Skocz do zawartości

Kriters64

Forumowicz
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kriters64

  1. Na tę zimę zakupiłem 3 T Diablo, 2 T premium (worki niebieskie) i 1 T zwykłego (worki czerwone) ten zwykły okazał się lepszy, mniej popiołu i mniejsza spiekalność i suchy, premium pomimo że zakupiony w czasie suszy przyjechał mokry jak gnój, co ciekawe na dwóch paletach premium inny węgiel. po otwarciu pierwszych worków premium mówię masakra, ale masakra zaczęła się po otwarciu drugiej palety, gdy kamienie nie mogą się wydostać z palnika i muszę wybierać je ręcznie bo zatykają dysze nawiewu, a szlaki taczka na tydzień czyli z ok. 180 kilo węgla, kaloryczność obu gatunków w normie choć mam wrażenie że premium nie jest bardziej kaloryczny od tego zwykłego, no cóż kupiłem trzy palety i dostałem trzy gatunki węgla zamiast dwóch (chyba taka premia od firmy :) ).

    I wyciągając wnioski, to na następną zimę kupię na lokalnym składzie po uprzednim przetestowaniu, bo do sprzedawców internetowych straciłem zaufanie że dostanę to za co zapłaciłem.  Do tej pory nie udało mi się kupić węgla internetowo który by był przynajmniej zadowalający.

     

     

  2. 1 minutę temu, berthold61 napisał:

    Zamówiłbym taką miskę ale jak nie dotknę to nie kupię bo może się okazać że to grubość rynny , ten garnek ma grubość chyba 1,5mm , dosyć taki masywny , denko pewnie odpadnie ale jak mówisz wyrzuci się i tyle .

    Oczywiście skoro działa i jesteś zadowolony, to po co zmieniać? :)

    • Lubię to 1
  3. 10 godzin temu, sambor napisał:

    Bęben hamulcowy jest lepszy, kieruje płomień w dół na palnik, co dodatkowo poprawia spalanie,

    Bęben jako kształt jest lepszy od tarczy, jednak tylko wtedy będzie lepszy od miski gdy palnik utrzyma w miarę stałą i wysoką temperaturę takiego deflektora, a więc gdy palnik sporadycznie wchodzi w stan czuwania, w przeciwnym wypadku cienka miska z k.o. będzie lepsza bo szybciej się rozgrzewa, czyli szybciej dochodzi do optymalnego dopalania.

    • Zgadzam się 1
  4. 5 minut temu, Jamjestcichy napisał:

    W takim przypadku parter praktycznie miał pomijalne straty względem piętra biorąc pod uwagę jedynie sufity bo nad jego sufitem było +22°C 

    Oczywiście zgadzam się z tym stwierdzeniem ale nie do końca, bo jednak pod sufitem jest cieplejsze powietrze niż mierzone na wysokości np. 1 metra, ale to jest drobiazg, bo pytanie mi się zdaje było; dlaczego ogrzewanie piętra było dwukrotnie droższe? i wygląda na to że ja dałem odpowiedź, a Ty kolego dałeś rozwiązanie :)

  5. 1 godzinę temu, Majstter napisał:

    Rozpalam zawsze do 60, a poźniej zmniejszam na 45-50 może źle robie, nie mam już pojęcia.

    No to źle robisz, błąd już na wstępie, ja mam palnik a tym palisz na całej powierzchni paleniska i najpierw rozbuchasz a później kisisz i dymisz i trudno to opanować, po prostu rozpalasz na wierzchu ustawiasz żądaną temp. jak tylko węgiel załapie płomień zamykasz piec i idziesz do domu :)

  6. @SONY23Jeśli do mnie pijesz, to mam piec z podajnikiem, staram się jedynie podzielić z kolegą swoim doświadczeniem spalania w górniaku, oczywiście tez uważam że jest trudny do opanowania ze względu na duże palenisko, zimą przy mrozach da się to w miarę opanować, w okresie przejściowym to masakra.

