Skocz do zawartości

Dejf

Stały forumowicz
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dejf

  1. Co to znaczy, ze sie poci?

    I wlasnie caly w tym ambaras, ze piszecie o pykaniu j wylaczaniu sie. U mnie sie nienwylacza i nie wiem, czy nie lepiej, jakby sie wylaczal. Nie wiem tez, jak to ustawic, zehy chocby sprawdzic. :/ 

    z drugiej strony, ja jestem poza domem dwa dni w tyg. Tak to pracuje z domu i jesli w ciagu dnia bedzienwylaczony, to nie bede kial cieplej wody, jeslj bede jej uzywal.

  2. U mnie sie urchamia tak, bo tylko w tym przedziale ma ustawiona taka mozliwosc. I jak sie uruchomi o 4 to dopiero o 8 sie wylacza. Uruchomi i wylacza = zmniejszy temp. Do 40 j zwiekszy do 70. 

    Mysle, czy w przedziale miedzy 8 a 20 nie lepiej jakby byl wygaszony do 0? Pytanie czy tak sie w ogole.da, bo nigdy nikt ki o tym nie wspominal (lub nie pamoetam)

  3. Kuźwa, za zielony jestem chyba na takie ustawienia :/ teraz dzialam na manualnej mocy:2 (przy automacie raz na jakis czaa wyrzucal mi blad o przegrzaniu) przy obecnej temp. Na tydzien spala mi ok 8-9 workow. Wlacza sie dwa razy na dobe: 4-8 i 20-24. Temp. Ustawiona na 21 stopni na termostacie pokojowym. Plus woda.

  4. W dniu 30.12.2019 o 13:21, pospisz napisał:

    Termostaty zmniejszą przepływ i moc kotła ale go nie wygaszą .Zejdzie na niską moc i będzie pykał chyba że wygasi sie od histerezy.

    Tak jest u mnie. Termostat w miejscu gdzie nie ma wpływu słońce, jak temp. jest poniżej zadanej to piec pracuje do 70 stopni. Ale jeśli temp. jest ok i wg. termostatu piec jest wyłączony, to tak na prawdę jest trybie czuwania i trzyma cały czas ~40 stopni.
    I lepiej, żeby wygaszał w ogóle? Czy moment rozpalenia nie pochłania więcej paliwa niż takie "pykanie" (jeśli o to w pykaniu chodzi)? Pamiętając, że piec podgrzewa też wodę do zasobnika przez całą dobę.

  5. raz mi wyskoczył błąd "wznowienia rozpalania" jakoś tak, nie pamietam który numerek, ale stwierdziłem, że to kwestia zasyfienia palnika, bo nie było nas w domu parę dni a piec pracował. Zresetowałem błąd, wyłączyłem piec, wyczyściłem, włączyłem i działa. Później miałem błąd związany z przegrzaniem, nie wiem o co chodziło, ale ten sam zabieg jak wyżej i chodzi już ponad tydzień od tego błędu.

  6. 5 godzin temu, adikila napisał:

    Mam juz podlaczony ums-42s jak tu mi zaproponowano. Myslalem ze podpiety do wejscia termostatu kotla bedzie odczytywal temperature...

    Powinien. Ja mam sterwnij sprzed 10 lat, eurostar i odczytuje temp. (W sensie wlacza piec jak temp. Spadnie i odwrotnie). Dziwna rzecz z tym ums'em, bo w takim razie po co on?

    Ja tez mam ferroli ustawione na 70 stopni, pale Olimpem, 1020zl za 975 kg. :) patpatrzac na ceny wyżej podane - wow, 200-300 zl roznicy, to sporo. Ale na razie wyglada to fajnie, pellet dzwoni zawsze jak spada, popiol jest ladny, odkurzaczem zbieram zawartosc...

    Rano dzisiaj mialem dziwna akcje, bo wyrzucil mi piec Error04, czyli przegrzanie. Zresetowalem, wyczyscilem palnik i smiga caly dzien bez peoblemu. Nie wiem wtf.

