Skocz do zawartości

maracz

Stały forumowicz
  • Postów

    1 254
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Ostatnia wygrana maracz w dniu 12 Grudnia

Użytkownicy przyznają maracz punkty reputacji!

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

3 043 wyświetleń profilu

Osiągnięcia maracz

  1. Pierwsze przekłamanie, chyba nieświadome, to myli procent tlenu resztkowego z procentem otwarcia klapki pw. Drugie przekłamanie, to że najlepiej się spala świerk😀
  2. @carinus rozpalanie na rozżarzonym węglu drzewnym np. z poprzedniego sapalania, pozwala, przy późniejszym nienagannym prowadzeniu kotła, uzyskać spalanie całkowicie bez sadzy, bo nie oszukujmy się, ale to podczas rozpalania jest największa szansa na produkcję sadzy. W moim układzie elektronicznym jest nawet wyłącznik dmuchawy który reaguje przy określonym poziomie tlenu resztkowego w miejscu pomiaru. Wszystko po to żeby naoszczędzać węgl na nastepne rozpalanie. Czasami jest jednak problem, bo w momencie wyłączenia dmuchawy nie zawsze jest już wszystko odgazowane i potrafi to jeszcze smolić.
  3. Komora zasypwa ze skosem antyzawieszeniowym z obu stron, pp nad ruszt i masz bezproblemowe, wydajne spalanie drewna.
  4. Podajesz pp tak jak w oryginale? Czy coś zmieniałeś?
  5. Tak jak zgadzam się z powyższym, tak chciałbym przywołać mój wpis: " Przecież nie zastosujemy np dmuchawy w kotle mpm bez wcześniejszego przygotowania kotła na jej zastosowanie, bo może być więcej szkód niż pożytku. Tak samo nie użyjemy naturalnego ciągu w kotle typu hg, bo byłoby to zupełnie niewydolne napędzanie. Chodzi o to że oba sposoby napędzania kotła i naturalny ciąg, i wymuszony mają racją bytu w określonych warunkach. " Ten wpis w zasadzie powinien pogodzić nas wszystkich. Kto mnie zna jeszcze z klubu, ten wie że moim priorytetem od zawsze było spalanie bez grama sadzy na wymienniku. Bardzo długo to trwało zanim doszedłem do takich efektów jak poniżej Takie spalanie jednak umożliwiła mi zastosowana elektronika w moim kotle. Możliwe że takie spalanie jest też możliwe bez zastosowania elektroniki, ale ja nie potrafiłem, nie umiałem tego osiągnąć bez niej. Rozumiem jednak że każdy ma inne priorytety, są ludzie dla których spalanie musi być bez użycia "prundu", i tu niewątpliwie jest przewaga spalania na naturalnym ciągu.
  6. @Tuptus jak się sprawuje ten żeliwny wlot do palnika? Nic się nie wypacza?
  7. @wojtekdomek Przecież nie zastosujemy np dmuchawy w kotle mpm bez wcześniejszego przygotowania kotła na jej zastosowanie, bo może być więcej szkód niż pożytku. Tak samo nie użyjemy naturalnego ciągu w kotle typu hg, bo byłoby to zupełnie niewydolne napędzanie. Chodzi o to że oba sposoby napędzania kotła i naturalny ciąg, i wymuszony mają racją bytu w określonych warunkach. @Duck lepsza nawet skokowa praca klapki pw, niż tylko sam odczyt. Obecnie jestem na etapie wprowadzenia sterowania pp, niezależnie od pw, ciężko to jednak zgrać jak na razie.
  8. Tak jak napisał PioBin, sam odczyt z sondy da jedynie tyle że można się na własne oczy przekonać co się dzieje z poziomem tlenu w kotle podczas spalania, to pouczające doznanie. O wiele trudniejsze jest jednak wprawić w ruch wszelkie klapki, zasuwy itp. w oparciu o odczyt z sondy. Kiedy jednak się z tym uporamy potrafi się taki układ odwdzięczyć bardzo precyzyjnym dawkowaniem tlenu, i co za tym idzie, poprawą jakości spalania.
  9. @Duck z tego co wiem to jesteś jednym z pierwszych, jeśli nie pierwszym użytkownikiem tego forum który używał sondy lambda w kotle. Kiedy zacząłem się interesować tym tematem, to przeszukując forum natrafiłem między innymi na Twoje doświadczenia z sondą. Była to bardzo pouczająca lektura dla mnie.
  10. Nic złego w tym nie ma, ja np rozumiem że ktoś woli palić na naturalnym ciągu, i nie umniejszam spalaniu w ten sposób. Chociaż mógłbym to robić, bo z tego co do tej pory widziałem, to efekty spalania w taki sposób do mnie nie przemawiają.
  11. @DuckMasz rację, dmuchawa w kotle, jak i ogólnie elektronika zaimplementowana w sposób przemyślany, pomaga, a nie szkodzi. Niestety na tym forum jest pewna grupa wzajemnej adoracji, lobbująca w sposób natarczywy wręcz spalanie na naturalnym ciągu. Tak jakby nie było można inaczej spalać, niźli tylko na naturalnym ciągu. Gdy pokazujesz że można inaczej, próbują obrażać, wyśmiewać i dyskredytować. Był pewien czas że chciałem nawet przestać się udzielać na tym forum z tego powodu. Na szczęście jednak dotarło do mnie że, nie można dopuścić do tego żeby na forum panowała tylko jedna opcja, musi być różnorodność. Dlatego co jakiś wstawiam zdjęcia, filmiki pokazując jak wygląda spalanie z wykorzystaniem elektroniki.
  12. Można kupić tani kocioł wymagający dużego ciągu, a gdy ma się w kominie słaby ciąg, to poprostu można, a nawet trzeba zamontować wyciąg. Nie każdemu chce się wydłużać komin.
  13. @PioBin obecne dysze są w formie stożków, już nic z tym nie kombinuję. Teraz jest bardzo dobrze, dolne partie drewna upalają się równomiernie, cały zasyp również tak opada, żar napowietrzony, b gorący, brak sadzy, nawet przy tlenie poniżej 0,5%, czego chcieć więcej. Bardzo się cieszę że nie posłuchałem forumowych porad tylko poszedłem własną drogą, gdyby nie to, to skończyłbym zapewne z wlotem do palnika wielkości japy wieloryba i bruzdą z popielnika.
  14. @PioBin niestety, nie wiem jaka jest prędkość gazów przepływających przez palnik, wiem jedynie jaki jest przepływ powietrza przed wlotem do kotła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.