  7. No niestety nie zawsze da się wszystko opanować a tym bardziej na odległość :) przerwa przedmuchu i jego czas powinno nieco pomóc a polega to na tym że piec się tak mocno nie kisi i nie musi za każdym razem go od początku rozdmuchiwać, oraz robi przedmuch nagromadzonych gazów w wyniku postoju co powoduje mniejszą wybuchowość jak płomień wyskoczy na wierzch,najważniejsze jest to by jak najdłużej utrzymać płomień na wierzchu bo bez płomienia nic się nie spali a jedynie odgazuje i wyleci w komin (tlenie), jak uchylisz drzwiczki to podajesz dodatkowy tlen który pomaga w dopalaniu gazów, ale jak piec jest w czuwaniu to wtedy jest lewy ciąg do komina który wychładza wymiennik. Domyślam się że komin ma dobry ciąg i podczas czuwania pieca robi pociąg naturalny np. przez dmuchawę lub inne lewe powietrze, czyli za mało by utrzymał płomień ale wystarczająco by utrzymać żar i powodować odgazowywanie opału, stąd dym z komina, jedyna rada jaka mi przychodzi do głowy to uchyl wyczystkę komina i podaj lewy ciąg na komin wtedy piec szybciej stanie w bezwładności, tyn bardziej że nadmuch masz wymuszony.

    Powtórzę jeszcze raz, piec jest przystosowany do spalania opałów drobnej frakcji czyli miały i mieszanki z nim by szczelnie zasypać komorę zasypu, ale skoro masz zapas grubego opału to spalanie będzie bardziej efektywne na miarkowniku ciągu, lub dokup miału rozdrobnij to co masz pomieszaj i zasypuj, będziesz miał większą kontrolę na podmuchu, na razie Ci kopci ale najpierw rozbuchałeś cały piec i pewnie nie da się już tego opanować, spróbuj z następnym wsadem od początku.

  8. Nie wiem jaki masz sterownik, ale myślę że źle kombinujesz :) skoro wyłączyłeś PID to chodzi na dwu-stanie, a skoro masz czujnik spalin to on nadal pracuje i czuwa by temperatura spalin nie była przekroczona, jeśli załącza się alarm to nic się nie dzieje pa za tym że sterownik obniża obroty dmuchawy i zmniejsza straty kominowe czyli zmniejsza moc kotła, jeśli temperatura spalin spada to wraca do normalnej pracy, Twoim zadaniem jest pomóc temu sterowaniu i dostosować obroty dmuchawy tak by alarm załączał się sporadycznie a najlepiej wcale, oczywiście dobrać kompromis by kocioł nie dymił i nie produkował sadzy, piec po obniżeniu mocy powinien pracować czyściej i oszczędniej, pomimo że popracuje nieco dłużej zanim zanim dojdzie do zadanej i podtrzymania, to będzie pracował w optymalnych warunkach :)

  9. @audikoW pełni się z Tobą zgadzam, jednak ja paliłem samym miałem, ale było w nim dużo grubszej frakcji, lepsze efekty uzyskiwałem w dwu-stanie ale z czujnikiem spalin, jednak mój piec był z założenia przeznaczony do palenia orzechem lecz był też dostosowany do palenia miałem przez dokupienie dmuchawy i sterownika oddzielnie, różnica pomiędzy naszymi piecami jest taka że wasz modele posiadają boczne dysze nadmuchowe a mój tylko od spodu przez ruszt i całe złoże. piec palił czysto bez dymu i sadzy i byłem zadowolony, jednak zamieniłem na podajnik który tylko jest odrobinę oszczędniejszy a co do czystości spalania nie ma różnicy, jednak mieszkam samotnie i w okresie grzewczym moje życie było podporządkowane pod ten piec.

  10. 5 minut temu, colover napisał:

    Przy paleniu z dmuchawą kocioł NIE może mieć tej rozety otwartej! Musi być szczelnie zamknięty.

    To prawda, ale ja miałem podobny piec też defro który taką rozetę posiadał i z niej korzystałem z bardzo dobrym skutkiem, jednak moja kotłownia to przybudówka z wejściem od zewnątrz nie połączona z mieszkaniem i komin z dobrym ciągiem i nigdy nie zdarzają si cofki kominowe, jednak uwaga jest słuszna, bo jak nie wiesz co robisz to lepiej tego nie rób :)

  11. Miarkownik się przyda i pewnie jego cena Cię nie zrujnuje, po prostu dojdzie Ci dodatkowa opcja i poprawnie spalisz to co posiadasz, posiadanie miarkownika nie wyklucza palenia na tym w co wyposażony jest piec, jeśli przyjdzie Ci do głowy spalania drobnych opałów lub drobnych mieszanek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.