    Popiolu do pyska natomiast nie bralem, ale calkiem ciekawy pomysl na sprawdzenie jak duzo piachu w srodku hahaha :D

  7. Dokładnie, ja mam takie rozwiązanie i do tej pory nie było problemu, żeby potrzeba grzania CO i CWU nakładały się - ale jest ciepło, nie wiem jak będzie, gdy na zewnątrz się ochłodzi...
    Borykam się z 2 innymi problemami;

    - termostat na dole - podłogówka, na górze grzejniki. Podłogówka na dłużej ogrzewa pomieszczenia (mimo, że większe przestrzenie), grzejniki na górze jak się wyłączają, to pomieszczenia w ciągu 20 minut się wychładzają, a co za tym idzie, w chłodniejsze dni mam na dole odpowiednią temp. a na górze za zimno. Piec się nie włącza, bo termostat jest na dole...

    - drugi problem, to zbiornik cwu, gdy dwie osoby po sobie biorą dłuższy prysznic, to druga osoba pod koniec nie ma już gorącej wody. Zbiornik mam 120 l. i nie chodzi o to, że pierwsza osoba zużywa całą wodę, tylko wystarczy, żeby niewiele zimnej wody dopuściło do zbiornika cwu i całość się wychładza ;/ na piecu mam ustawione 45 stopni dla bojlera.

  8. @cezar76 gdyby nie wygaszanie pieca, to zajmuje dosłownie 30 sekund :D

    Ale fakt, cośtam zrobić trzeba, być może mi przejdzie. Wczoraj nie czyściłem, ale rozpalił się może ze dwa razy, żeby wodę podgrzać. W zimę pewnie będzie gorzej... Druga sprawa, jak to na początku, człowiek dmucha i chucha - ja tak mam. Musiałem wywalić nagle 12 tys na wszystko, więc jak serwisant powiedział, że raz dziennie trzeba wyczyścić, to tak się staram :/

  9. @eliks, mam wrażenie, że trochę się czepiasz... Napisałem, że jak najbardziej wszystko wynika z braku wiedzy, nie mam jej i nie twierdze inaczej.

    Skad wiem, ze piec tyle rozpala? Ma napisane co robi, etapy, rozpalanie, stabilizacja, modulowanie - stąd wiem.

    Zdjęcie komory spalania wrzucałem, pisząc o problemie i sam napisałeś, że to brak świeżego powietrza... Nie wiem czy to spieki, ale grudki popiołu, które dość łatwo się kruszą...

    Kwestie obsługi - raz dziennie wygaszam piec i czyszcze komore spalania, wysypuje popiół i odkurzam wnętrze - 30 sekund, komora czysta i ja tez, zero brudu.

    Trochę trudności mam z wrzucaniem pelletu, podajnik od góry, ciężko otwiera się pokrywa, plus piec u mnie stoi na stopniu (pomysl poprzednich wlascicieli domu) i przez to musze wchodzic na drabinke zeby dorzucić paliwa. Ale to też kwestia ustawień moich itd. więc możesz pominąć tę informację. Dla niższych osób (ja mam 180 cm) bez pieca na podwyższeniu też może być lekki problem.

    Poza tym wszystko ok. Termostatem za duzo się nie nabawie, jedyne co moge zrobic to zmienic temp i program (godziny w jakich piec moze pracować dla c.o.). A bawie sie bo mialem problem kwesti połączenia podłogówki i grzejników. Termostat mam tam gdzie podłogówka a grzejniki na górze. Jak temp zostala osiągnięta to piętro zbyt szybko sie wychladzalo... Dzieki temp. Na zewnatrz jest ok, zobaczymy co bedzie jak przyjdą mrozy.

