Skocz do zawartości

maracz

Stały forumowicz
  • Postów

    1523
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Ostatnia wygrana maracz w dniu 10 Listopada

Użytkownicy przyznają maracz punkty reputacji!

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

3853 wyświetleń profilu
  1. Sosna, to dosyć kiepski opał, jedyna zaleta to to że jest tańsza w zakupie. Brzoza pod tym względem bije sosnę na głowę , a w ogóle jak załadujesz kocioł twardym liściastym drewnwem, to i spalanie w kotle ulegnie znacznej poprawie. Jezeli już masz zapas sosny, to najlepszym wyściem bedzie mieszanie jej z liściastym. Zasłanianie rusztu i puszczanie go z jego tyłu to bardzo dobre rozwiązanie do spalania drewna. Możnaby było spróbować poprawić działanie dwóch palników robiąc z ceramiki dwie płytkie niecki skupiające żar przed ich wlotami , ale to nie jest żaden pewnik że byłoby dużo lepiej, bo tak jak już tu było pisane, prawie nigdy nie będzie jednakowego przepływu przez oba palniki jednocześnie.
  2. @Jaco123 ja już swój cel jakiś czas temu osiągnąłem. Teraz poprawię nieco sprawność odbioru ciepła przez kocioł, i to byłby w zasadzie koniec gonienia króliczka.😀
  3. Tak, zwłaszcza forum kotłów zasypowych. To jest raczej nieodwracalny proces. Ci którzy nie mają dynamicznego dozowania/zarządzania powietrzem podczas procesu spalania, raczej powinni się pogodzić z tym że na wymienniku będą mieli coś więcej niźli tylko popiół. Po ogarnięci czystości spalania, takim jak ja to rozumiem, postanowiłem zadbać o poprawę sprawności odbioru ciepła przez kocioł. Poprawiłem izolację samego kotła Następnie, zmniejszyłem ilość ceramiki zasłaniającej płaszcz wodny niemal do minimum to jest widok przez drzwiczki od popielnik. Ta ceramika widoczna z samego tył zachodzi raptem 2cm na płaszcz wodny Tu to jest widoczne od góry Jest jeszcze recyrkulacja spalin, którą postanowiłem nieco ulepszyć, poprzez schłodzenie ich przed wpuszczeniem do kotła. Kto wie może w zimie uda mi się je na tyle schłodzić, że do kotła będzie wpływać para wodna. Ale czas pokaże co z tego wyjdzie. Tak, forum powoli umiera, ale jeszcze niektórzy walczą😀
  4. Żeby wszystko się wypaliło do popiołu, to w przypadku dużej powierzchni podłogi, musiałyby być skosy skupiające żar na wlocie do palnika. Natomiast jeżeli po zakończonym paleniu pozostaje w kotle węgiel drzewny, to nic w tym złego. Przy następnym rozpaleniu ten węgiel ułatwi ten proces, tylko trzeba go przesunąć na wlot do palnika, i na to rozpałkę.
  5. Może też być kiepski kocioł, kiepski opał, kiepski palacz itp😉
  6. @Dominik007 nie wiem jaki jest dokładnie ten czujnik w tym kotle, ale generalnie żeby wskazywał prawidłowe wartości, musi być umieszczony w środku strugi spalin, w przciwnym wypadku będzie zaniżał odczyt nawet o kilkadziesiąt stopni. Jeżeli te rury spalinowe fabrycznie były pomalowane w połysku, to jest ok. A jeżeli ten połysk to warstewka sadzy szklistej, to znaczy ze spalanie jest niepełne, i z każdym przepaleniem bedzie warstewka przybywać.
  7. Zdecydowana większość kotłów będzie miała problem z czystym spaleniem takiego drewna jak sosna, świerk, czy wyżej wspomniana olcha. Mnie ciekawi ta bardzo niska temp spalin, przy takiej temperaturze to z komina powinno się lać ciurkiem. Gdzie jest umieszczony termomometr/sonda do pomiaru spalin?
  8. Wyglądem komory załadowczej niema się czym przejmować, można jedynie uznać jak gruba jest warstwa żaru, jak wysoko rozpala się wsad. Najważniejsze jak wyglądają obszary za palnikiem. Z tego co widać na zdjęciu, to palnik przepuszcza dym niestety, nie spala go w całości.
  9. Wygląda na to że po jakimś czasie wypalają się korytarze i zbyt dużo pp przedostaje się do palnika z pominięciem opału i koniec grzania, trzeba niestety drobniej połupać drewno i powinno być lepiej. Inna sprawa że olcha i inne miękkie, i do tego iglaste jak świerk, czy sosna nie dają tyle energii co np buk, do tego o wiele trudniej z tego tworzy się żar. Moża jeszcze ewentualnie mieszać drewno twarde z miękki i tez powinno być lepiej.
  10. Nie jestem zwolennikiem zbyt wysokiej temp spalin, ale 100 stopni wydaje się zbyt małą wartością podczas spalania drewna. Coś chyba jest nie halo ze spalaniem w tym kotle. Jeżeli płomień znika z komory dopalania, to wtedy kocioł słabo się nagrzewa. A znika, bo być może drewno jest zbyt grube, zbyt mokre. Powstają wolne przestrzenie między kwałkami drewna, którymi PP płynie wprost do palnika z pominięciem opału wychładzając go. Jest za dużo PW. Jest zbyt mocny ciąg i wypalają się dziury w żarze, lub wogóle go niema bo jest wydmuchany/wyssany a wyższe warstwy drewna zawisają nad wlotem do palnika. @Dominik007 spróbuj zmniejszyć nieco ciąg/nadmuch, połup drewno na drobniejsze kawałki. Jakim drewnem palisz? Chodzi o gatunek.
  11. Jeżeli będziesz spalał drewno sporadycznie, to nie widzę sensu głębszych zmian w kotle pod tym kątem. Jedyne co bym doradził, to zasłonięcie całegu rusztu blachą/szamotem, a PP puszczać nad ruszt, czy to przez drzwiczki od rozpalania, czy przez przekierowanie go z popielnika nad ruszt podczas spalania drewna. Jeżeli masz odpowiedni komin, to na czas spalania pelletu pomyślałbym nad wyjęciem z kotła tej ceramiki która zasłania płaszcz wodny. Pozwoli to na lepszy odbiór ciepła ze spalin.
  12. @Volare w kwestii ustawień nadmuchu w przypadku spalania pelletu nie pomogę. Jeśli chodzi o spalanie drewna, to musiałbym wiedzieć jak wygląda komora spalania, gdzie są otwory PP i PW i w sumie czy to jest kocioł typu DS czy GS?
  13. Widać masz jakąś sztukę robioną w szewski poniedziałek😉 A na serio to trzeba poczekać aż odezwie się jakiś użytkownik tego kotła.
  14. @JanuszPL ten kocioł jak się nie mylę jest fabrycznie wyposażony w wyciąg? Jak się da to spróbuj zmniejszyć ciąg przy rozpalaniu. Możliwe że zbyt mocny ciąg zrywa płomień.
  15. No to teraz pozostaje rozpalenie niewielką ilością drewna, poczekać aż z tego wytworzy się choć trochę żaru, choć trochę nagrzeje ceramika, i dopiero na to doładować do pełna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.