Witam wszystkich, mała zawistka - mianowicie:
Przyłącze wodne jak na zdjęciu, doprowadzenie do domu 2', zredukowano przed wodomierzem do 1" , zawór kulowy, około 10 cm rury, kolano 90 stopni.
Wodomierz, antyskażeniowy 1", reduktor dn25 - 1" , rozprowadzenie dalej PP 40, nie pamiętam jaka grubość ścianki, ale chyba PN20.
Rzecz w tym, że po odkręceniu wody spadek ciśnienia jest zbyt duży, lub inaczej, zbyt mały przepływ wody. Jeśli odkręcę zawór spustowy za zaworem redukcyjnym, to przy ustawionym ciśnieniu rzędu 6 Bar, spada do 0, oczywiście jest przepływ, jednak dom ma 2 piętra, ciśnienie na 2 piętrze bez poboru wody to jakieś 4 bary, przy 6 na dole ( piwnica), natomiast po odkręceniu "ledwo się leje". Gdy ustawie na 3 bary na reduktorze, to z 2 piętrze prawie nie leci woda.Instalacja jest nowa, nie wiem jaka, budynek ma 3 lata, brak dokumentacji, drugi właściciel. Czy zmiana zaworu przed wodomierzem wraz z rurą na 1 1/2" coś da, czy antyskażeniowy nie obniża przpływu, dać większy, czy może reduktor ciśnienia dać DN32, lub dołożyć drugi ? Proszę o sugestie.
Filtr czysty, reduktor też.
Pozdrawiam.