8010

Ja mam co prawda rynnę APR i powiem tak: czyszczenie jest super. Dwa motylki odkręcam i wszystko się samo wysypuje. ( Wystarczy raz w roku lub nawet rzadziej ). Jak kupiłem rynnę kilka lat temu to nic nie musiałem kombinować. Czytając wątek sv200 widzę że macie podobne spostrzeżenia jak i ja przy pracach u innych użytkowników. Problem z wysoką temperaturą podajnika ( gorąca kotłownia ) jak i z czyszczeniem i późniejszym uszczelnieniem to najczęstsze problemy. Ja ma w kotłowni normalną temperaturę a czyszczenie podajnika to pestka. Kolejna sprawa to wylot temperatury zwłaszcza przy mniejszych gabarytowo paleniskach. Przy prawie poziomym wylocie ognia atakowana jest jedna ściana paleniska i należy zastanowić się jak długo wytrzyma tam ściana wodna. Przy większych paleniskach zakłada się izolator bądź blachę do ukierunkowania ognia. w małym paqlenisku jeż jest problem. Rynna nie ma takiego "feleru" ponieważ ogień kierunkowany jest do góry. Jeszcze jedna uwaga: Znam ten palnik z autopsji więc wiem jakie są jego wady i zalety. Oczywiście to moje osobiste przemyślenia... i nikt nie musi się z nimi zgodzić.

Panowie, ja mam propozycję. Pod kocioł podłożyć termofor albo grubą kołdrę a na obudowę palnika najlepiej zrobić z blachy płaszcz, doprowadzić do niego wiatraczek a ciepłe powietrze wprowadzić do komory spalania lub przez rury spiro do domu podobnie jak jest przy ogrzewaniu kominkowym. Masz gorący nadmuch, zero strat i do tego satysfakcje że kocioł ma sprawność na poziomie 180% a przy obecnych cenach opału to nawet ciepło można w słoikach trzymać do następnej zimy 😉 Proponuję umówić się na browarka i ocieplić stosunki.

👍😀😀😀👍

Panowie, konstruktor tego palnika przewidywał że właściciele będą przesiadywać w kotłowni całe godziny albo wino będzie tam garować. W związku z powyższym zafundował wam dodatkowe ogrzewanie kotłowni w cenue palnika gratis 😀😀😀 Ja mam rynnę APR Witkowski i w kotłowni wino nie robi bo tak chłodno i musziałem balon do domu wstawić.

Nie do końca. Bynajmniej w wersjach około 1,9x. Jak kupiłem ster w wersji bez czujnika i po czasie go dokupiłem to w momencie podłączenia co chwilę mi odcinał dmuchanie ( przekroczyłem temp. zadaną ) ale już następnego dnia pomimo jeszcze większego poboru ciepła ( zimniejsza pogoda ) ładnie modulował. Jaki z tego morał? Prawdopodobnie ster się adoptował

Jak założysz czujnik temp.spalin to sterownik chodzi płynniej i masz mniejsze straty kominowe. Z tym że przez pierwsze godziny pracy będzie "głupiał" póki się nie zaadoptuje.

Ja mam 170st.C ale nigdy nie dochodzi do tej temperatury.

Pytanie czym palisz... Mówisz o przepisach a palisz węglem o którym pewnie mało wiesz. Na worku pewnie pisze to co ma pisać a co w środku?

Wyszło taniej niż nowy piec i na pewno będziesz zadowolony. Co do ustawień to jak będzie chłodniej , to zawsze można dopieścić. Oczywiście jeżeli będzie trzeba.

Szkoda że nie widać gdzie jest grzałka...

Ja wychodzę z założenia, że jak działa to po co zmieniać. Aktualnie tam napskoeane tyle danych że trzeba by zaszyć się w kotłowni. Ja mam starszy soft i nie zmieniam. Od 3 lat tylko dosypuję grochu i wyrzucam popiół. Zero problemów więc po co zmieniać? Oczywiście każdy robi jak uważa 😉

Brak napięcia w gnieździe nawet przez sekundę spowoduje brak wpisów w wykresie. Jak masz ciepło to co się przejmuje 😁

A ja mam 😊

Niw wprowadzajcie w błąd. To jest gn8azfo czujnika temp.podajnika.

Czyli jaki wniosek? Palnik po czyszczeniu jest nieszcczelny.

A ja mam wersję chyba 2,19 czy coś koło tego. Nawet nie chce mi się sprawdzać. Wkładam węgiel-wyciągam ładny popiół. Do tego spalanie jak dla mnie dobre. Więc po co kombinować? Nie aktualizuje bo mam w kotle to co potrzeba. Podobnie jak instalacja - bez zbędnych bajerów. Wynik jest taki że raz mi wygasło... bo zapomniałem dosypać do zasobnika. Było to w pierwszym sezonie z skzp-02. Kupiłem panel pokojowy i teraz mam podgląd czy trzeba wybrać się do piwnicy, czy nie. Węgiel tez mam, bez nazwy. Może ruski, może australijski a może polski. Niezbyt mnie to interesuje bo dobrze się spala i jest stosunkowo tani. Może się powtarzam, bo pisałem juz wcześniej o tym ale moim zdanie sukces tkwi w prostocie... No chyba że ktoś lubi całą zimę w piwnicy spędzać. Ja wolę w ciepłym pokoju przed telewizorem 🙂

Albo gregat z avr. Przy okazji lodówkę pociągnie 🙂

Do rego jeszcze piec i bojler 🙂

Panowie, ja próbowałem palić pelletem w rynnie i skzp-02 /soft na ekogroszek/ w zimie bez zapalarki. I wszystko działa kak należy przy odpowiednich ustawieniach sterowania. Ale przy okresach przejściowych lub małym odbiorze ciepła bardziej ekonomoczne jest stosowanie zapalarki. Druga sprawa to jeżeli ktoś samodzielnie przerabia ster a nie do końca jest w temacie to nie powimien mieć pretensji do producentów...

Wpisz na YTube to znajdziesz prosty sposób

A ja mam wersję z tego co pamiętam 1.9x. Nic się nie dzieje, nie potrzebuje bajerów w sterowniku więc nie wgrywałem nowszych. Sterownik ma za zadanie włączać i wyłączać pompę, dmuchać i podawać węgiel. Jestem zadowolony z pracy softu. Nic nie włącza się nieprzewidzianego. I tak ma być ?

Ja co prawda próbowałem kiedyś palić pelletem ale na rynnie. Dmuchawę trzeba ustawić doświadczalnie. Najważniejsze to krótsze czasy podawania. Podajnik będzie chodził częściej i nie będzie się wypalał w głąb twojego kopca. Druga sprawa to czas czuwania w auto musi być krótszy żeby w razie postoju nie zniknął żar. Bo rozumiem że zapalarki nie masz.

Zamiast pelletu możesz mieszać trociny lub miał.

Ja mam apr witkowski. Może nie jestem zbyt wymagający ale paliłem różnymi paliwami i nie narzekam. Spala wszystko i w miarę oszczędnie. Mam nadzieję że w końcu wyłączę piec... przecież już majówka.

Spróbuj zrobić na połowie długości palnika deflektor z szamorki podobnie jak jest w apr witkowski. Tam jest podkowa z żeliwa. Co prawda ludzie kombinowali z rynną stalkoya i było ciężko ale warto sprawdzić.