Skocz do zawartości

tadziomaru1

Forumowicz
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tadziomaru1

  1. Przegrzanie następuje w trakcie pracy. Palnik nie daje rady nagrzać wody do zadanych 45 stopni, włącza się awaria i uruchamia pompka podająca na grzejniki. Maksymalna temperatura palnika to 80 stopni.
  2. Jest dostawiony z boku domu, wysoki prawie do kalenicy. W poprzednim piecu SAS UWT przerzucało mi temperaturę, w lato to już całkiem, ciągnęło jak Sasha Grey :) :) :)
  3. Komin z czerwonej cegły, średnica dość duża, nie pamiętam dokładnie.
  4. No i co tam, ciepło? :) Zimno źle, ciepło źle... Mam ostatnimi czasy dość często awarię "PRZEGRZANIE PODAJNIKA", szczególnie gdy jest większe zapotrzebowanie na ciepłą wodę podczas kąpania. Ma ktoś coś takiego? Co na to poradzić?
  5. :) :) :) Wiem, że nie tylko w naszych "cudeńkach", tak jest we wszystkich kotłach na paliwa stałe. Bardziej chodziło mi o to, że muszę ten płomień wydłużyć, bo jednak czasami za mało wyziera z palnika.
  6. OK, dzięki. Czyli zbyt krótki płomień to za duży nadmuch? Wydawałoby się, że powinno być odwrotnie odwrotnie, ale tu taka technika spalania.
  7. Hmmm... Więc w stosunku do mocy dodajemy 3 oczka w górę? Nie powinno to być jakoś procentowo? Ja mam takie ustawienia: Moc maksymalna 13kW - dmuchawa 25% Moc pośrednia 10kW - dmuchawa 20% Moc minimalna 7kW - dmuchawa 15% Czyli co, wszystko mam źle? Mister Heiztechnik, jak to powinno być? Jeszcze jeden temat, w sterowniku jest ustawienie "typ dmuchawy", nie wiem, czy mam ustawione prawidłowo, zakładam, że tak. Szukałem na tabliczkach znamionowych na kotle i palniku, ale nie jest wpisane. Jaki typ dmuchawy powinien być?
  8. Gdzie są przegięcia to są, ale Mister Heiztechnik pisał, że kotły są z blachy 5mm, chyba nie ma powodu żeby mu nie wierzyć, więc raczej dwójka to nie jest (mam nadzieję :)) Jeszcze sprawa paleniska, chyba macie od cholery niezadowolonych klientów z powodu wypalania się tegoż, skoro we wszystkich palnikach są takie same?? Czemu palenisko za 7 stów jest takie marne, przecież to powinno być wytrzymałe, tam się nie pali ogień z zapalniczki. Proszę jeszcze o odpowiedź na moje zapytanie o ustawienia i ustawienia tej przysłony dmuchawy, przypominam, 15kW, PellHard 20+.
  9. Ale wiesz to na pewno, że tak jest gdy piec z dotacji??
  10. Ale co Wy piszecie, "darowanemu koniowi", "za ułamek ceny"? Przecież producent kotła dostał pełną kwotę za kocioł i to wcale nie małą, że ja płaciłem chyba 5300zł, to co z tego? Reszta była z dopłat, ale koszt całej inwestycji przeprowadzonej u mnie to 17300zł i to były realne pieniądze, chyba nie ważne, że nie z mojej kieszeni, co? Inna sprawa, to to co Kolega gdzieś wyżej zauważył, przez 5 lat nie jesteśmy właścicielami pieca i chyba wszelkie reklamacje w tym okresie zgłaszamy do gminy i mamy w nosie, więc tak samo powinno być z tym badziewnym paleniskiem. Nie interesuje nas 2-letnia gwarancja, bo my mamy 5-letnią. No a potem się zobaczy, przyznam szczerze, że do tej pory byłem bardzo zadowolony z tego pieca, tak jak gdzieś wcześniej pisałem, po czyszczeniu chyba w grudniu, żadnej korozji nigdzie nie stwierdziłem, po kolejnych czyszczeniach tak samo, gdyby nie to palenisko, to ogólnie taki piec to super sprawa. Jeśli ten kocioł będzie nadal tak dobrze rokował w środku, to mam pomysł żeby po tych pięciu latach w firmie gdzie pracuje mój sąsiad, jak pisałem wcześniej robią tam kotły pod palnik Defro i dużo innych rzeczy też, uspawali nam paleniska takie z prawdziwego zdarzenia, z odpowiedniego materiału i dużo grubszego, nie jak to badziewie z Heiztechnik. Kolejna sprawa mnie nurtuje, czy oni takie paleniska montują we wszystkich tych palnikach PellHard, czy tylko w tych dotacyjnych mamy to odchudzenie w bonusie? Taki palnik kosztuje chyba 7 tysięcy, jeśli oni to montują we wszystkich, to jak ktokolwiek może być zadowolony z takiego paleniska, przecież to pęka u wszystkich, żeby nie wiem co robili. Pewnie dlatego gwarancja takich elementów nie obejmuje, co stawia firmę Heiztechnik pod bardzo dużym znakiem zapytania. Jak się to rozniesie w internecie, a rozniesie się na pewno, to kto kupi Wasze produkty, Mister Heiztechnik??? Co Ty na to? Najlepiej byłoby jednak w ramach gwarancji wymienić dziadowskie paleniska, które się ludziom wcisnęło w tych palnikach i zacząć montować lepsze w nowych. Cena 7 tys za taki palnik to wcale nie mało. Jeszcze odniosę się do wypowiedzi, z którą się zgadzam, Kolegi post wyżej, gdzie poruszył temat oprogramowania, jasnym jest, że to okrojenie oprogramowania w sterowniku jest spowodowane tym, żeby maksymalnie chronić cienkie blachy kotła, bo inaczej tych 5 lat mogłyby nie wytrzymać. Dlatego nie mają czasówki, nie mogą gasnąć od termostatu pokojowego, bo po wychłodzeniu i ponownym rozgrzewaniu będą skropliny na ściankach, temperatura kotła musi kołować od 55 do 70 stopni całą zimę, bo zeżre je korozja.Tych kotłów nigdy nie było, nie ma i nie będzie w wolnej sprzedaży, bo tak od początku miało być.
