" wylezie, ja robiłem towtawotnicą i stosowałem zwykły smar łt43 z logiem firmy Obajtka. Potem skręcasz, raptem kilka min roboty, nie ma konieczności demontowania małej przekładni od dużej. Po 3 tygodniach powtorzyłem zabieg, ale malutko wlazło.

  2. 10 godzin temu, Roszer napisał:

    Poczytaj też inne źródła i pokalkuluj tu https://www.ogrzewnictwo.pl/artykuly/paliwa/biomasa/owies-jako-paliwo-grzewcze czytałem że 1,5 tony owsa a tona dziś 750zł zastępuje 1 tone węgla dziś ok. 1500zł. Popiołu to i tak dużo mniej niż z węgla i wysypiesz na trawniki jako dobro ekologiczne:)

    Tona węgla to od 1,5 do 2 ton owsa. Popiołu jest mniej wagowo, ale objętościowo potężne ilości.

    • Lubię to 1
  3. Nie mam koni.

    Ale teraz trochę dywagacji ekonomiczno opałowej. W tamtym roku warunki sprzyjały i plony były obfite i prawie większość zimy grzałem owsem swoim. W tym roku krucho z plonem i opał trzeba kupować. W połowie września 2 tony owsa po 550zł tona. Zostało około 450 kg. Kilka dni temu na drodze kupna nabyłem pellet ciemny, klasy A2 w cenie 850 zł tona od lokalnego wytwórcy.

    I teraz mały bilans ogrzewania komunistycznego domu gdzie jedyne ocieplenie styropianem w warstwie kilku cm jest na ścianach. Oczywiście kocioł to śmieciuch z nieszczęsnym rusztem wodnym a palnik śerściuch czytaj rynnowy.

    Owies - 550 zł/t kaloryczność ustawiona 16,9 MJ/kg spalanie dla okresu dobowego z temperaturą 1-4 powyżej zera około 40 kg. Koszt ogrzewania 22 zł na dobę. Podstawowa wada, wizyta raz na dzień w kotłowni w celu wymieszania popiołu aby osiadł, są go masakryczne ilości a co dwa dni wyniesienie całego popielnika. Do tego dosypuję codziennie do pełna bo do zasobnika wchodzi max około 90 kg.

    Pellet - 850zł/t. Najtańszy pelett od lokalnego dostawcy. Kaloryczność ustawiona 16,9 MJ/kg spalanie dla okresu dobowego z temperaturą 1-4 powyżej zera około 40 kg. Koszt ogrzewania 34 zł doba. Do zasobnika wchodzi 8 worków po 15 kg co daje 120 kg, starczy to na 3 doby, ale co dwa dni trzeba przyjść i wyjąć spiek z palnika - pellet niskiej jakości, bo sam nie wypadnie, oraz przy okazji dosypać zbiornik, na pełnym ciszej podaje. Popiołu garsteczka i zanim zapełni się popielnik to trochę potrwa.

    Podsumowując zakup owsa w obecnych czasach i cenach innych paliw też się opłaca, ale do pewnej granicy cenowej oraz jak mamy czas na obsługę, przy swoim opłaca się jeszcze bardziej. Mi udało się zakupić właśnie po te 550, ale jak teraz w okolicy u mnie wołają 750- 800, to wolę kupić ten pellet przynajmniej nie mam ogromnych ilości popiołu. Ale jak bym miał kupować ten super pellet po 1300+ to podziękował bym.

    A i odnośnie spalania to dom mizernie ocieplony a w głównej jego części około 80m^2 temperatura musi być 24-26 niezależnie od warunków, chociaż i większość piwnicy też taką posiada, więc palić musi ! 😀

    • Przydało się 2
  4. Witam, odświeżę temat. Planuje zakup małego agregatu prądotwórczego. Agregaty które rozważam to KRUZER TH 3900E oraz Daewoo GDA 3500E.

    Pytanie ktoś miał do czynienia z tymi agregatami, firmami?

    Drugie pytanie czy pod te agregaty można podłączyć z zasilacze ZA-TECH-700 który posiadam i będzie to działało ? W sensie czy zasilacz nie będzie przełączał się na akumulator pod agregatem.