     

    20191011_171741.jpg

    20191011_172306.jpg

    20191011_172318.jpg

    20191009_204543.jpg

    20191009_204552.jpg

  10. @eliks na razie wszystko w porządku, jest ciepło na dworze, więc piec uruchamia się jedynie do podgrzewania CWU, ale nie jestem w stanie powiedzieć ile razy dziennie to robi, bo raczej nie ma mnie większość dnia w domu. Temp. w domu stała - 23 stopnie.
    Dwie rzeczy mnie martwią, ale sam nie umiem temu zaradzić - czyli skawalony popiół/spieki(?) - sugerowane za mało powietrza. W kotłowni ok 30 cm. od pieca, przy podłodze mam kratkę wentylacyjna i zostawiam uchylone okno w kotłowni - ale nic to nie daje. Nie bardzo wiem jak to ogarnąć, co jeszcze zdziałać. Ktoś wspominał wyżej o "zetce w kotłowni", ale z tego co wiedziałem, to się stosuje, gdy kotłownia jest w piwnicy, a u mnie na parterze... 

    Druga rzecz to prąd, na szczęście do tej pory mignął tylko raz, na drugi dzień od uruchomienia pieca, ale też wiem, że muszę coś z tym zrobić - raczej będę potrzebował jakiegoś speca, co konkretnie doradzi, co kupić i podłączy - ja się jednak boję bawić w takie rzeczy... :/ 

    Poza tym, bardzo ładny kocioł wizualnie, dosyć cichy... rozpala się kilkanaście minut - dosyć długo. Gdy pracuje sięga temp 70* i moduluje. Jak jest w stanie czuwania ma ok 40-45 stopni - nie jestem pewien, czy to dobrze, ani czy coś z tym mogę zrobić.

    Po uruchomieniu i następne dwa dni kiedy bawiłem się trochę ustawieniami termostatu pokojowego (chciałem nagrzać podłogówkę) zjadł mi sporo pelletu - ok 3-4 worki w dwa dni, ale uruchamiał się na 4 h nad ranem i 3 razy w ciągu dnia, a jednak na rozpalanie idzie sporo paliwa. Teraz, gdy grzeje samą wodę, worek pelletu juz 3 dzień siedzi i dopiero dzisiaj zauważyłem nieznaczne ubytki.

    Jeszcze jeden minuso/problem, który dostrzegłem z racji braku kuchni - zmywarki, ponieważ nagromadziło nam się trochę zmywania wczoraj zabrałem się za zaległości i niewiele podziałałem a woda przestała lecieć ciepła. Bufor cwu mam 120 L biowar, woda na 40-45 stopni. Wydaje mi się, że za zimna woda i przy nieznacznym ubytku ze zbiornika, gdy dopuszcza zimnej całość mocno się chłodzi i najprawdopodobniej muszę ustawić na piecu wyższą temp. dla zbiornika cwu - z kolei sprawi to dłuższe palenie, czyli więcej pelletu zostanie zużyte. Nie wiem co gorsze :D

  11. Czyli o zasilaniu awaryjnym poczytać muszę jeszcze trochę...

    ...ale pociągnę dalej temat mojego kotła i rzeczy z nim związanych, jeżeli pozwolicie i będziecie mieli chęć odpowiedzieć oczywiście.

    Wrzucam fotki paleniska po pierwszym dniu i nocy. Wczoraj było kilkadziesiąt rozpaleń, zanim udało się serwisantowi wszystko dobrze podpiąć, później piec grzał w nocy i rano. W ciągu dnia nie ubyło peletu więc stawiam, że się nie rozpalał. Powiedzcie czy to wszystko wygląda ok? Nie znalazłem żadnych grudek ani niespalonego pelletu. Na ściankach za to osadza się chyba sadza, a z tego co czytałem po innych wątkach nie powinno być?

    Druga rzecz, to pellet, kupiłem LAVĘ, 8mm. tak wygląda po wrzuceniu do wody i parę chwil później. Z tego co udało mi się wyczytać, jest to dobry pelet i "test wody" to potwierdza - szybciutko się rozdrobnił, nie widać nic prócz wiórów w wodzie. Będę jednak wdzięczny za opinię osoby doświadczonej w temacie.

    20191009_204543.jpg

    20191009_204552.jpg

    20191008_103854.jpg

    20191008_104951.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.