  11. Ja pierdziele, czyli jednak zdecydowanie szajs nam wpierniczyli... Teraz jeszcze nie uznają gwarancji na badziewne paleniska, które kosztują 7 stów. Tak, oczywiście u mnie też pęka i wypaliło się, po dwóch sezonach użytkowania, sąsiad też ma "hitcudo" i miał sprawdzić swoje, jeszcze z nim nie gadałem. Bo to jest tak, po uzgodnieniach z gminą firma realizująca projekt wzięła kotły od Heiztechnik, wyszukała z łapanki jakichś hydraulików, którzy zamontowali nam te kotły lepiej lub gorzej. Zamknięto projekt, wzięto kasę i tyle. Nikt nam tych pieców nie ustawił, nie wyregulował, nie dopasował do komina, ani nic. Serwis który przyjeżdża w razie jakiejś awarii też nie ma o tym pojęcia i nic nie ma wspólnego z Heiztechnik. Zainstalowano nam to, odpalono i kazano ważyć pellet i nic nie grzebać, od czasu do czasu wyczyścić. No i teraz co, powietrza za mało, powietrza za dużo i palenisko się popsuło, a jak dzwoniłem do Heiztechnik i pytałem o ustawienia, to zalecili te same które miałem jako fabryczne, bo miały być najlepsze, więc tak zostało. No i co dało to ważenie pelletu? Co to w ogóle jest za pomysł? Ważenie i wpisywanie dawki paliwa, czy nie powinien tego robić piec za pomocą sondy? Przecież to totalnie beznadziejny pomysł. Na dodatek ten parametr "kaloryczność paliwa", a skąd my mamy to wiedzieć?! Czasami jest to podane w innych jednostkach niż te w menu pieca (pellet Barlinek) , a czasami nie ma wcale. To beznadzieja jakaś. Jedynie coś mądrego się dowiedziałem tu na forum, żeby obserwować kolor płomieni (oczywiście w pierwszym ułamku sekundy po otwarciu drzwiczek, bo później się zmienia), żeby nie był biały ani czerwony, tylko żółty. Więc przy fabrycznych ustawieniach nadmuchu tak operowałem dawkami paliwa żeby ten płomień był żółty, bo pellet ważony kilka razy pod rząd daje za każdym razem inny wynik i o d. to wszystko rozbić, no i jeszcze ta kaloryczność do tego. Pilnowałem, ważyłem, czyściłem i co z tego? Palenisko trafia szlak. Jeszcze jedno co zauważyłem, ta przysłona na dmuchawie u mnie zasłania część wlotu do dmuchawy a u sąsiada nie, kocioł taki sam, jak to powinno być? Jakie powinienem mieć ustawienia przy mocy kotła 15kw i palniku PellHard +20? Jest mi ktoś w stanie coś poradzić? Rozumiem, że choćbym nie wiem jak się starał, to to badziewne palenisko i tak się zniszczy, ale jakie powinienem mieć najbardziej prawidłowe ustawienia tego kotła? I co Pan na to wszystko, Mister Heiztechnik? Coś też może poradzisz na te ustawienia i przysłonę? Dodam jeszcze, że znajomi mają inne piece, Lazar, Defro, oraz piec konstrukcji pewnej firmy pod palnik Defro i zero takich problemów, nie ma też tego debilnego ważenia pelletu. Ten kolega od Lazara nie zaglądał do niego od października, a tutaj, nie wymieć z palnika to po tygodniu tak go zawali, że masakra. Funkcja czyszczenia, pięć centymetrów ci odgarnie i tyle, beznadzieja. Jednak chyba trzeba rozważyć ten pozew zbiorowy.
  12. Koledze chyba chodziło o zdjęcie palnika sąsiada od środka, tak samo jak zrobiłeś zdjęcie swojego przepalonego.
  13. Nie ma żalu, dlatego napisałem, że ten serwis nie ma nic wspólnego z Heiztechnik.
  14. Tak jak pisałem wcześniej, wcale nie jestem pewien, że ten serwis ma cokolwiek wspólnego z Heiztechnik, raczej bardziej przypuszczam, że nie.