     

  5. @MrWolf

    Ale czekaj Ty chyba mówisz o rozbiórce standardowego buczudła o mocy 120W ? Coś w tym stylu:

    IMG_20201130_114959.thumb.jpg.8abeccc15e92cc296af0d333503041e5.jpg

    20 minut temu, alf napisał:

    Producent nie ma Cię gdzieś tylko zrobił to co ktoś zamówił w ustalonej jakości i cenie.

    To powiedz gdzie można zamówić bezszelestny motoreduktor pasujący na śłimak z zawleczką ?

  6. @MrWolf

    Odkręcasz 4 śruby rozłączasz i bez problemu ? Smar dawałeś zwykły ?

    16 minut temu, HarryH napisał:

    Chodzi o hałas?

    Tak, skoro producent ma Cię gdzieś a Ty nocami słyszysz buczenie, to trzeba sobie radzić tym co jest pod ręką w kotłowni.

  7. Witam, dopowiem coś od siebie, jako, że palnika sv200 nie mam ale mam ten motoreduktor oszczędny. Jak się ma sprawa cichości tego motoreduktora w komunistycznym domu, o zerowym wytłumieniu, gdzie sypialnie posiadam centralnie nad kotłownią, a łóżko stoi centralnie nad podajnikiem, przy ścianie gdzie przechodzi komin dymny i wentylacyjny z kotłowni.

    Otóż to w moim przedpotopowym śerściuchu zwanym rynną, zamontowany był buczylec 120 W, który jak podawał to drżała blacha na domu 2 kondygnacyjnym plus piwnica. Za radą userów tego forum nabyłem w drodze kupna motoreduktor technixa z silnikiem 40W. Po przesiadce na niego nastąpiła znaczna poprawa, ale co nie oznaczało, że podajnik dalej był słyszalny, szczególnie nocą, choć można powiedzieć, że to już nadaje się do budynków mieszkalnych.

    Kupiłem go w listopadzie roku 2020, w marcu roku bieżącego wyszła taka jego wada:

     

    Latem wysłałem reklamacje, po paru dniach otrzymałem nowy motoreduktor z silnikiem, zadowolony założyłem. Przyszedł sezon na odpalenie (koniec sierpnia), ku mojemu zadowoleniu działa cicho, choć sam silnik trochę inaczej pracował od starego. Zadowolenie, nie trwało długo, po 3h zaczął buczeć, dwie noce, gdzie słyszałem każde podanie i koniec, odkręcam buczylca, wkręcam stary. Przed przykręceniem porównanie na sucho ( bez podłączania pod podajnik ) i stary ten co przeciekał znacznie ciszej pracuje, nawet stwierdziła to osoba postronna, która nie jest tak na to uwrażliwiona.

    Co ciekawe po zamontowaniu starego, wyciek ustał, 3 tygodnie pracy i sucho. Poziom hałasu wrócił do poprzedniego, akceptowalnego, ale nie takiego co bym oczekiwał. Teraz doszła taka mała modyfikacja, która zawsze chociaż trochę wytłumi drgania.

    IMG_20210924_193254.thumb.jpg.e378c6a51a886d9e61b96142bcec416f.jpg

    Obecnie, raz go słyszę raz nie, zależy kiedy, staram się utrzymywać pełny kosz opału. Ale nazywanie tego podajnika mega cichym lub, że nic nie słychać jest przesadzone i to znacznie!  Jego poziom hałasu jest w miarę akceptowalny, ale do pełni komfortu brakuje, chociaż porównując do buczylców 120 W to jest o niebo lepiej. Chociaż jak opisałem powyżej nie każdy jest dobry, niektóry działa drugi sezon, a niektóry rozryczy się po kilku godzinach.

    Ogólnie podejście producentów do hałasu podajników jest lekceważące, wstawić buczydło i niech cały dom słyszy i nie ma jak spać.

     

    W dniu 23.09.2021 o 18:06, MrWolf napisał:

    Zdemontowałem silnik od przekładni, napaćkałem trochę smaru na trzpień oraz w gniazdo, gdzie trzpień wchodzi, złożyłem i błoga cisza. 

    Możesz podpowiedzieć, jak zdemontować silnik w tej przekładni ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.