Skocz do zawartości

granata

Forumowicz
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez granata

  1. Lepiej, ale wtedy musiałbym wymienić wkładkę termostatyczną Laddomatu ze standardowej 72° na 63 lub 57°. Nie wiem czy potencjalne oszczędności byłyby tego warte, ale pewnie kiedyś sprawdzę. Jeśli ustawię zbyt niską temperaturę na kotle to woda będzie krążyć w obiegu krótkim.
  2. Coś na pewno było nie tak, ale co to już się raczej nie dowiemy. Pamiętam tylko, że tamtej nocy na kilka sekund wyłączyli prąd. Gdy przyszedłem rano, bufor był już zimny, węgiel w palniku wypalony do ślimaka, wywalone stb i alarm o zbyt dużej temperaturze CO.
  3. Takie ustawienia zastałem przy pierwszym uruchomieniu sterownika. Z tym, że moc kotła była już ustawiona poprawnie na 15kW. Były chyba dwie wersje: 15kW M (ta moja) i 15kW RET. Tego nie ruszałem. Pompa Laddomatu jest podłączona jako pompa CO. Przy przekroczeniu temperatury powinna chyba nadal pracować, właśnie po to, żeby rozprowadzić ciepło po instalacji.
  4. Harry, czy w Twoim kotle też były fabrycznie takie nastawy: - min. podawanie 2s - max podawanie 4s - min. przerwa 26s - max przerwa 52s ? Normalnie bym tego nie ruszał, ale już po pierwszej dobie, gdy bufor został w 100% napełniony, kocioł przekroczył 75°C i wszedł w nadzór. A potem z rozpędu nawet nadzór nie pomógł i zadziałał bezpiecznik STB. Musiałem więc poszerzyć zakres pid, właśnie przez korekcję porcji paliwa.
  5. U mnie piec z włączonym pid działa tak, że płynnie przechodzi od 10-20% do 90%, potem w drugą stronę i tak w kółko. Cykl ten trwa paręnaście minut, czasem kilkadziesiąt - zależnie od tego ile ciepła zużywamy. Prawie nigdy nie jest tak, żeby ustabilizował się na konkretnej mocy. To pewnie przez bufor. Mówię o tych procentach pod ikonką dmuchawy. Nie wiem czy to odpowiada aktualnej mocy, ale wydawać by się mogło, że tak. Wrzucam jeszcze zdjęcia palnika, ognia i popiołu. Ciężko się robi dobre zdjęcia z ogniem.
  6. Czy ktoś wie do czego służy ten dzyndzel przy dmuchawie, oznaczony czerwoną strzałką, na zdjęciu poniżej?
  7. Harry - Rozmawiałem z producentem kotła, który twierdzi, że wysoka temperatura powrotu nie przeszkadza, a wręcz pomaga w osiągnięciu optymalnej sprawności. Pomimo tego co jest napisane w specyfikacji o sprawności, Twój kocioł ma o 1/4 więcej powierzchni wymiany, więc musi to mieć jakiś wpływ. Ta instalacja jest po wielu przeróbkach i ze względów ekonomicznych nie do końca jest taka jakbym chciał. Bojler jest podłączony jako jeden z grzejników, a nie tak jak powinien, bezpośrednio z bufora. Jeszcze w zeszłym sezonie miałem kocioł zasypowy i wtedy ten bufor był wręcz konieczny. Teraz działa jako wielkie sprzęgło hydrauliczne i mały kaloryfer ogrzewający kotłownie :-) Nie. Bufor jedynie stabilizuje pracę kotła.
  8. Powrót jest ciepły i nie chce być inaczej. Nawet przy dużym poborze energii spada najwyżej o 2-3°. Ochrona powrotu puszcza wodę na poziomie min 63°C.
  9. Nie, a dlaczego miałbym je wyjmować? Z tego co widzę, Twój kocioł ma dłuższy przewód wymiany ciepła i w związku z tym prawdopodobnie niższą temperaturę spalin. Może stąd takie przypuszczenia.
  10. Witam, Z tego co wiem to chyba w miarę nowy kocioł i nie ma o nim w sieci zbyt wiele do poczytania. Postanowiłem więc otworzyć ten wątek w celu wymiany doświadczeń jego użytkowników. Węgiel jakiego używam: eko flint 28 Sterownik K1p4, w trybie pid, ustawienia: - Minimalne podawanie 2s - maksymalne podawanie 6s - minimalna przerwa 24s - maksymalna przerwa 100s - korekta dolnego progu powietrza +5%, reszta fabrycznie, działa z włączonym czujnikiem haltronowym Póki co nie zaobserwowałem niczego niepokojącego. Spieków nie ma, niedopałków też nie. Zużycie węgla odpowiednie do zapotrzebowania budynku na ciepło. Jedynie do czego mógłbym się przyczepić, to brak funkcji wygaszania. W instrukcji napisali, że trzeba robić to ręcznie, przez wypchnięcie żaru do popielnika. Trochę się przy tym dymi, a ogień zaczyna mocno rosnąć kilka chwil po załączeniu podajnika. A trzeba to robić całkiem nierzadko, po 2 tygodniach wymiennik nadaje się do czyszczenia. Poniżej schemat instalacji i zdjęcie ekranu sterownika.
  11. Ok, dzięki już rozumiem. W obiegu CO jest zainstalowany "Laddomat", w skład którego wchodzi m.in. pompa obiegowa.
  12. No tak, ale żeby napełnić kocioł to muszę zawory otworzyć, bo inaczej powietrze nie będzie miało dokąd uciec.
  13. Witam, Zamierzam wymienić kocioł zasypowy na taki z podajnikiem. W załączniku schemat instalacji. Kolorem żółtym oznaczyłem zawory odcinające. Nie chciałbym spuszczać całej wody z bufora i instalacji, a jedynie z kotła. Moje pytanie jest następujące: Podczas napełniania nowego kotła, w jakiej kolejności i kiedy otwierać poszczególne zawory, żeby możliwie jak najmniej zapowietrzyć instalację? Dzięki, pozdrawiam, Kuba.
  14. granata

    Kocioł DS MPM

    A ja się chciałem zapytać o taką rzecz. Mam sobie bufor 1000L, laddomat oraz instalację z grzejnikami podłączoną przez zawór mieszający. Na grzejnikach zwykle 45-55°C, w buforze od 70 do 95, zależy ile węgla wrzucę. Obecnie palę w starym nieszczelnym kotle ze złomu, górno-dolnym. Kocioł bylejaki, ale daje radę zagrzać bufor w 1.5h. Wiadomo, że po chwili rozpala się cały zasyp, co akurat tutaj jest nawet zaletą, bo szybko wzrasta moc. Ale nie o to mi chodzi. Problem jest w tym, że grzejniki wykańczają wodę w buforze w jakieś 6-8h. Tzn, np. z 80°C spada do 40, a wiadomo że przy 40 grzejniki już niebardzo grzeją. I teraz co zrobić, żeby nie musieć latać do kotłowni co 6h i rozpalać w piecu i siedzieć i pilnować. Tylko żeby wejść, dorzucić węgla i iść z powrotem? Jakby tak kupić tego MPM DS o mocy 8-10kW, albo 12-14 z wkładką i ustawić miarkownik ciągu na 80°C. Dopóki się zbiornik nie nagrzeje to klapka będzie otwarta, a po nagrzaniu przymknie się, aż grzejniki trochę nie rozładują zbiornika i wtedy kocioł zaś podgrzeje itd. Chodzi o to, żeby nie musieć za każdym razem rozpalać. Czy to będzie działać? i czy ma sens...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.