  15. Tak, dzierżawimy te kotły, na naszą własność przejdą po pięciu latach.
  16. Taaa... W poniedziałek czekałem sobie cierpliwie na telefon z serwisu, ale, że wiedziałem, że jest dziadowski, no to zadzwoniłem sobie o 13-tej do miłej Pani z gminy. Zapytałem grzecznie, czy coś tam z serwisu dali znać, Pani powiedziała, że tak, że przyjęli zgłoszenie i mają do mnie dzwonić, była też zdziwiona, że serwisant jeszcze nie dzwonił. Przypomniałem więc historię, że jak poprzednio zgłaszaliśmy, to serwisant przyjechał po trzech i pół miesiąca. Pani powiedziała, że zadzwoni tam, bo tak być to nie bedzie i da mi znać. Po dziesięciu minutach oddzwoniła mówiąc, że serwisant jeszcze dziś do mnie zadzwoni, a jeśli nie, to żebym dał znać. Po 14-tej zadzwonił, oznajmił, że przyjedzie dziś około południa. Tak też się stało przyjechał i wymienił grzałkę.
  17. Ja zgłosiłem w piątek ok. 10-tej, na razie czekam, weekend... Jeśli gwarancja na dwa lata, to jeszcze do października ją mam.
  18. Tak, zgłoszenie do gminy a gmina wysyła maila do serwisu który ma umowę z wykonawcą projektu, chyba ten serwis nie ma nic wspólnego z Heiztechnik, nie wiem... Mówili nam, że gwarancję "na wszystko" mamy na 5 lat, mam nadzieję, że na zapalarkę też.
  19. No i wzięła i spaliła mi się grzałka... :) Wytrzymała chyba dużo rozpaleń, jeszcze muszę przeliczyć ile wyszło na dobę, ale u mnie to będzie dużo. Piec odpalony 20 października 2018. Dzwoniłem do gminy, wysłali maila do serwisu, zobaczymy kiedy przyjadą, o bo ostatnio jak zgłaszałem problem, to przyjechali po 3 i pół miesiąca, jak tu pisałem wcześniej. Poprzedni problem był taki, mam w układzie zamkniętym, że naczynie przeponowe nie miało szansy zadziałać, gdyż zawór na dole był za mały, chyba 1,0 Bara, a w naczyniu było 1,5 Bara, no i był problem z utrzymaniem ciśnienia. Pan z serwisu zostawił zawór a upuścił ciśnienia w naczynku i po bólu. Oczywiście to nie wina kotła, tylko tych partaczy co montowali, dwa razy przyjeżdżali na poprawki i tak źle było. Najpierw zostawili układ otwarty, pompa CWU wywalała wodę z naczynia wyrównawczego, na pierwszej poprawce zaślepili na dole w kotłowni upust z naczynia wyrównawczego, niby wszystko działało, ale woda z naczynia zalała sufit ( k.... mać!). Na drugiej poprawce odcięli naczynie, zamknęli układ, no i niby było dobrze, poza tym znikającym ciśnieniem. U sąsiada montował kto inny i problemów zero. Z tym ciśnieniem w układzie za bardzo mi się nie śpieszyło, bo jakoś tam sobie radziłem, ale po 3 i pół miesiąca w końcu zadzwoniłem do gminy jeszcze raz. Zapalarka to już bardziej pilniejsza sprawa.Ciekawe, czy one są podobne w innych kotłach, np Defro, wtedy mógłbym sobie to załatwić i wymienić sam nie ciągając gościa z serwisu oddalonego chyba ponad 100 kilosów. Ma ktoś może wiadomości na temat kompatybilności tych zapalarek?
  20. No jak tam, ludzie, pali się? :) Widzę, że jak ja nie pociągnę za język, to nikt nic nie napisze. Ostatnio wiatry były, to te smogi na szczęście trochę porozwiewały, co? Ja i sąsiad mamy te pelletowce, to nie zadymiają, ale jak żona kiedyś poszła biegać, to po przebiegnięciu się przez naszą miejscowość mówiła, że chyba się podtruła. Miejscowość raptem ze 40 kominów, ale wiatru nie było, wszystko przy ziemi wisiało. Pobiegła by pomiędzy lasy i pola, ale po ostatniej wieczornej przygodzie z dzikami to się boi :)
  21. No i co tam ludziska, zimy niema, pali się?
  22. Szuflada w piecu? Takich fanaberii to nie wolno w tym piecu. :) Temat był przerabiany na 26 i 27 stronie, standardowo nie dodawali szuflad, niektóre gminy dostały, ale takie które się nie mieszczą do pieca, gość z HT wcisnął kit, że mają stać przed piecem bo w środku by się poprzepalały... Żenada... Też chyba muszę żonie gwizdnąć brytwankę od placków i tam wstawćc, bo mnie szlak trafia.
  23. Z tego licznika widać, że nie było tak kolorowo jak piszesz...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.